Nie mam powodzenia, faceci mnie nie podrywają...

ze sami ja zaczepiaja, ale jesli wszystkich kwituje, zbywa?? mnie zaczepiaja, ale koncze juz na poczatku, bo mam pecha, i ciagna do mnie sami ruchacze. nie, nie jestem wulgarna, ale taka jest prawda jak sie przelamac? uwierzyc w mezczyzn?

Nie warto wierzyć:o

Mówicie ładna ma powodzenie - dziwa podchodzą głównie ruchacze jeśli chcesz fajnego faceta nieruchacza to musisz sama do niego zagadać sorki ale takich jest mało i to teraz oni są w cenę a nie kobiety.

Ale do brzydkiej zadni nie podchodza :o

ok macie racje. to chyba tylko klamstwa ze jestem zajeb***a :(

''Moje koleżanki twierdzą, że po prostu mam bardzo niską samoocenę i jestem zbyt nieśmiała, ale przecież nie widać tego na pierwszy rzut oka prawda? Więc to nie jest tak że z tego powodu nie mam powodzenia" niestety widać i to bardzo, sama zresztą stwierdziłąś, że robisz się czerwona i inne takie do tego wykonujesz mnóstwo gestów, które prawdpodobnie wydają ci się normalne ale każdy je zakwalifikuje do gestów osoby, która ma niską samoocenę, to widać po sylwetce , po chodzie , po tym jak trzymasz ręce, jakie wykonujesz nimi ruchy, jak reagujesz w nagłych sytuacjach, jak się patrzysz, itd. to widac, i nawet jeżeli ktoś widząc to, nie bardzo to sobie uświadamia, to gesty te interpretuje bezbłędnie

o albo to np. :) : "Czasem patrzą na ulicy, ale skąd mam wiedzieć czy to nie dlatego, że paskudnie wyglądam?" wyobrażasz sobie wzrok osoby, któa myśli, że paskudnie wygląda i dlatego na nią się gapią? wzrok bazyliszka musisz mieć :)

Nie łudz się nie jesteś atrakcyjna. Atrakcyjne nie narzekają na brak powodzenia. Jakżeś sama to dlatego boś zaniedbana lub kaszalot.

masz jakieś foto? możesz zaczernić sobie twarz, ale chcę zobaczyć figurę

kto bierze sobie ładną, ten musi się napracować przy odganianiu innych adoratorów szkoda zdrowia na ciągłę machanie szabelką :D:D

jksdjkdjkjfks - no ok, załóżmy że masz rację. Ale myślisz, ze moja nieśmiałość może być powodem dlaczego nikt się mną nie interesuje? Wydaje mi się, że gdybym była ładna to mimo wszystko miałabym jakiś adoratorów... Wzrok bazyliszka :D Może coś w tym jest, ale trudno zmienić postrzeganie siebie jak się ma bardzo niską (pewnie słusznie) samoocenę.

Nie podrywają, bo tu wcale nie chodzi o wygląd. Ja jestem przeciętna, w dodatku mam blizny po trądziku, a faceci mnie podrywają. Po prostu trzeba mieć coś w sumie, coś co przyciąga ludzi.

mała grzyweczka jak jesteś ładna to na pewno się oglądają, a co do podrywania to uwierz mi bez względu czy jesteś łądna czy nie to żaden facet nie chce usłyszeć, tego co sama wymyśliłąś z tym paszczurem, odwróć tylko role, tak, faceci też nie lubią być spławiani :) poza tym za bardzo demonizujesz, spóbuj kiedyś iść przez miasto i śmiało patrzeć facetom w oczy, bez żadnych prób podrywania itp, uśmiechnąć się i tyle. jak, któryś rozbije głowę o latarnię to będziesz wiedzieć :)

noo :) kazdy ma jakieś kompleksy, ludzie, bez względu na płec, jak maja w doopie swoje wady, to ogólnie mają powodzenie, nikt nie lubi słuchać litanii i dziwnych zachowań typu, patrzy się na mnie bo mam odstające uszy lub podobnie

Skoro trzeba 'mieć to coś' to i tak jestem w dupie, bo najwidoczniej tego nie mam :P Więc wychodzi na to samo. jksdjkdjkjfks - nie mam tyle odwagi :P Już sama nie wiem co myśleć, sobie się podobam (:D) i moim koleżankom też, no ale fakt że całe życie byłam sama chyba świadczy o tym, że jednak wcale taka ładna nie jestem. No bo gdybym była, to na pewno by mnie ktoś podrywał, jak tu już wiele osób pisalo.

