Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość migottkkaaa mala mii

Jak wygląda szczęśliwy związek?

Polecane posty

Gość migottkkaaa mala mii

j.w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onasamotnaona
jak wyglada szczescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poduszka na igły
a ja Ci powiem że mój jest szczęśliwy i jak dla mnie- idealny. Idealny nie z tego powodu, że jesteśmy we wszystkim zgodni i się nie kłócimy- tylko każde z nas w przypadku różnicy zdań jest w stanie racjonalnie ocenić sytuację czy temat jest wart kłótni i czy dla dobra drugiej osoby lepiej ustapić. Kłócimy się, ale zawsze przychodzimy po rozum do głowy że taka błahostka nie może mieć takiego wpływu na nasze relacje. Mój Facet jest moim najlepszym przyjacielem, z nim się śmieję i płaczę. Obydwoje przeżywamy wspólnie to co dzieje się aktualnie u nas w życiu np w pracy czy w najbliższej rodzinie. Znamy doskonale całe swoje rodziny, zarówno w mojej jak i w Jego czujemy się akceptowani i jak u siebie. Ale co najważniejsze, mamy do siebie pełne zaufanie (wiem że ktoś na pewno napisze że facetowi nie można za bardzo ufać... otóż MOŻNA!!). Ja kocham Jego a wiem że on kocha mnie. Byłabym w stanie poświęcić dla niego nawet siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migottkkaaa mala mii
A zaangazowanie partnera w zwiazek?jak u was wyglada to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ci powiem tak nie ma idealnych związków, ale są udane i uważam, że mój do nich należy. U mnie jest tak. Wspieramy się nawzajem, kochamy się. Każdy ma swoje zdanie, ale jeśli kłócimy się to nie obrażamy się nawzajem. Mój mąż wie kiedy jestem zmęczona, zła, smutna i stara się zaradzić temu. Chodźby było waliło się i paliło wiemy, że mamy siebie i możemy na siebie liczyć. I mamy tak, że po kłótni normalnie się do siebie odzywamy po 15 min nie jesteśmy w stanie się na siebie obrażać. Razem mamy córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migottkkaaa mala mii
ale staraja sie? pracuja? maja jakies cele w zyciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż pracuje, a jak się zapytałam przed chwileczką o cele to o to odpowiedz Mam kilka celów żebyście oby dwie były szczęśliwe, zderowe, uśmiechnięte później praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migottkkaaa mala mii
a ja nie jestem szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majka- prawie się popłakałam ze wzruszenia...jakie to ładne...mam nadzieję, że oboje będziecie mieli takie cele dla siebie nawzajem przez całe życie;-) ile lat ma córka?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migottkkaaa mala mii
pracuja. i pomoze w domu. czujesz przy nim sie bezpiecznie. ze wiesz ze zawsze mozesz na niego liczyc. i ci pomoze. nie zostawi samej z problemy i jakos to bedzie. a spytaj sie meza co by zrobil gdyby stracil prace? szukalby czekolkolwoiek aby jakos przezyc. i nie pozowlilby doprowadzic do takiej sytuacji ze nie macie nic kasy. ze niebedziecie mieli za co oplaty zrobic i co zjesc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomoże mi w domu przy małej, czuje się przy nim bezpieczna, czuję się przy nim bezpieczna. Co by zrobił jakby stracił pracę otóż nie straci jej ja także pracuję, ale szukałby nowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migottkkaaa mala mii
mkoj w takiej sytuacji mnie zostawil. niby szuka nowej ale jak znajdzie za chwile to zaraz go zwalniaja. 2 pary butow mni sie rozwalily i nie mam za co kupic. dzisiaj poszlam w dziurawych- peknieta podeszwa. ja nawet niewiem o czym z nim rozmawiac. bo on o niczym niewie o zyciu. ale jakas ksiazka to by nadawal godzinami. jest jakis problem trzeba umiec go rozwiazac. u nas tego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migottkkaaa mala mii
