Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trzydziestka 3

czy uda sie schudnac 30 kg w 6 miesiecy?

Polecane posty

Ja się na pewno nie poddam. Muszę dać radę. przez tą moją otyłość jestem bardzo nieśmiała. Nie potrafię normalnie zacząć rozmowy z osobami na ulicy. Wstydzę się w ogóle wychodzić z domu. Odwracam głowę od ludzkich spojrzeń, bo mi się wydaje, że wszyscy na mnie patrzą i się śmieją. Muszę schudnąć jeszcze raz. Dla SIEBIE. uff. wyrzuciłam wszystko co leżało mi na sercu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insomnia69
no i prawidłowo, monopol- a ile wazysz bo nie pamiętam i ile chcesz zrzucić bo chyba kiedyś ci się udało już- wierze w ciebie ja taz jeszcze man momenty ze nie mogę spojrzeć ludziom w oczy... jak bylam grubasnica to tez tak było, no nie chociaż teraz mam się za gruba a kiedyś za otyla nasze zachowanie jest niby normalne- ale to przez ludzi zawistników i chudzielców człowiek traci wiare w siebie , myśli ze nie znajdzie wspólnego jezyka, ani faceta... ja w zasadzie nie szukam tego ostatniego nie odchudzałabym się dla zadnego samca:P ale odchudzamy się dla siebie dla lepszego samopoczucia, dla zdrowia i wogole, ja wiem ze się odchudzam zle- za rystrykcyjnie ale inaczej nie potrafie, no coz moje drogie mamy problem czyli ciagla walka z kg trudno inni uwierczie maja gorzej- choroba dziecka jest gorsza ale już nie nawet taka typu grypka chrypka ale nieuleczalna choroba- wiem o tym bo mam chrzesnaiczke chora wiec nasz zmagania z kg to pikus w porównaniu z tym co niektórzy maja w zyciu.. wiec wystarczy tylko zacisnąć żeby- plaster na gebe i damy rady wierze w was kobietki, bo wiem ze mi się uda, nie za miesiąc nie za dwa ale za pol roku za rok... potem tyko stabulizacja wiem to gorsze ale ja ciagle trzymałam fason trudno ja mowie ludzie maja niektórzy większe problemy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ważę 95 kg,a chce dojść do 75 na początek, a super by było 70. Niestety wiem, że tyle w pół roku mi się nie uda. Mimo tego, że ćwiczę bardzo dużo i staram się nie jeść za wiele. Była dzisiaj bratowa i powiedziałam, że widać jak mi brzuch z malał. Mama to samo mi mówi, ale ja mam mieszane uczucia co do tego, bo raz widzę, że tak jest a raz, że jest jeszcze ogromny... Nie wiem, może to za wcześnie na wszystko, żeby tak oceniać. Myślę, żeby mniej jeść, ale boję się, że wtedy rzucę się na jedzenie jak jakaś świnia. Chcę się w końcu sobie podobać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dietik32
dziewczyny, do diety rewelacyjnie działa Nopalina, hamuje apetyt, reguluje przemianę materii i oczyszcza. j\Jest naturalna, bez żadnych dodatków chemicznych, działa, pomaga w zruceniu kg bez jojo. Polecam, pomoże wam na pewno :) http://suplime.pl/nopalina-naturalne-odchudzanie.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Działa już na kafeteria jak należy? Wczoraj nie widziałam postów, które napisałam. Dopiero jak ktoś napisał pode mną. Strasznego doła wczoraj miałam, ale dziś trochę lepiej. Obudziłam się o 6 i zrobiłam kolejną serię ćwiczeń, ale przed wypiłam wodę z cytryną i łyżką miodu. Mówię wam rewelka. A na śniadanie zjem trochę makreli i sałatkę z pomidorów- szkoda, że nie są takie dobre jak latem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PannaNikt1983
Hej :) Trzydziestka3 - znam ból, ale kilo to nie jest nic - to 1000g, 100dag - jeśli taka wizualizacja nie działa to wyobraź sobie, że ten kilogram to cztery kostki smalcu :) (smalec pakowany jest chyba po 250g) albo kup sobie kilogram słoniny i pomyśl, że właśnie tyle już z siebie zrzuciłaś :) Myślę, że zastój wagi jest spowodowany tym, że nagle ograniczyłaś kalorie i organizm myśli, że musi ograniczyć spalanie, bo inaczej umrze (a jest to bardziej prawdopodobne jeśli wcześniej też się odchudzałaś). Monopol - jeśli ktoś Ci mówi, że schudłaś to po prostu uwierz w to... wiem po sobie, że my same jesteśmy najbardziej krytyczne i my widzimy nasze ciało codziennie, więc nie zauważamy zmian, które w nas zachodzą - tak więc