a ty znowu w kółko to samo w psychologii to się nawet jakos nazywa, to jest takie samoistne negatywne nakręcanie, takie myślenie powoduje u ciebie lepsze samopoczucie, w pewnym sensie :) taki punkt oparcia sobie robisz i dobre wytłumaczenie tak poza wszystkim to pewnie tobie sięwydaje, że łądne dziewczyny się nie stresują co?, że nie mają z tym problemu? otóż też sięstesują tylko umieją to rozpoznać, u ciebie stres powoduje tak duzże napięcie, że nie odczuwasz tylko normalnego przyśpieszonego pulsu , tylko coś znacznie silniejszego , , jak to nazwałąś , skęrca się coś w tobie , a to tylko reakcja na stres

No pewnie masz rację, no ale nie umiem z tym walczyć... zawsze jak staram się przełamać jest tylko gorzej. Pewnie powinnam iść do psychologa no ale się wstydzę :P Błędne koło.

przełąmac ale co konkretnie robisz ?

Np. zagaduję do osób z którymi na codzień nie rozmawiam, albo jak któraś z moich koleżanek mnie zaprasza na imprezę to staram się iść - i zawsze kończy się tak samo - wielkim wstydem i zażenowaniem :o

no załóżmy ta impreza co się dzieje konkretnie?

......Pani Grzyweczko......w skupieniu czytałem i obserwowałem to co dzieje się na tym topiku......i widzę sprzeczność w tym co piszesz ajaki jest Twój obraz.......JESTEŚ ZAJEBISTA....dostrzeż to....moja miła....

Dziękuję za uznanie :D Ale o jakiej sprzeczności mówisz? A co do tej imprezy - wszyscy gadają ze sobą, piją, śmieją się, tańczą, a ja najczęściej siedzę sama jak palec. Jak już stanie się cud i ktoś się do mnie odezwie, to najczęściej odpowiem coś zdawkowego (z wielkim trudem) i standardowo z burakiem na twarzy. :o Potem wychodzę w połowie bo po prostu nudzę się tam, a nie będę sufrować z telefonu po necie, już zbyt lamersko by to wyglądało :P

czyli faktycznie wyjątkowo niska samoocena :o są dwie wiadomośi jedna zła druga dobra da się to zmienić to byłą dobra , gorsza,że potrzeba na to mnóstwo czasu i wysiłku

No ale jak? Stanie przed lustrem i wmawianie sobie "jesteś zajebista" naprawdę nie działa...

co ty nie powiesz :) jasne,że nie działa, niby dlaczego ma działać skoro ty widzisz siebie inaczej są różne metody, np, jeśli chcesz zrobić cości ciębardzo stresujenie wiem ,np zakupy swetra, chyba cośwspominałaś, to idziesz tam, zakładając, że zdarzy się najgorsze c otylko mozęsz sobie wypbrazic , typu: sprzedawczyni cię wyśmieje, i powie, że powinnaś nosić worek na ziemniaki. zakłądasz ,że tak będzie i już. akceptujesz najgorszy wariant, w kontaktach normalnych z luzmi trzeba siępo prostu wyrobić , małymi kroczkami, pytaj ludzi o godzinę , nie przystojnikaów tylko zwykłych przechodniów, komentuj cośś w kolejce typu, znowu podrożało, tak,żeby ktoś cie usłyszał, rozmawiaj z ludzmi na głuppie tematy: pogoda, itd

Widze ze pani grzyweczka na imprezie :D

nie wiem co tu trudnego - jestes ladna - masz powodzenie; nie jestes ladna - nie masz powodzenia. Ot co.

fiku mam dla Ciebie pratnera!

grzywka skad jestes?

jksdjkdjkjfks uważam że bardzo dobrze to napisałaś. ja nienawidzę jak ludzie się patrzą, ogrania mnie wtedy wściekłość, jak tek ktoś jest przystojny to jeszcze gorzej. I jest bardzo trudno to zmienić jak naokoło pełno osób stara się żebyś uwierzyła że to wina wyglądu,sylwetki itd. widac to np w tych komentarzach w temacie. myslę że autorka jest rzeczywiście ładna, ale prawda jest taka że będąc bardzo brzydka a pewna siebie lepiej by na tym wyszła.