Pytanie do mężczyzn

takie rzeczy sie po prostu wie i czuje, jesli kobieta w mowie lub pismie nadaje miedzy wierszami "zapros mnie, zapros mnie", to jesli facet jest srednio inteligentny i zainteresowany, to powinien w to pojsc

Akurat drapanie w kroczu to cos co by cie skreslilo u mnie na amen.pomyslal bym ze jestes puszczalska no i moze bayerowal bym by miec Cie na raz! Metoda na faceta...usmiech,ubior sexi to niezawodne.apropo propozycji kawy itd.Nie wiem bo to facet ma byc mysliwym.

aha i zastanow sie nad kontrowersyjna ostatnio kwestia jak placenie na pierwszej randce;)

o widzisz Romantyk, chyba trafiłeś w sedno. Po prostu brak okazji. Praca od rana do wieczora :(

No i bardzo ważne czy jesteś w jego typie :) bo może być tak że jesteś blondynka a on woli brunetki lub na odwrót :)

ale z drugiej strony nie skupiaj sie wylacznie na wygladzie, tylko pokaz mu, ze jestes otwarta, inteligentna i ciekawa swiata;)

martinn, dlaczego kontrowersyjną??? Ja raczej płacę za siebie, no chyba że druga osoba jest bardzo w tej kwestii uparta to raczej odpuszczam:)

ale z kolei zeby nie przesadzic, nie mozesz wypasc "madrzej" od niego, bo sie wystraszy;) no ale tez nie milczek, tluk i kloda, musisz to jakos zbalansowac;)

Uśmiech, sezon ubiór hm... Tylko nie przesadzaj z ubiorem byś jak dzieła nie wyglądała bo do takich panienek wartościowi faceci nie zagaduja

@bs: no to w porzadku, bo jest spora grupa osob, ktora bedzie sie do upadlego klocic, ze obowiazkowo za calosc powinien placic facet, ty masz wlasciwe podejscie

długowłosy_przystojniak Z gustami bywa różnie ale to prawda. Ja nie umówiłabym się z facetem który mnie nie kręci,nie podoba mi się.

Jak pokarzesz tylko wygląd to licz, że przyjdą tylko ci co chcą puknąć

no więc nie zamierzam ubierać się wyzywająco, stworzyć okazję i znaleźć pretekst do rozmowy. Jak to się łatwo pisze:)

pozniej bedzie juz z gorki;)

:) wiem, później już sobie poradzę, ale ten początek mnie przeraża...

bez przesady, nie zachowuj sie jak nastolatka;) w dzisiejszych czasach kobiety sa wojownicze, niezalezne i pewne siebie, wiec ty tez taka badz;)

martinn przecież nie da się zrobić drugi raz dobrego pierwszego wrażenia, prawda?;) dlatego to takie trudne

pewność siebie jakoś tak mi minęła z wiekiem, ale dzięki za dobre słowo :)

za duza uwage przywiazujesz do tego "pierwszego wrazenia", jak cos prezentujesz, to bedziesz miala wiele mozliwosci, zeby to pokazac i naprawic ew wpadki, ja z kolei wychodze z zalozenia, ze pozory myla, oczywiscie wylaczam sytuacje kiedy zwyczajnie "wiem", ze ktos mi nie pasuje

z wiekiem pownno sie przeciez nabierac pewnosci siebie, kobieta w okolicach 30stki powinna byc atakujacym tygrysem;)

hmmm:) kiedyś też tak myślałam, ale jakoś mam wrażenie, że teraz mężczyźni raczej boją się takich kobiet. Przestraszy się i ucieknie:)

no i na początku znajomości (wartej kontynuowania ) to on ma być tygrysem;)

to tez napisalem, zeby to zbalansowac i nie przesadzic;) schemat jest prosty: 1)musisz sie podobac, 2) byc interesujaca w znaczeniu "nie nudna", 3) musi czuc sie tobie do czegos potrzebny. No i oczywiscie musi sie czuc swobodnie.

atakujący tygrys... mam nadzieję że On cały czas myśli że to On...:) taki mały fortel a ile radości :) a przy okazji - dzięki za wątek o płaceniu :) już zaczynałam się obawiać że ze mną jest coś nie tak :)

czyli jednak opcja z zepsuciem własnego samochodu :) zobaczę co da się zrobić;)

ok, ale czym innym jest byc facetem - tygrysem, a czym innym kobieta - tygrysem. Przeciez mozna pewne sytuacje aranzowac, tak aby to wygladalo na to, ze to on to aranzuje. To jednak wymaga duzych zdolnosci i podjecia pewnej gry, ale jako kobieta w okolicach 30stki powinnac tego rodzaju tricki miec w malym palcu;)

albo prosba o jakas rade w jakiejs sprawie, moze poros czy nie pojedzie z toba do ikei cos tam wybrac, jakies takie techniczne sprawy, moze jakis mebel czy kran;) to sa oczywiscie metafory, ale musi sie poczuc, chociaz na chwile, kims na ksztalt mini bohatera;) wtedy bedzie dowartosciowany i stwierdzi, ze jestes calkiem klawa osoba;)

naprawdę z tym płaceniem jest aż tak źle? nie wyobrażam sobie by choć nie zaproponować "udziału" w wydatkach, ale może jestem niedzisiejsza. Pewnie tak, bo inaczej byłabym wojownicza i przebojowa i nie udzielała się w takim temacie;)

czyli generalnie musisz zagrac na jego ego, to jest wazne na rowni z wygladem

rozumiem, spróbuję przynajmniej jak będzie okazja. Zapamiętać: ma się czuć potrzebny. W zasadzie to była już jakiś czas temu taka sytuacja, ale niestety nie umiał zaradzić i wyręczył go ktoś inny. Ale pamięta to do dziś :(