Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taaki jeeden...

Brak akceptacji mojej osoby przez dziewczynę

Polecane posty

Gość taaki jeeden...

Wydaje mi się, że moja dziewczyna nie akceptuje mnie takiego jakim jestem. Ma takie napady humorków i wtedy potrafi mi wszystko wygarnąć i powiedzieć, że ona może mieć kogoś lepszego, a następnego dnia już wszystko we mnie akceptuje. Mam trochę brzuszek, nie jestem może jakimś strasznym grubasem ale na pewno można by to zrzucić, ale takiego mnie zna od początku znajomości, znamy się od kilku miesięcy a na spotkania nie chodził nikt inny tylko ja, a ostatnio powiedziała mi, że jak można się tak zapuścić i, że ona nie będzie tego akceptować, a to wszystko przez to, że nie pasowała na mnie koszula którą mi kupiła (była za mała). Dodatkowo mam pewne problemy z hormonami, jest to wynik choroby w dzieciństwie (mam niski poziom testosteronu) i nie wiem czy przez t, czy to może przez stres lub zmęczenie nasza pierwsza próba wspólnego seksu się nie udała. Zrobiłem wyniki badań poziomu testosteronu i okazał się za niski, w przyszłym tygodniu mam pójść do endokrynologa i mam nadzieję rozpocząć badania. Powiedziałem jej o tym i poprosiłem o troszkę zrozumienia i wsparcia mnie, to też oczywiście afera bo ona na swoje potrzeby i ona nie będzie czekać 5000 lat. Bardzo mi na niej zależy, ale jej słowa też bardzo mnie ranią Powiedzcie ale tak szczerze czy to wszystko tak bardzo mnie skreśla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roladinia
trudno ale daj sobie spokój , jeżeli ktoś kocha to bierze cię takiego jaki jesteś , mój tez ma tyle wad ile owadów na świecie :) a ja tyle co gwiazd na niebie i się na wzajem uzupełniamy i kochamy wiele wiele już lat ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berenika;;;;
jeśli dziewczyna cię nie akceptuje, to wybacz, ale nie przewiduje happy endu twojego związku, mam wrażenie, że ona wręcz się z tobą męczy, jeśli ktoś ma nawet kilka czy kilkanaście kg nadwago to raczej nie jest to powód do skreślania takiej osoby - bo znam osobę która naprawdę ma sporo ciałka, ale jest fantastycznym kumplem, z którym mogę pogadac o wszystkim, na Twoim miejscu powaznie bym pogadała z tą dziewczyną i zadała jedno pytanie: czy cie akceptuje takiego jakim jestes czy nie?jesli bedzie się plątac to wiesz co, ale szkoda cie na kogos takiego, bo prędzej czy później ona sama odejdzie...laski już takie są - sama jestem kobietą, ale z doświadczenia wiem jak kobiety mogą ranic...bardziej niz faceci czasami, takze rozmowa to podstawa i na jej podstawie wyciągnij odpowiedni dla siebie wniosek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
to mamy identyczne problemy, tylko ja jestem kobietą, a mój facet jest do Ciebie bardzo podobny. mnie akurat brzuszek nie przeszkadza, chociaż jakby schudł parę kilo nie byłoby źle, ale nie zmuszam go i nie dogryzam. seks to samo, nie wiem, co z nim jest, w każdym razie mam wrażenie, że on nie chce, nie ze mną, nie podobam mu się. bardzo długo budowałam swoją pewność siebie, osiągnęłam całkiem niezły wynik, poznałam jego i po paru tygodniach wróciłam do punktu wyjścia. czuję się niekobieca, nieatrakcyjna, ogólnie beznadziejna. zależy mi na nim, dlatego tak mnie boli to wszystko. nie wiem, po co ze mną jest, skoro mu nie odpowiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LorenaLilila