nie jestesmy malzenswtem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvvvvka
Moj facet ma 25 lat ale jest bardzo dojrzalym czowiekiem. Nie jestesmy jeszcze malzenstwem ani nie mamy dzieci ale on i tak pracuje calymi dniami zeby zapewnic nam dostatnie zycie, Zawsze mi mowi ze nigdy nie pozwoli na to zeby czegokolwiek mi przy nim zabraklo. Gdy jego koledzy wydawali kase na imprezy i uzywki, on bral nadgodziny zeby urzadzic nam mieszkanie, Ja jeszcze nie pracuje, studiuje. Poznalam go gdy mialam 16 lat, teraz 22 i jest najwazniesza osoba w moim zyciu, wiem ze ja dla niego tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż też przed ślubem kupił dla nas mieszkanie duże takie jak chciałam duży salon, sypialnie, 2 pokoje dla dzieci, duża kuchnia i łazienka, ale skończyło się na domku jednorodzinnym, a mieszkanie stoi puste. Ale jak córka będzie chciała się wyprowadzić to kto wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migottkkaaa mala mii
moj nigdy. ok jak ma kase wiadomo daje na wszystko. ale jak mzona zyc i cos miec kiedy on co chile zmienia prace.? prawko robi i dokonczyc nie moze. na wiosne zaczał. od nowa.zdal teorie. mial wyjezdzic 6h aby dostac zaswia. i podejsc do egzaminu. poszedl 2 razy. i juz ponziej nie. kasa w plecy. a juz mogly te prawko miec. tak bardzo chce isc do mundurowki do pracy ale na gadaniu sie konczy. znajomej maz sie dostał. dlaczego bo postaral sie. czuje ze jest przemądrzały. wczoraj spotkalismy w miescie jego znajomego ze starej pracy. widac tamten chcial z moim pogadac. a ten normalnie zlewka. az mi glupio było. rozumie jakis " menel" - co krzyczy daj 2zł. ale normalny facet- mily. wiec nie ma co sie dziwic ze moj nawet 1 kolegi nie ma i nikt go nie lubi. nudziarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze Ci powiem jak to było wcześniej. Mój mąż miał brać ślub, ale miesiąc przed powiedział oficjalnie, że nie będzie ślubu, że nie będzie z kobietą, która się puszcza i Go nie szanuje. Wszystko było ok do 3 miesięcy do ślubu. Nagle zaczęła mieć wyjazdy służbowe itp. okazało się, że się puszcza na lewo i prawo. Poczuła się na tyle pewnie, że się zaczęło. Ona nie chciała dziecka, bo jej się figura popsuje. Aż w końcu poznaliśmy się i nie wiem co by było gdybyśmy się nie poznali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migottkkaaa mala mii
ja mam 30 lat. a czasami zachowanie jak dziecko. wyglupiam sie z dzieckiem.tanczymy. a moj bez zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migottkkaaa mala mii
ja tez jestem nerwowa. ja bym chciala takiego partnera takiego co cos chce w zyciu. mamy nowe mieszkanie- marza mi sie nowe meble. pojechac gdzies na wakacje. nawet zeby zabral mnie na weekend gdzies nad moze. wynajac pokoj. dziecko dac do babci. a tu nic. jedyne co moze mi zaoferowac to spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migottkkaaa mala mii
tak ale mam corke z poprzedniego zwiazku. ma 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co ja to jednak mam szczęście. I tak leże sobie w łóżku mój mąż już śpi zerkam na niego i uśmiecham się. Bo u mnie to roku nie było, żeby mnie gdzieś nie zabrał. Nawet jak jeszcze chodziliśmy ze sobą. Właściwie pojechałam jako dziewczyna, a wróciłam jako narzyczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migottkkaaa mala mii
niby ok. nie bije nie pije. ale nie ma tego czegos. zerow nim wyobrrazni. np. probuje z nim pogadac o tym a on nic. ja mowi on slucha i zero rekacji. a jabym chciala zebny powiedzial cos- jak on to widzi. i to jest meczace. bo ja zadnych zmian z jego strony nie widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×