Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coś mnie ominęlo dziś

Po jakim czasie znajomosci poczuliście, ze się zakochaliście?

Polecane posty

Gość coś mnie ominęlo dziś
:-D fajna rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kom si kom sa
Hej coś mnie ominęlo dziś :) Mogę zapytać co Cię skłoniło do założenia tego topiku? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mnie ominęlo dziś
witaj :-) założyłam topik bo chciałam sprawdzić, czy jest możliwosc zakochania się podłuższym czasie w kims kogo się zna na wylot ;-) i czy takie uczucie się spełnia i ma rację bytu... Mój najlepszy przyjaciel powiedział mi nagle, ze się we mnie zakochał :-O (znamy się dobrze od 3 lat i jakieś 1,5 roku temu rozmawialismy o tym, jakby to było gdybyśmy my... ale oboje zaczęliśmy sie śmiać i stwierdzilismy ze przeciez nic nie czujemy do siebie, bo gdybyśmy mieli czuć to juz dawno byśmy poczuli...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kom si kom sa
Aha :) No czytam tu czasem topiki tego typu i zdarzają się takie cuda. Najczęściej jak zabraknie jednej osoby to ta druga nagle sobie uświadamia, że jednak jest coś wiecej :) Wszystko sie moze zdarzyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mnie ominęlo dziś
myslisz, ze to możliwe? Ja myśle, że on nie wie co mówi, ze coś mu się pomyliło, że wkrótce zrozumie , ze popełnił błąd... nie można najpierw się wyrzekac uczuć do kogoś a potem gadać, ze się kocha :-D dla mnei to jest trochę hmm dziwne. Nie wiem co mam o tym myśleć, co mam z tym zrobić. Chciałabym żeby inne osoby się tez wpisywały, moze mi to jakoś pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kom si kom sa
Bo większość osób ceni sobie przyjażń i jakoś tłamszą w sobie większe uczucia. Bo to fakt - związek może sie rozpaść, może nie wyjśc a przyjaźń będzie trwać i trwać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mnie ominęlo dziś
no ale Tobie to się jednak przydazyło, więc moze nie warto lekcewazyć, tego, co on mówi...kurde!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mnie ominęlo dziś
Przepraszam, ze tak długo nie odpisuję, ale właśnie dziś skończył mi się limit neta i normalny będę mieć od 4 stycznia :-D a teraz sie wlecze. masz rację z tą przyjaźnią, mi bardzo zależy i jemu też zawsze bardziej zależało na przyjaźni, wkółko oboje gadaliśmy , że nie chcemy byc w związkach, że się nie nadajemy, ze wolimy tak, jak jest teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kom si kom sa
Jasne, że tak. A co Ty o tym sądzisz, nie spojrzałaś jeszcze "inaczej" na niego? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mnie ominęlo dziś
'inaczej" :-D to ja spojrzałam na niego od samego początku :-D Przyciągnęła mnie do niego chemia jakiej jeszcze w życiu swoim nie przezyłam, ale z czasem mi przeszło... trochę :-D po prostu nie chciałam i nadal nie chce byc w żadnym związku, on też nie, więc nie wiem po co mi to powiedział. nie moge powiedzieć, ze nie podoba mi się jako meżczyzna, ale chciałam z nim innej relacji, takiej trwalszej właśnie dlatego,ze jest dla mnie bardzo wazny to moja bratnia dusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kom si kom sa
Na przyjaźni buduje się miłość :) a co jak twój przyjaciel sobie znajdzie dziewczyne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mnie ominęlo dziś
Witaj :-) niby zawsze marzyłam o takiej miłości i związku z przyjaźni, ale juz tyle lat o tym nie myślałam,ze wydaje mi sie to niemożliwe, ze być może własnie się spełnia. Problemem jest nie uczucie tylko brak checia do związku, brak siły. Ja nie mam siły na związek i on także, ten związek teraz sie nie uda, bo i mi i jemu nie chce się starać, ja jestem zmęczona. W rozmowach często mówilismy że nie chcemy związku. Nie wiem czy sobie kogoś znajdzie, jest sam ok. 5 lat i jeszcze niedawno szczerze deklarował brak chęci związania sie z kimś. Zrestzą ma inne plany... A jak zwiąże się z kims to pocierpię, ale widocznie tak miało być. Ważne żeby był szczęsliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kom si kom sa
Hej:) Podoba mi się Twoje podejście do tego. Ciekawe jak się potoczą Wasze losy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mnie ominęlo dziś
no też jestem ciekawa :-D od tamtej rozmowy myślałam,ze będzie drętwo i że będziemy mieli rzadszy kontakt, ale spotykmay się jeszcze częsciej :-D :-O :-O Dziś spędzilismy całe popołudnie i wieczór razem, najpierw zakupy, potem kino, potem kolacja w kafejce, potem ciacho u niego i gadanie... jak zwyklę moglibyśmy gadać bez końca :-D było fajnie :-) bo go kocham jak brata,jak przyjaciela, jak bratnią duszę, jak najbliższą mi osobę na tym całym świecie :-( nie chcę tego zepsuć :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kom si kom sa
Taki przyjaciel to naprawdę wielkie szczęście :) Oczywiście, że nie warto niszczyć tego ale może w końcu być tak, że któreś z Was albo razem :P poczujecie, że przyjaźń już nie wystarczy. Wtedy może być tylko lepiej :) Z miłością nie wygrasz, jak to mówią - jest jak sraczka, przychodzi z nienacka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mnie ominęlo dziś
