WYKSZTAŁCENIE PARTNERA?!! dylamet

Sama sobie odpowiedziałaś. Jest dla Ciebie mało ambitny, źle wykształcony, więc po co się z nim wiążesz, skoro na pewno możesz mieć na pęczki bardziej wartościowych mężczyzn?

ten temat utwierdził mnie w przekonaniu, że jednak trzeba sobie dobierać ludzi na poziomie

"Własnym" - dodaj. I poszukaj w przedziale wiekowym 13-14 lat Do zobaczenia w dorosłym życiu, na razie

Kobieto, jak chcesz mieć mężczyznę, który wykonuje " męskie" zajęcie to poradź mu żeby poszukał pracy w kopalni, w kuźni, na budowie itp. Według mnie, nie można dzielić zawodów na męskie i niemęskie. Ja też jestem nauczycielem w podstawówce i nikt mi nigdy nie powiedział, że wykonuje "babską" pracę.

kartą kredytową i dyplomem w łóżku ci nie dogodzi

Jesteście w zasadzie na równym poziomie, bo w wykształceniu nie ma różnicy (niewiele więcej wiesz od niego - jak mniemam, magisterka na filologii to tylko powtórzenie wiadomości, sztuczne bicie piany + specjalizacja), a pracę on ma dobrą, tylko w Polsce niedocenianą. A napisałaś temat tak, jakby on był po zawodówce i pracował na kasie w biedronce :o Żałosne.

Rozkłada nogi tylko po okazaniu dyplomu. A ja głupi myślałem że chodzi o miłość, namiętność pasje. Ehh świat jest do luftu.

nic nie rozumiecie, najlepiej napiszcie jakie same macie szkoły pokończone

ależ, moja droga, błąd! poważny błąd! kartki w słowniku się posklejały dobrze "wyKSZTAŁCONY" ale "WYPOSAŻONY" no, to rzeczywiście dylemat jak ma licencjat to jest za mało wyposażony tobie potrzebny taki z solidnym podyplomowym, grubym FAKultetem żeby miał więcej w główce :D:D:D

Buahaha I dlatego nie potrafisz napisać prostego słowa bezbłędnie ? Xx to nie prowo, sorki koleszko Xx Masakra ale jesteś głupia i pusta

mnie to w ogóle dziwi, czemu tak poważnie wykształcona osoba poniża sie sięgając do porad kafeterii, która w większości ale niestety skalda sie z osób inteligentnych inaczej. a po drugie, uważasz że jeśli teraz ci to przeszkadza, to po latach będzie lepiej? śmiem watpic.

wiem, że to prowo, ale odpowiem:D. Skoro niby facet studiował filologię obcą to ma na pewno więcej w głowie niż Ty, bo co to za problem studiować swój język ojczysty?

Wszyscy, którzy toczą piane w tym wątku mają zapewne jeszcze mniej w głowie niż "autorka" tego tematu, gdyż nie dostrzegają tego, że jest to EWIDENTNA prowokacja :- ) Wyjdźcież z matrixa i bierzcie życie za rogi, tudzież flaszkę i świętujcie zamiast przegrywać życie i wylewać żółć w tym żenującym topicu :- ) Pozdrawiam.

kazdy nauczyciel to menda,nie zadawaj sie z nim.myślą ,ze wszystkie rozumy pozjadali i są drudzy po bogu.kobieta nauczycielka no ok.ale facet nauczyciel? będzie miał zryty beret ,nie wytrzymasz z nim.poza tym szkoła zmusi go do zrobienia magisterki.teraz dobrze widziane sa dwa kierunki studiów a sam licencjat ,to jest nic.musi albo uczyc języka ,albo uczyc w jakiejs pipidówce.w dużych miastacjh z licencjatem to można sobie do baru isc.no chyba że ma uklady,jego rodzina tam pracuje i mu załatwili posadę

poza tym myślę tak jak moi poprzednicy,gdybys coś sobą reprezentowała to nie siedziałabys na kafe.na dodatek robisz błędy.mam kolezankę nauczycielkę ,tępa strzała

chyba dzida :D

to musi być prowo, bo nie wierzę, że istnieją tak durne i ograniczone kobiety, jak Autorka!

zawiodłam się na was kobiety!! nie będę juz pisała tutaj

Kobieta...z taka baba dla ktorej wyksztalcenie gra az taka role to nie ma szans.jak nie materialistka to jakas damusia nastepna co ma problem z wyksztalceniem.litosci