jak to jest być z kimś? mieć faceta?

w sumie też nie wiem jakie mogą być złe strony...ale nawet nie wiecie jak mi brakuje czułości, kogoś kto by się mną zaopiekowal :)

oj no bo wiadomo, czasem są jakieś nieporozumienia ale przecież czym jest świadomość, że się ma kogoś kto nas kocha, to musi być coś cudownego :)

no zazdrość zdrady niedopasowanie i cała reszta która się przewala na kafe i nie tylko w ogóle w necie od rana do nocy w życiu realnym też chyba prowokujesz i później mi zarzucają że to ja jestem niedojrzałą romantyczką np. wtedy gdy mówię że mąż pownien być ważniejszy od dziecka

wszystko się zgadza niestety...ale nawet gdybym chociaż przez chwilę mogła przeżyć coś fajnego to bym chyba zaryzykowała ;)

ok. chyba że lubisz ryzyko.

tak whedif wszystkie związki to jedno wielkie nieporozumienie!!! Skoro tobie nie wyszło nie znaczy że innym też musi! Jeśli ludzie na prawdę się kochają to to o czym piszesz nie ma miejsca. Widocznie nikt nigdy cię tak na prawdę nie kochał skoro o tym nie wiesz.

nie lubię ryzyka, wolę poczucie bezpieczeństwa ale jak bym miała dwa możliwe scenariusze: całe życie być sama albo mieć chociaż przez jakiś czas kogoś przy kim poczuję się szczęśliwa to bym się nie zastanawiała :)

ale co mi nie wyszło?:D nie słuchaj tych ludzi którzy coś o mnie mówią bo to pomówienia nigdy nie chciałam być w związku.

a tak jeszcze na marginesie: wierzycie w miłość? że coś takiego istnieje?

a ty wiesz w ogóle skąd się biorą dzieci? Widziałaś faceta bez ubrania w realu?

@whedif serio nie chciałaś być nigdy w związku?

nie :D kiedyś chciałam mieć romans ale się rozmyło i nie żałuje że nic nie było:D

a mogę zapytać ile masz lat? ;) kobieta kobietę chyba może :P

dzieci biorą się z niedowartościowania ludzi którzy je płodzą by sterować cudzym życiem nie widziałam faceta nagiego w realu - nie miałam okazji obcego:-P a rodziny nie podglądam nie jestem zboczona może nie tyle ja CHCIAŁAM mieć romans co miał być romans

mam 23 lata:D

i nie piję przez niego tylko zapijam deprechę:D ale już odstawiłam alko na jakiś czas bo mi zaczęło jeszcze bardziej jebać po psychice:(

w sumie jestem niewiele młodsza, Twoje podejście do tego wszystkiego jest diametralnie inne niż moje ;)

jasne że miłość istnieje. Gdyby nie istniała nie byłoby tylu szczęśliwych par.

niby masz rację, ale w swoim życiu tej miłości to nie widzę jakoś...

dzieci się biorą z miłości której ty nigdy nie miałaś (nie licząc wpadek i puszczających się lasek) jesteś niedowartościowana i sama się pogrążasz. Sama nigdy sobie nie poradzisz.

akurat to o dzieciach to piszę na przykładzie innych osób które dobrze znam więc nie wiem o co Tobie chodzi. a to że Ty mówisz że sobie nie poradzę średnio mnie dołuje:D w ogóle piszę na podstawie doświadczenia, to logiczne że na nim się opieram, nie na frazesach

Ja jestem w związku ponad rok, może to jest niedługi staż, ale wszystko jest w porządku, mimo, że mam duże problemy natury społecznej. Gdyby związki nie były czymś dobrym, to ludzie nie wiązaliby się ze sobą... Więc nie demonizujmy.

bo pewnie jeszcze nie spotkałaś tego wyjątkowego kogoś, ale mów sobie że wyczekane smakuje lepiej :)

dziewczyny psujecie mi wątek :P ja się tu nad sobą użalam...

ale miło jak ktoś się podzieli miłymi doświadczeniami, spostrzeżeniami :)

JA NIE CZEKAM do cholery:D i dzieci też nie chce mieć co Was tak szokuje że mi nie wierzycie nie czuję nic do ludzi aż takiego żebym czegoś potrzebowała poza tym nie zniosłabym np. zdrady albo zazdości więc dla mnie to odpada w przedbiegach

każdy ma prawo mieć własne zdanie, SZANUJEMY to, prawda? :P

Każdy ma inne priorytety i ja tam nic do tego nie mam :P jak tak wolisz, to dobrze, Twój wybór :D

hehe oni się na złość chyba tak droczą, że mi się coś zmieni :-P

whedif o jakim doświadczeniu ty mówisz? To że starym się przytrafiłaś i ponieśli klęskę wychowawczą nie znaczy, że dzieci są tylko z przypadków. Otóż ludzie na prawdę się kochają i dzieci z takich związków są szczęśliwe i nie skrzywione psychicznie.