Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bacardi&Cola

Problem z matka, jak tak mozna zyc?

Polecane posty

Gość CoTyNiePowiesz
ja na twoim miejscu anonimowo poinformowałabym przyjaciółkę matki że jej mąż ma z nią romans, może by się uspokoiła skoro mówisz że to od czasu tego jej związku tak się dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakaś prowokacja???
No i?? Ok, dziadkowie dają mieszkanie więc oni decydują o regułach. Ustalili regułę, że Twoja matka ma prawo tu być i zachowywać się tak. Albo akceptujesz tę ich regułę albo idź zarabiać na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bacardi i Cola
moja kuzynka ma dziecko w takim samym wieku dziecko co moje. byla chrzesnica mojego sp taty. traktowala moja mame i tate jak swoich bo u siebe nie miala kolorowo. jej tata i moj to byli bracia. zawsze jak przychodzila kuzynka moja mama siedziala przy niej itd w sumie do niej przychodzila nie do mnie. jakos takich mocnych wiezi miedzy mna a kuzynka nie bylo. jak urodzilysmy (ona dwa tyg po mnie) przychodzila nadal do mojej mamy a jak sie tylko romas zaczal tak nawet moja kuzynke olala. wychodzila na papierosa na godzine lub wiecej. strasznie bylo mojej kuzynce p[rzykro bo sama mi mowila ze traktowala ja jak druga mame. od kad matka sie wypiela tak nasze relacje z kuzynka sie poprawily, chociaz tyle... kiedys dziecko wyciaglo jakis kalendarz a tam jakies zapiski ze koniec pieknego romansu pozniej ze jednak nie czy cos. tylko rzucilam okiem ale ona zapisywala kiedy uprawiala z nim sex :/ spotkanie pozapisywane kiedy przyszedl kiedy poszedl :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bacardi i Cola
s skad Ty wiesz co dziadkowie ustalili?? im tez sie to zachowanie nie podoba. matka sama uznala ze tu bedzie rzadzic. im tez sie to nie podoba! to ze matka mnie urodzila nie znaczy ze ma prawo mnie obrazac i grozic ze uderzy!! nie jestem smieciem do cholery!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diviannna
a co z mieszkaniem twojego taty?? co sie z nim stalo? wspolczuje ci wlsnej matki, ale to tylko czasowa sytuacja, moze poinformuj kolezanke matki o zdradzie to sie ona uspokoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bacardi i Cola
z tym mieszkaniem po tacie to skomplikowana sprawa. Ojciec mial 4 rodzenstwa. kazdy ma jakas czesc tego domu po dziadku i babci. obecnie mieszka tam tylko jeden brat z zona. my mielismy pokoj z kuchnia i lazienka ale ze przed moja osiemnastka mama mnie wymeldowala i ona tez juz tam zameldowana nie jest nie mam czego tam szukac bo ten "moj kawalek po tacuie" bedzie tak malutki ze nie dalo bu soie nic z tym zrobic... a sadzic sie nie mam sily. gdyby mnie nie wymeldowala to bylo by prosciej. mieszkalabym tam pewnie do tej pory. bo poki nie zostawilismy opustego mieszkania bylo ok, a tak to pozmieniali zamki i po robocie... ale co jak mama straci ta prace za granica przez to ze sie romans wyda? ja nie mam nic do tego ze chce faceta ale po pierwsze mi mowila ze nie przestrzegam zaloby bo na czarno nie chodzilam przez rok (nie mialam tyle czarnych ciuchow) a ona zanim sie zaloba skonczyla juz miala romans a po drugie gdyby to wolny facet byl a nie co ma zone i 2 (juz doroslych) dzieci. corke ma starsza rok ode mnie. syna starszego kilka lat. ale jak mozna malzenstwo rozbijac. Moja kuzynka co mama ja olala ma meza i to wspomniane wczesniej dziecko. byla w poludnie w sklepie z kolega z pracy z ktorym jechala do domu bop mieszkaja w jednej wsi to czemu miala go nie wziac? to moja mam ze powie wszysttko jej mezowi!! wyobrazacie sobie??? jakby kuzynka miala kogos na boku to nie chodzila by do minimarketu gdzie pelno ludzi ze wsi tym bardziej nie w najwiekszy ruch! jak ona mogla cos takiego powiedziec sypiajac z mezem kolezanki?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bacardi i Cola
moja mama ma nawet ich corke w znajomych na fb!! masakra jakas!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie czytam ten temat i widzę, że z Twojej mamy autorko, to niezłe ziółku :-) Nic tylko pozazdrościć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bacardi i cola