przyjmuj komplementy i ciesz się tym :) Dziewczyna zbliża się weekend - tak więc miłego aktywnego wypoczynku i jak największej liczby zgubionych kilogramów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE KOCHANE :) PannaNikt1983-dziekuje Ci za wsparcie :) pewnie masz racje z tymi kilogramami....tylko wiesz kiedy widzisz spadek wagi wtedy budzi sie w tobie sila walki :) i motywacja rosnie...no ale nic zobaczymy :) dziewczyny zaraz sie zbieram bo musze wyjsc ale jak wroce to napisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNY ja nadal walcze ;) wczoraj mialam chyba dola bo myslalam ze waga bedzie szybciej spadac... dzis sie zwazylam ponownie wiec od 01.01.2013 to jest 11 dzien diety i waga pokazala prawie rowne 2 kg mniej niewiem czy to dobrze czy nie zamalo...ale ciesze sie tym ogromnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzydziestka 3 super spadek wagi,za mna 15 kg w 3 mce jeszcze tyle samo wzrost 175 waga obecna 79

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insomnia69
kurde zapomnialam kupic te cykorie ale ja wiedziałam to jest tak jak człowiek ma zapisana 'litanie 'jak jedzie do miasta to jak czegos nie mam zapisanego to dupa blada zapomnialam, hhhrrr... a wogole czesc laseczki:) no ja juterko jestem na 100kcal:) mysle zjeść cos niby zakazanego ale lazi za mna- jakies placuszki słodkie na wodzie gazowanej poodbne do racuchów- takie z mama robimy:) na obiad, nie za dużo ale mysle ze zasluzylam od początku dietowania zero grzechow wiec chyba czasem można:) na sniadanie gotowana marchewka, na kolacje platki z mlekiem a na podwieczorek grejfruit, policzyłam sobie i się zmieszczę akurat w 1000kcal, no wlasnie te placuszkii mi wyszly jakies 600kcal reszta do 400kcal wiec się zmieszczę i jest gicik:) a co na niedziele - to wkoncu zjem mięsiwo z buraczkami które kocham snadanie cos na wase jakas wedlina albo ryba zależy na co bed emiec ochote, a na kolacje kasza manna- mniam, no a od poniedzialku znow amerykanska:) no wiec daje rade no to fajnei dziewczyny ze wam chwile załamania jak przeszly, czasem jest lepiej czasem gorzej coz... ja tez tak mam wiecie teraz się nie mogę doczekać weekendu fakt ze malokalorycznie ale przynajmniej cos co lubie i nie czuje się jakbym była na diecie:) jakies rodzaje kupiłam z biedro ziolek i herbaty zielonej i jeszcze jakiejś z biedro, dziekuje:gruba29: zawsze to jakies inne smaki:) nom a monopolku super ze dziś lepiej- wiem jak to jest zle ale ja ci powiem ze wlasnie jak to już jedna z nas napisala my jesteśmy wobec siebie bardzije krytyczni a nie zauważamy rezulattow, mi się także brzunio wyplaszczyl czuje się lekko i fajnie ale nie waze się za jakies 2 tygodnie nie chce popadać w paranoje ze ma i musi być dwa kilo na tydzień , to byłoby bledne kolo kochane moje:P a trzydziestko mowilam? mowilam- nie ma co się poddawac ani wazyc za często człowiek wpada w obled, czasem wnajmniej niespodziewanym momencie nawet 3 kilo spadnie a człowiekowi się wydaje ze nic nei zeszlo... wiec tak to jest i jak mowie u nas sa i dni płodne i okres- ja na okres plaska jestem a na dni płodne wnet puchne...wiec nie ma co się poddawac buzka:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insomnia69
kurde zapomnialam kupic te cykorie ale ja wiedziałam to jest tak jak człowiek ma zapisana 'litanie 'jak jedzie do miasta to jak czegos nie mam zapisanego to dupa blada zapomnialam, hhhrrr... a wogole czesc laseczki:) no ja juterko jestem na 100kcal:) mysle zjeść cos niby zakazanego ale lazi za mna- jakies placuszki słodkie na wodzie gazowanej poodbne do racuchów- takie z mama robimy:) na obiad, nie za dużo ale mysle ze zasluzylam od początku dietowania zero grzechow wiec chyba czasem można:) na sniadanie gotowana marchewka, na kolacje platki z mlekiem a na podwieczorek grejfruit, policzyłam sobie i się zmieszczę akurat w 1000kcal, no wlasnie te placuszkii mi wyszly jakies 600kcal reszta do 400kcal wiec się zmieszczę i jest gicik:) a co na niedziele - to wkoncu zjem mięsiwo z buraczkami które kocham snadanie cos