Urwał kontakt - co o tym myslicie

Wiem, że Ci ciężko, jestem w podobnej sytuacji, tylko ciut starsza. Chyba najcięższa jest ta świadomość, że już było dobrze, pojawiła się nadzieja na udany związek, a tu nagle jakiś drobiazg to przekreślił. Ja do mojego nie napisałam życzeń, to on urwał kontakt i to sporo przed świętami. Liczyłam, że się odezwie, myliłam się. Przepłakałam święta i sylwestra, ale dotarło do mnie, że gdyby mu zależało wszystko wyglądałoby inaczej. Najwyraźniej coś więcej mu nie odpowiadało, bo dorośli ludzie potrafią się dogadać. Podobnie musi być w przypadku tego Twojego faceta. Spróbuj się zająć czymś innym i nie myśleć, bo rozpacz nie prowadzi do niczego dobrego, a wszelkie próby kontaktu moim zdaniem to tylko poniżanie się i upokarzanie - wyjaśniłaś wszystko, przeprosiłaś, czego jeszcze chcieć?

Najwyraźniej ma kilka takich jak Ty i robi odsiew. Współczuję, ale raczej nie da się już tego odkręcić. Na pewno Ty już wyjaśniłaś wszystko jak należy, więcej się nie kajaj, bo to tylko niepotrzebne poniżanie. Jakby mu zależało, to by się odezwał już dawno, a tak to raczej marne szanse - chyba, że z tymi domniemanymi alternatywnymi mu nie wyjdzie, to będzie chciał wrócić, robiąc oczywiście łaskę. Teraz już nawet nie powinnaś podtrzymywać kontaktu, żeby sobie z Ciebie nie zrobił właśnie takiej furtki zapasowej. Szanuj się! Dość bolesna to nauczka na przyszłość.

ja pierdziele, raz sie widzieli, a rozpacz jakby lata ze soba byli. daj se siana i zapomnij o temacie.

Zawsze tak jest jak sie zwleka.

upup