znajdz sobie inna !!! moj facet tez ma ''brzuszek'' przy wzroscie 180 wazy jakies 100 kg :P i powiem ci szczerze ze nie zamienialbym go na ''kaloryfer ''czy 6-sciopak :P co do sexu :P na poczttku zwiazku tez mieslismy taka przygode :P pierwsze zblizenie a tu nic ....:P nie dryga :P facet sie tak zestresowal ze hoho . przytulilam go i powiedzialam ze nastepnym razem bedzie ok. zeby sie nie przejmowal ze takie rzeczy sie zdazaja ;) poza tym mamy rozne temperamenty . ja moge kochac sie codziennie, on nie koniecznie :P kocham go do szalenstwa :D jestesmy ze soba prawie 5 lat. ps. ja tez nie jestem idealna ,jednak akceptujemy swoje wady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
Lorena a tylko raz na początku Wam nie wyszło? bo u mnie było tak samo, też się chyba stresował, chociaż nie rozumiem czym, ale ok, zrozumiałam, zachowałam się tak jak Ty. za drugim razem podobnie. za trzecim nie wytrzymałam i zaczęłam pytać, co jest nie tak. przy kolejnym podejściu zrobiłam coś na kształt awantury (byłam zła, ale nie krzyczałam ani nic, wywaliłam tylko swoje żale). do tej pory tylko raz się udało. nie rozumiem tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LorenaLilila
tak. tylko na poczatku. zlozylo sie na to kilka czynnikow tj. stres i brak kobiety przez ok. 7 lat wiec wszystko jasne ;) teraz jest super , ale srednio 3 razy w miesiacu :D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
heh jakbym miała te 3 razy w miesiącu, byłabym przeszczęśliwa :D mój nie miał takiej przerwy od kobiet, tym bardziej nie rozumiem, co jest grane. przykro mi jest, że z innymi mógł często i gęsto (mówił, że głównie na seksie im zależało), a ze mną nie chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LorenaLilila
jak u was wyglada gra wstepna ? moze powinnas go dluzej piescic ? hmmm sama nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
hmm, nie chodzi o mnie i moje pieszczoty, bo z tym jest ok, widzę po jego reakcjach. chodzi o jego "działania" względem mnie, tj. ich brak :( mam wrażenie, że on się boi mnie w ogóle dotknąć :( zero inicjatywy. jeszcze nie spotkałam takiego faceta, raczej moi poprzedni pchali się z łapami zbyt często i zbyt nachalnie. a ten nic :( więc nasuwa mi się tylko jeden wniosek - zwyczajnie na niego nie działam. przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LorenaLilila
smutne :( rozmawialiscie o tym ? dlugo jestescie razem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
tak, jak pisałam wcześniej. najpierw była rozmowa, on się prawie nie odzywał, jak to facet. następnym razem trochę mnie poniosło, coś tam z niego wydusiłam. on nie chce o tym rozmawiać, więc już nie będę kolejny raz próbować. może za jakiś czas. jesteśmy 3 miesiące, więc bardzo krótko. najgorsze jest to, że długo byłam sama, poznałam wielu facetów, ale wszystkim zależało tylko na seksie, więc odpuszczałam, bo dla mnie seks to nie sport. poznałam w końcu kogoś fajnego, dobrze mi z nim w każdej sferze, poza łóżkiem. widać taki mój pech :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LorenaLilila
trudna sytuacja :( sama nie wiem co zrobilabym z tym fantem. moze twoj facet potrzebuje jakiegos bodzca np. film albo zabawki z sexshop'u ehhh sama nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jptt
dziś na pomarańczowo, a nie przyszło ci do głowy, że on zwyczajnie ma problemy z potencją? Naciskając na niego i robiąc mu z tego powodu awanturę, spowodowałaś, że jeszcze bardziej się zablokował. Teraz pewnie boi się inicjować seks bo wie, że pewnie znowu mu nie wyjdzie. Powinnaś okazać mu zrozumienie i wsparcie, a nie jeszcze bardziej dołować. To wszystko nie ma związku z twoją atrakcyjnością. Twój chłopak musi iść do seksuologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jptt