kom si kom sa :-D no trafne porównanie nie ma co :-D Ciekawe czemu nikt tu się nie wpisuje, czyżby ludzie się nie zakochiwali?? :-P ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kom si kom sa
Właśnie nie wiem :) Ciekawa jestem ile jest takich trwałych zwiazków, w których przyjaciele zakochali sie w sobie po jakimś czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mnie ominęlo dziś
teraz dopiero sobie uświadomiłam, ze ja znam jedną taką parę (chociaż wiadomo każda sytuacja jest inna), to moja przyjaciółka z podstawówki jeszcze. Znała się z chłopakiem od poczatku liceum, on tak się kręcił koło niej, pomagał w domu u jej mamy, a to coś przykręcił, a to coś przewiercił itp.czasem się pokłócili, ale ona go nie za bardzo chciała. Przyjaźnili się wiele lat, na studiach ona już była zaręczona z innym, on też miał kogoś, az nagle 3 lata temu dostaję wiadomość, ze R. poprosił ją o rekę i ona się zgodziła :-D Dziś są szczęśliwym małżeństwem i mają synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mnie ominęlo dziś
Wiesz dla mnie najdziwniejsze jest to, ze jakoś 1.5 roku po naszym poznaniu rozmawialiśmy o "potencjalnych nas" i on powiedział, ze gdyby coś było na rzeczy, gdyby coś do mnie poczuł,to zaczałby zapraszać mnie na randki, chciałby mnie widzieć częściej i częściej a ż już nie wypuściłbby mnie z rąk i twierdził, ze po takim czasie (1,5 roku) już bym to wiedziała :-D a co teraz wyprawia????? mineło tyle lat i nagle mu się poprzewracało wszytsko??? grrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kom si kom sa
Ta historia z Twoją przyjaciółka jest niesamowita :) A co do Twojego przypadku to trudno ocenić. Nie pytałaś go co czemu tak mu się odwróciło? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na trzecim czy czwartym spotkaniu pomyślałam, że to on właśnie będzie moim mężem, tylko on jeszcze o tym nie wiedział ;) Znamy się niecały rok a za parę miesięcy ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mnie ominęlo dziś
no tak, zapytałam co wyprawia :-P i co sie nagle stało? Był bardzo zagubiony i taki biedny (normalnie bym go przytuliła,ale nie zrobiłam tego, bałam się...pierwsza oznaka zaburzenia relacji??) mówił, ze sam nie wie, co sie stało, ale pewnego dnia zrozumiał, ze od dłuższego czasu budzi się z myślą o mnie i zasypia z myślą o mnie, ze chciałby patrzeć na mnie cąły czas, a nie tylko czasami jak sie spotkamy, ze ma takie uczucie, ze chciałby, że mógłby oddać za mnie życie :-( ja byłam w szoku i on był w szoku, porozmawialiśmy jeszcze chwilkę, ale potem stwierdzilismy, aby zostawić to narazie i wrócimy do rozmowy jak sobie wszytsko poukładamy w głowach, albo po rpostu będziemy gotowi na rozmowę. Dlatego myslałam,ze na wczorajszym spotkaniu bedzie drętwo, ale było super, jak zawsze, nie było spiecia ani żadnych kłopotliwych sytuacji. Niech tak zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mnie ominęlo dziś
:* a Twój narzeczony kiedy sie zakochał? wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kom si kom sa
To super, masz zajebistego przyjaciela :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mnie ominęlo dziś
ja myślę, ze on nie wie co czyni :-P że nie wie do końca co czuje i czego chce, poczuł nagle coś, czgeo nie umie opisac, ale to chyba nie jest miłosć. Że mnie kocha mnie jak siostrę to wiem, bo mówił mi, ale nie można przejśc z takiej miłosci do miłości do kobiety jako kobiety/partnerki, prawda? bo ja juz nic nie wiem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyznał mi miłość po miesiącu. Potem sporo się kłóciliśmy, olewał sobie a ja w końcu nie wytrzymałam i go rzuciłam. Po miesiącu dałam mu drugą szansę i teraz jest jak w niebie. Wydaje mi się, że wtedy uświadomił sobie jak mnie kocha. Terapia szokowa zadziałała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mnie ominęlo dziś
Dlaczego uważasz , ze on jest super i go "bronisz"? Ja czuję się źle, bo mam wrażenie i boje się, ze przez niego wszystko sie spierniczy pomiedzy nami :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kom si kom sa
Wydaje mi się, że jeśli Ty nie podejmiesz tematu to może już nie wrócicie do tematu. Skoro mówisz, że wczoraj było ok, jak dawniej to raczej tak będzie dalej. Chyba, że Ty zaczniesz trzymac dystans a to już troszkę zrobiłaś - chciałaś go przytulić ale się powstrzymałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kom si kom sa
:* Wy szybcy jesteście :P a czemu już slub - tak szybko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W naszym przypadku. Niewinne spotkanie, ja rzuciłam w ten sam dzień faceta, on miesiąc od ślubu, który powinnien się odbyć, ale miesiąc przed narzeczona go zdradziła i mąz powiedział, że nie będzie żył z taką kobietą i ślub się nie odbył. Spotkaliśmy się dzięki naszym ojcom znali się kupe lat, ale my nie. Ja znałam jego brata młotszego, z którym chodziłam do szkoły. Jak się zobaczyliśmy, kilka słów zamienliśmy i wiedziałam że to własnie ten.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×