na wase jakas wedlina albo ryba zależy na co bed emiec ochote, a na kolacje kasza manna- mniam, no a od poniedzialku znow amerykanska:) no wiec daje rade no to fajnei dziewczyny ze wam chwile załamania jak przeszly, czasem jest lepiej czasem gorzej coz... ja tez tak mam wiecie teraz się nie mogę doczekać weekendu fakt ze malokalorycznie ale przynajmniej cos co lubie i nie czuje się jakbym była na diecie:) jakies rodzaje kupiłam z biedro ziolek i herbaty zielonej i jeszcze jakiejś z biedro, dziekuje:gruba29: zawsze to jakies inne smaki:) nom a monopolku super ze dziś lepiej- wiem jak to jest zle ale ja ci powiem ze wlasnie jak to już jedna z nas napisala my jesteśmy wobec siebie bardzije krytyczni a nie zauważamy rezulattow, mi się także brzunio wyplaszczyl czuje się lekko i fajnie ale nie waze się za jakies 2 tygodnie nie chce popadać w paranoje ze ma i musi być dwa kilo na tydzień , to byłoby bledne kolo kochane moje:P a trzydziestko mowilam? mowilam- nie ma co się poddawac ani wazyc za często człowiek wpada w obled, czasem wnajmniej niespodziewanym momencie nawet 3 kilo spadnie a człowiekowi się wydaje ze nic nei zeszlo... wiec tak to jest i jak mowie u nas sa i dni płodne i okres- ja na okres plaska jestem a na dni płodne wnet puchne...wiec nie ma co się poddawac buzka:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jaki tu spokój, na na na Nic się nie dzieje, na na na na Nikt się nie bawi, na na na Wszyscy się nudzą, na na na na" Cisza jak makiem zasiał :) co tam u Was dziewczyny? wzięłam się za porządki (do tego muzyczka i małe tańce)... przy dzieciach to nigdy nie może być czysto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nie naprawili Kafeterii. nie widać postów i tak od wczoraj już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_aro
Hej, Też walczę z wagą od tego roku :) Cel to 20kg do wakacji! Powinno się udać, bardziej się boję co potem. Korzystała któraś z Was z motivato.pl ? Wygląda fajnie i może doda silnej woli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monopol- no rzeczywiscie cos sie spokoj zrobil.... dziewczyny pouciekly czy jak? ja dzis mam duzo motywacji do dalszego odchudzania..bo waga wkoncu ruszyla ;) jeszcze idzie mi opornie z cwiczeniami ...musze to zmienic insomnia69- mialas racje kochana waga plata niespodzianki i nie ma sie co poddawac bo jesli sie jest zdeterminowanym i trzyma zasad to spadek kiedys musi byc... k_aro-witaj ...nie slyszlalam o tej stronie za to dolaczylam do VITALIA i jestem bardzo zadowolona jest tam duzo dziewczyn ktore tez walcza z kilogramami i niektore schudly strasznie duzo,wszyscy sie wspieraja i dopinguja ..wiec tam tez sie troszke udzielam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Do konca Maja musi byc -20kg, ale moje marzenie to dodatkowe +10kg. Jestem na 1000kcal od 01.01:) No i silka...narazie spadlo 2.7kg po piwrwszym tyg, ale walcze daaalej:) Przyjmiecie mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prohibicja- pewnie ze przyjmniemy ,tym bardziej ze tu u nas pustki sie zrobily :o podczytywalam Cie gdzies na innym topiku ale juz nie pamietam gdzie :P WITAJ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzydziestka 3 - na wypasiona na maxa...ale tam tez jakas cisza....a ja potrzebuje motywacji i systematycznosci inacze tyje jak smok:) Jaka dietke robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insomnia69
no jestem przynajmniej ja:) powiem wam ze dużo postwo nie widać, pisałam do pani zimy ze witamy i tez nie ma- może się wkoncu pojawia nasze posty... troszku się ucze:P jeszcze na dodatek bylam dziś w miescie i wiadomo jak to jest- lista spraw do załatwienia i kupienia a na dodatek potem jeszcze zaczal padac snieg i jakas nietomna wrocilam no a jeden mój post znow dwa razy wyslalo nom ja juterko na 1000kcal od poniedziałku znow amerykanska ja tez planuje zesjc do swiat 10 kg potem znow 10kg ale to już marzenie, wiadomo najpierw do 65kg potem do 60kg- no ale mega marzenie ujrzeć 5 na wadze...ale to marzenie bade realistka 32 kg dalo się