dziś na pomarańczowo, a nie przyszło ci do głowy, że on zwyczajnie ma problemy z potencją? Naciskając na niego i robiąc mu z tego powodu awanturę, spowodowałaś, że jeszcze bardziej się zablokował. Teraz pewnie boi się inicjować seks bo wie, że pewnie znowu mu nie wyjdzie. Powinnaś okazać mu zrozumienie i wsparcie, a nie jeszcze bardziej dołować. To wszystko nie ma związku z twoją atrakcyjnością. Twój chłopak musi iść do seksuologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jptt
A o do autora wątku, to kochająca kobieta tak się nie zachowuje. Jak kogoś kochamy to z całym dobrodziejstwem inwentarza. Czarno widzę ten związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
w wieku 29 lat problemy z potencją? akurat przy mnie? jak bzyknąć laskę na imprezie to mu staje, a przy mnie nie? jak poznał poprzednią pannę, to zaczęli od seksu, bo ona tak chciała i widać się sprawdził skoro kilka miesięcy byli ze sobą. i to nie ma nic ze mną wspólnego tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
dzięki za radę ;) rozważam tę opcję od jakiegoś czasu. zabawne, co? ledwo się coś zaczęło, już się kończy. do dupy to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jptt
dziś na pomarańczowo, takie problemy można mieć w każdym wieku, chociaż zazwyczaj występują u starszych facetów. Zawsze musi być ten pierwszy raz, kiedy nie stanie. Padło na ciebie. Twoje postępowanie jest trochę okrutne. Myślisz tylko o sobie. Pomysł jak on się czuje, jakie to dla niego upokarzające. Mężczyźni podchodzą do seksu bardzo ambicjonalnie. Dlatego twoje zachowanie może powodować, że on się boi inicjować seks z obawy, że znowu się nie sprawdzi. Prawda jest taka, że gdybyś mu się nie podobała, to by się z tobą nie wiązał. Poza tym zdrowemu facetowi stanie nawet przy niezbyt atrakcyjnej lasce. Ty jednak wolisz się skupiać na sobie, zamiast mu pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
wszystko ok, co piszesz, ja to wiem, baa, nawet rozumiem. tylko wyobraź sobie, że on mi opowiadał trochę o swoich poprzednich związkach, o seksie. sam z siebie, ja go nie pytałam, bo przeszłość się dla mnie niespecjalnie liczy. i dziwisz się, że skupiam się na sobie? jeśli wiem, że z a robił to i tamto, z b to i owo, a z c jeszcze coś innego, a mnie nawet nie chce dotknąć? może bajki opowiada, może tak być, ale w takim razie po co, skoro wie, że ma problemy? może i jestem egoistką, ale czy on nie jest również, wiedząc, że powinien coś z tym zrobić, a nie robi nic i woli mnie dołować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jptt
Facet z dużym temperamentem też może stać się impotentem. Jego przeszłość nie ma nic do rzeczy. Zastanów się - facet lubi seks, podobasz mu się bo zaczął się z tobą spotykać i nagle okazuje się, że mu nie staje. Jaki może być inny powód? Przecież nie robi tego na złość, żeby wpędzić cię w kompleksy. Jestem pewna, że bardzo chciałby się z tobą kochać. Nie idzie się leczyć bo może się wstydzi, czuje się upokorzony jako samiec. Trzeba mu okazać zrozumienie i zasugerować wizytę u specjalisty. To da się leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś na pomarańczowo- jaka masz pewnosc, ze to co mowi twoj facet to prawda ? (mam na na mysli lozkowe przygody ) moze w ten sposob maskuje swoj problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość propama
po co się katujesz z taką dziewczyną? Boisz się że innej nie znajdziesz - otóż znajdziesz, może nie tak od ręki ale pewnego dnia spotkasz, a z taką zołzą daj sobie spokój bo w przeciwnym razie współczuję tobie takiego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×