Tylko ja nie wiem co zrobic? Nie ma dnia zebysmy sie nie klocily. Nawet przy moim narzeczonym do mnie zęby wbija. Sama mowi kto co robi zle ale na siebie nie patrzy. Jak jej dac do zrozumienia zeby patrzyla swoich spraw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bacardi i cola
Od kad zaczela sypiac z mezem przyjaciolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bacardi i cola
Na komunie chrzesniaka mogla przyjechac ale na slub corki nie chce. Do tego chce wszystko zachowac dla siebie po ojcu. Powiedziala ze jak chce to co mi sie nalezy po tacie to sie moge sadzic z nia.a chcialam tylko kilka narzedzi ktorych ona i tak nie uzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bacardi i cola
Znaczy jej kochanek? Moze. Ale wydawal sie w sumie spoko tylko taki nieokrzesany. W sumie od mamy nie chce juz nic po tacie. Niech sobie zatrzyma skoro jej bedzie bardziej potrzebne zeby lezalo w piwnicy niz mi do uzytku. Nie mam zamiaru sie sadzic. Nie warto. Jesli sie nasyci tym swoim "bogactwem" to prisze bardzo. Ale jakby mi spokoj dala w koncu a nie docinki ze gruba jestem i to nawet przy ludziach obcych przy rodzinie a nawet przy moim narzeczonym. Ja cos do niej mowie a ona "zamknij sie" i no wychodzi czy zaczyna rozmowe z kims innym. Przy moim faceciejuz tyle akcji bylo ze on juz nic od niej nie chce i nie dziwie mu sie. Powiedzial tez wprost ze jak przyjedzie tam gdzie mamy mieszkac bo remontuje u siebie, jak matka bedzie cos burzyc i mnie krytykowac toja wywali za drzwi i nie bedzie dyskusji. To dobra reakcja z jego strony? Bo ja mam mieszne uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z mojego punktu widzenia to dobra reakcja, Twój narzeczony po prostu nie chce pozwolić, żeby Twoja matka tak Cię traktowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bacardi i cola
Mebel uzywany juz z piec lat, widac ze jest coraz brudniejszy. Malo na tym siedze dziecko w sumie tez. A mama powiedziala ze zanim sie wyprowadze mam ponalowac pokoj i zamowic czszczenie tego mebelka tapicerowanego (jakby kanapa czy cos w tym stylu- ona na tym sypia gdy jest w kraju)... nie wiem co mam o tym myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bacardi i cola
Nie wiem czy ja gryzie ze nie moze na legalu jak ja ze swoim tylko ze musi sie kryc i dlatego sie na mnie odgrywa czy jak?? Nie rozumiem jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie widzę nic innego, jak zacisnąć zęby i czekać na wyprowadzkę.Aha masz mądrego narzeczonego, tylko go kochaj i szanuj.I nie daj się.A ten mebel to matka niech sama sobie wyczyści.Ty masz większe wydatki na głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją droga ktoś powinien ją podkablować z tym kochankiem, może wtedy usiadłaby na dupie i się uspokoiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bacardi i cola
Moze i tak. Ale ja nie moge jej tego zrobic. W sumie niech sobie czyci sama :) nie zmusi mnie przeciez. Pokoj malowac to ok bo synek ladnie narobil rysunkow w jednym miejscu bo widzial ze jak go mierzylam to kreske mala robilam i tez chcial wiec to biore calkowicie na siebie bo nie upilnowalam nawet nie wiem kiedy to zrobil. Mama miala mi pozyczyc meble ze starej kuchni z mieszkania gdzie z tata mieszkalysmy ze jak kupie nowe to ona te wezmie do piwnicy. Miala dac lozko jedno dwa fotele i ławe co tata ja sam robil. Ale po tym wszystkim nie chce nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bacardi i cola
Chcialabym sie wyprowadzic jak bedzie za granica. Zeby przyjechala do swojej upragnionej ciszy i wymarzonego spokoju. Nie chce zeby byla przy przeprowadzce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bacardi i cola
Bedzie mo mowic co moge a czego nie moge wziac i bedzie mi przeszukiwac rzeczy czy czasem czegos co jest jej nie mam. A ostatnio zaczela mi wypominac ze ciuchy od niej pozyczalam. Jak od gimnazjum mi nic nie kupowali a czasem nie mialam sie w co ubrac to pozyczalam... Nie mialam siostry... Ani kolezanek zbyt wiele bo wychodzic nie moglam za bardzo. Czesto do szkoly szlam w okropnej koszukce zakrywajac bkuza i bylo ale latem bylo gorzej... A o tym pozyczaniu to mowila jakby chciala zebym jej kase wrocila za te rzeczy za jedna jej wrocilam a ona ze takich ciuchow jest wiecej co pozyczalam... Tak jakbym miala jej zaplacic za uzytkowanie ich kilka lat temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×