Kryzys emigracyjny

Jak sobie radzić z kryzysem emigracyjnym. Kiedyś czytałam, że dopada po 2 latach. I mnie chyba dopadł. Nie daję sobie już normalnie rady. Głównie chodzi o pracę. Boję się, że utknę w miejscu i nie będę miała jak iść do przodu. Najbardziej się tego boję. Nie wiem, zaraz wszyscy zaczną po mnie jeździć. Po prostu mi chyba źle.

Przetrwac Kochana, przetrwac ;) Tylko skad brac sily? :O Zarty, zartami - kazdy roznie to przechodzi, wiele zalezy od tego co tu masz do stracenia a co do wygrania w Polsce. Czasem naprawde trudno zdecydowac, bo jak "wycenic", przyjaznie, rodzine, wspomnienia z praca, z materialnym dorobkiem? Trzymaj sie cieplo, czasem trzeba sobie poplakac i nie przejmuj sie zawodowymi trolami, oni z tego czerpia sily zyciowe, wiec uszy do gory :) Szczesliwego Nowego 2013 Roku!!!!

Ja tez sie boje tego wlasnie kryzysu emigracyjnego po powrocie do Polski.