Rozmowa z Facetem przez Internet

Witam . Mam pytanie , poznałam faceta przez Internet i byłó fajnie miłe słowa ale teraz czuje że coś się zmienia, Co robić aby jakoś zaimponować temu facetowi? o czym z nim najlepiej rozmawiać??? Czy mówić mu jakieś miłe słowa , komplementy i jak tak to jakie? Prosze o pomoc. Czy zanjomość z neta może przetrwać i przerodzić się w Miłość???

Internet to złe miejsce na poznanie kogoś a już na pewno nie miejsce na gra w miłe słówka. Nie jest to szczera droga komunikacji. Chyba, że poznać kogoś i jak najszybciej przenieść to w znajomość z reala. Odradzam :)

Znacie się tylko z netu czy też z realu?

Hmmm.. ? Mam identyczny problem co Ty :P Tyle, że obydwoje rozmawiamy na luzie niczego nie oczekując. Zwyczajna rozmowa, może później bliższa znajomość. No, ale bez żadnych deklaracji, poszukiwania czegoś konkretnego. Tyle, że nie wiem czy takie znajomości są w ogóle czegoś warte ?? Czy to nie kompletne marnowanie czasu ?? Nie wiem...

tylko z netu

Marnowanie czasu, a może jego wypełnianie złudzeniami, że się z kimś przebywa :P

Kiedyś miałam podobną sytuację, pisał a później mówił piękne słowa, wszystko to co potencjalnie kobieta chce słyszeć :) i wszystko dopóki ja byłam na to obojętna. Jak zorientował się, że mi zaczyna zależeć, nagle zmienił się i zamilkł :) Także, radzę Ci nie okazywać zbytnio zainteresowania jemu, nie pisz do niego i nie dzwoń.

Dokładnie :) jak kropeczka prawi

Ale ja nie szukałam takich wirtualnych znajomości celowo np. czat czy inne portale. Nasza że tak powiem "znajomość" jest raczej przypadkowa. I tak wyszło, że z tydzień już utrzymujemy jakiś tam kontakt gadając przez gg :) Ja jestem całkowitą przeciwniczką takich znajomości, a teraz myślę że to bez sensu ciągnąć takie coś.. Sama zastanawiam się po co to kontynuuje bo zdaje się sprawę że 95% takich relacji jest... bez sensu.

Kropeczka Zauważyłam dokładnie coś takiego. Dlatego przy codziennych rozmowach już drugi dzień nie gadam z Nim, uciszyłam się zupełnie.

Nie chcesz to nie kontynuuj. Im dłużej z nim piszesz, tym bardziej się do tego przyzwyczajasz a później masz takie pytania jak dziś :)

Chyba tak zrobię. I przy tych rozmowach zauważyłam jeszcze, że na początku jak to on się nie starał aby utrzymać kontakt. Co chwile zagadywał.. Rozmawiał ze mną w południe, a wieczorem już zagadywał czy jestem. Ogólnie dużo starania, bo średnio byłam do tego nastawiona. A jak już widział, że gada się miło i w jakiś sposób też polubiłam te rozmowy (bo tak było) to nagle zaczął stawać się taki hmm.. "Przecież ja taki boski, ja mam inicjować rozmowy?" Jakbym to ja miała zabiegać o każą minutę rozmowy :D Gdy to zauważyłam to już nie gadam z Nim i nie zamierzam starać się o to. I na razie mi z tym bardzo dobrze :)

Opowiem ci moja przygode z facetem z netu Zewzglądu na charakter swojej pracy czesto mam kontakt mailowo-tel z ludzmi z drugiego konca Polski i tak tez było z Panem X zzawsze nam się dobrze rozmawiało czasem jakis zart i tak sie zaczęło najpier na poczte firmowa poźnej na prywatną najpierw o pracy poxniej miłe słowka komplementy nawet lekko erotyczne ;) i tak juz ponad 2 miesiące chcemy sie spotkać ale Pan X nie jest sam ja tez mam kogos piszemy tak be zobowiązań deklaracji spotkanie to ma być kawa ... nigdynie padło ani o de mne ani od niego ze mozemy byc razem itp nawet na delikatne pytanie o dziewczyne Pan X nie odpowiada jednoznacznie serio nie da sie tego traktować ale tak całkiem olać też nie czasem mysle ze to nie ma sensu i powinnam przestac ale facet tak miło porawia mi nastrój jest w tych mailach i tel słodki a dziewczyna zona czy mój facet .... nie wiem nie mysle o tej znajomości jak o czyms wiecej jak bym miała sie wiązać to tylko takie pisanie

Nic nie rób. Jak będzie chciał to napisze a jak nie to nie. To tylko, facet z netu.

Z tymi rozmowami na dłuższą metę jest tak, że będzie z Tobą pisał wieczorkami, obsypywał ochami achami, a w południe będzie się z jakąś dziewczyną spotykał a Ty w naiwności będziesz sobie nadzieje robiła ;)

No dokładnie. Internet to takie miejsce, że nigdy nie można takich znajomości traktować poważnie. Już pierwszego dnia jak się niby poznaliśmy gadając długo pytał się co lubię pić bo nie wie na co mnie zabrać i takie tam głupie gadania :/ a ja co ?! ;O Fajnie, że już coś chce.. I pokazałam, że nie jestem chętna JUŻ na takie spotkania. I przestał o tym gadać więc było coraz milej, tak jak już ktoś wcześniej napisał, żarciki, często te lekko erotyczne. I teraz wielki pan o którego musze się starać hahahaha :D żal... bo przecież jest tak miło :/:P bezsens...

Quest, dobrze pisze. Ty możesz być tylko tzw kołem zapasowym :)

Tego nie wiem.. Nie wykluczam też tego. Sam mi ostatnio pisał, że gada z taką jedną dziewczyną poznaną równocześnie co ja. Haha a ja co mnie to obchodzi ? :)

to sa glupie wymoczki siada przez komputerem i mysla ze wyrwa glupia ges na niewiadomo co

Tak samo jest z netowymi rozmowami z babami. 99% jest niepoważna i zakłamana. Robią tak tylko aby mąż czy facet, z którym śpią, poczuł się zagrożony, czy też dla podniesienia sobie ego. Knują te swoje krzywe akcje i wypisując pierdoły żywią się emocjami, którymi obarczają swoją ofiarę. Grunt to szybko je przejrzeć i przerwać takie gierki.

a ja mam same dobre doświadczenia z netem, poznałam w ten sposób świetnego przyjaciela (znamy się już 6 lat). Tylko u mnie było tak że On pracował w moim mieście (teraz już wrócił do siebie) więc szybko przeszliśmy do realu i po 2-ie z góry ustaliliśmy ze parą nigdy nie będziemy tylko znajomymi. podstawa w takich "rozmowach" to jasne zasady gry; wtedy nikt nie czuje się oszukany :)

takie znajmosci sa oszukane, zaklamane itd. ;/ pokaz mi jakas szczesliwa pare poznana przez neta ?;/