jestem nienormalna

nie mamy wspólnych znajomych a ni nic...

no to moze jedz do niej i niech Ci powie wszystko w 4 oczy

Nic nie zrobisz a jak będziesz do niej dzwonił to jeszcze gotowa cię znienawidzieć , ona cię nie chce i już. Piszę to z własnego doświadczenia też zostałem porzucony , nie zapomniałem kocham ją cały czas i o niej myślę ale już się z tym pogodziłem przyjąłem do wiadomości , można się z czasem przyzwyczaić , u mnie trwa to już 7 lat

po rozstaniu się widzieliśmy. Ostatni raz jak ją widziałem w maju to powiedziała że już nic do mnie nie czuje,że mnie nie kocha

no to ciezki temat juz :(

Nic już nie zrobie. Tylko ona mogła by coś tu poradzić

jedynym (marnym) pocieszeniem moze byc dla Ciebie fakt ze wiem co przezywasz...

Tak. Dla ciebie też :P złoże jej życzenia noworoczne i urodzinowe w marcu. Ale nic więcej nie mogę robić...

mimo wszystko trzymam za Was kciuki a teraz uciekam. trzeba sie odstresowac

e tam w granicach normy. gorzej jakbys przesladowała obcą sobie dziewczynę którą raz widziałaś na oczy, odprawiała złe rytuały by ją zniszczyć, wstąpiłą specjalnie do kilku sekt żeby znać wszystkie info. na jej temat przyszla nawet do jej domu, gadala z rodzina itp. to wtedybymuznala ze jestes psychicznie chora. a to co tutaj piszesz jest normalne :)