Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość swieta i po swietach

niestety

Polecane posty

Gość swieta i po swietach

pojawila sie 2 kreska :( co ja teraz zrobie .... aborcja jest wyklucona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OIllllllaaaaaaaaaaaa
cieszyć się szczęściem zostania mamą . A jak ta wiadomość nie cieszy cię to było nie pier.dolić się bez zabezpieczenia !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Immers
Tez sie załamałam jak zobaczyłam 2 kreski... Ze co ja teraz zrobie, ze sobie nie poradze.. jak to bedzie wygladalo... Ale z czasem mi przeszlo gdzy poczulam pierwsze ruchy i dzidzie:) na USG... Dziecko da Ci szczescie i duzo miłosci... O aborcji zapomnij.... Gdy byłam w 3 mies. poszłam pochwalic sie babci...powiedzia ze jeszcze jest czas i mozna usunąć... Bardzo zabolało- i zostało w pamieci... Ale nigdy bym tego nie robila. Napewno sobie poradzisz nie ma innej mozliwosci.. Pewnie bedzie ciezko, ale najwazniejsze zeby miec w kim oparcie... tylko gorzej jak sie go nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic oprócz
cieszenia się... Albo jeśli przez całą ciąże nie zmienisz zdania to adopcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Immers
Nie wyobrazam sobie oddania wlasnego dziecka, ktore ''nosilo sie 9mies pod sercem'' Chciałabyś być oddana do adobcji przez swoich rodzicow, bo ''nie zmienili zdania'' Jak bys sie czula po paru latach z mysla ze cie oddali?? ( ''Nie chcieli mnie, nie kochali... Co ja im zrobilam/em?? Tak bardzo chciałbym/chcialabym byc z nimi.... Dlaczego odebrali mi taka szanse miec rodzine?? '')

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic oprócz
immers ja też bym swojego dziecka nigdy nie oddała, jestem w 8 mcu i się ciesze od samego początku, tylko wyobraź sobie sytuacje jaką miała Madzia z Sosnowca, po tym wyszło jeszcze wiele innych spraw ale ta jest najgłośniejsza i myśle że nie ma osoby która by o tym nie słyszała, dlatego w takich przypadkach jestem za adopcją. Dziecko zyskuje kochających rodziców(wg mnie rodzic nie ten kto zrobi tylko ten kto wychowa).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Immers
Mam 18 lat... w styczniu bede miala 19.... Partner mnie zostawił, (bo co?? Bo nie jest gotowy czy jak??masakra... ale nie wazne)... Mozna powiedziec ze jestem sama...Mama powiedziala ze pomoze... ale po mimo tego nie mysle o aborcji czy adopcji... Mysle zeby urodzic i wychowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Immers
Ale jak nie patrzec dziecko ucierpi na tym z go oddalas... i nie wiesz czy trafi do dobrej rodziny.. nie masz takiej pewnosci.. Tez jestem 8 miesiacu :) A dz. czy ch. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic oprócz
Immers ja zachodząc w ciąże miałam 20 (21 kończyłam w listopadzie) też jakoś perspektyw wielkich nie mamy, mieszkamy z moimi rodzicami, po macierzyńskim z ZUSu i zasiłku będzie jedna wypłata, wiem, że niektórzy mają gorzej. Ale chciałabyś usłyszeć kolejną historię o dziecku w śmietniku?? Albo kolejnym dzieciobójstwie? Bo ja nie, dlatego w takich wypadkach jestem za adopcją, dziecko zyskuje kochającą rodzinę, a ja nie usłysze, jak my wszyscy, że kolejne kilku miesięczne dziecko nie żyje. Zawsze można jeszcze podrzucić do okienka życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic oprócz
Jakubek Robert a Twój? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swita i po swietach
[ frere - po co to slownictwo i wyzwiska? - czlowieku preczytaj moj drugi post to sie dowiesz o co chodzi. dziecko tonie zabawka i dla twojej wiadomosci ''pierdolilam'' sie (okropne to slowo) ze swoim partnerem z ZABEZPIECXENIEM - zawiodlo widocznie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic oprócz
Immers nigdy nie masz pewności, ale zawsze jest większa szansa, że przeżyje, a to co było głośno o tej rodzinie zastępczej czy coś, tam gdzie dziecko umarło to była TYLKO I WYŁĄCZNIE wina opieki społecznej, bo były sygnały, że coś się tam dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic oprócz
swita i po swietach ja czytałam, nawet tam chyba coś napisałam. Niestety wpadka, jeśli nikt ci nie pomoże to jego ścigaj o alimenty(jeśli nie będzie chciał płacić, lub nie będzie miał z czego to zawsze możesz sciągać z jego rodziców-pewnie karzą mu w tej sytuacji pójść do pracy) więc alimenty masz zapewnione. Ty przenieś się na zaoczne i idź do pracy. Bo niestety ale dziewczyna w Twoim wieku powinna zdawać sobie sprawe, że zabezpieczenie ŻADNE nie daje 100% pewności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Immers
Autorko postu skad jestes konkretnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Immers
Moja Lena Fabiola:) albo Lena Martyna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiat i po swietach
nic oprocz- ale ja nie studiuje tylko pracuje w pracy na ktorej mi zlaezy, moj facet mnie nie zostawil planujemy slub ale ja uwazam ze to nie jest odpowiedni czas na dziecko. nie mam wlasnego kata- wynajmuje, prace ledwo dostalam - mamy tylko siebie. mieszkam w UK nie mam tutaj nikkogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×