rade zrzucić ale miałam ponad setke wiec wiadomo, a ja to chyba raczej z tych grubszej kosci jestem wiec ciekawe czy wogole mi na 60kg wejdzie waga:( hmmm zobaczymy, ja sie na razie nie będę wazyc zwaze się za jakies dwa tygodnie nie mam zamiaru się może dolowac czuje ze mam plasciejszy brzuszek ale nie waze się nie ma tego, wiec ja walcze o 10 kg do swiat wielkanocnych:) no i witam nowe nasze kompanki w walce:) napiszcie cos o sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny stosowałyście kiedyś płukankę z piwem do włosów? dzisiaj pierwszy raz sobie taką zrobiła i włosy stały się miękkie i fajnie się prostowały, a zazwyczaj mam z tym kłopot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insomnia69
no i pilam te rozne herbatki z biedronki dziś zakupione- zawsz eto inne smaki, zwłaszcza przypadla mi do gustu zielona herbatka w torebkach o smaku egzotycznym czy tam ananasowym:) cykorii instant zapomniałam kurna kupic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insomnia69
o losie z piwa???- czytałam cos kiedyś o tym ale myslalam ze będą "walic" wlosy jak u menela- opisz ja się ja robi i wogole smierdza kudelki com???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest ona trudna... piwo trzeba otworzyć trochę wcześniej, żeby bąbelki wyleciały. później miesza się piwo z wodą 1:1 . Jak ma się krótkie włosy to wystarczy szklanka wody i szklanka piwa. Najlepiej wlać do miski i polewać głowę taką płukanką kilka razy. Nie czułam, żeby6 mi włosy śmierdziały piwem, za to ręcznik tak. no i trochę w łazience, ale perfumy sobie poradziły z zapachem ;) Bardzo fajnie wyprostowałam włosy bez żadnego szarpania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insomnia69
o proszę sprobuje:) hmm zawsze tym włosom cos potrzeba a recznik zawsze wyprać można:) nie problem:) no dziekuje:)) a reszta dziewczyn co- z głodu nie ma już sily żeby pisać nawet??? he he nie no zartuje ale się cisza zrobila naprawdę okrutna, chyba ze się poddaly to się przekladac przez kolano:):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insomnia69
o proszę sprobuje:) hmm zawsze tym włosom cos potrzeba a recznik zawsze wyprać można:) nie problem:) no dziekuje buzka:) a reszta dziewcyzn co- z głodu nie ma już sily żeby pisać nawet??? he he nie no zartuje ale się cisza zrobila naprawdę okrutna, chyba ze się poddaly to się przekladac przez kolano:):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe piątek to balują... mi się w sumie dzisiaj za bardzo nie chce jeść, co mnie bardzo cieszy. A pokus mam wiele zwłaszcza ten sernik co w piekarniku zagościł (mniam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insomnia69
no może tak- a to czemu pieczesz jak jesteś na diecie- pewnie dzieciaki com? no ja tego problemu nie mam na szczęście u nas się rzadko piecze jeżeli już to babke cytrynowa czy olejowa czy zebre czasem piernik takie wesz typowe- no a takie lakotki czy z kremem to na swieta czy wieksze gosciny:) no i powiem ci zeja jak wytrzymam 3 dni to potem mogę nie jesc słodkiego nawet z reka na sercu ci mwie ze mnie nie ciagnie- najgorzej to zacza cpotem nei ma człowiek opanowania i to ze wszystkim czy słodkim czy normalnym jedzeniem- i to nas gubi:( zebym ja miala spalanie materii jak mój wujek- on mimo 54 lat i wzrostu 178cm wazy- 57 kg i to w porywach tzn w zime na wiosne i lato wazy 53- 54 kg- i nie jest chory robil badania tasiemca tez nie ma- normalnie tez bym tak chciała, ale coz ja musze walczyc o swoje ważne żeby dojść do 65 kg potem do 60 i mieć rozmiat 38-36 ale 36 to marzenie teraz nosze 42 lub 40- zależy co bo biust mam duzy wiec bluzki nieco większe aniżeli spodnica- a i suknie czasem tez większe teraz po schudnieciu to i w standardwe ciuchy nie raz wcgodze cieszy mnie to niezmiernie:) a i jedno- faceci lubia wlasnie takie kobiety w rozmiarze 40-38:) niekotrzy to może i lubia chudzilecow ale to jak dla mnie nie faceci tylko psy- bo psy lubia wkoncu kosci:P :P :P anja rubik nie kazda musi być:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×