Wizyta u psychiatry?

Teraz tylko czekam do soboty albo niedzieli jak pojadą i znowu na kilka dni będzie spokój,ale za tydzień pewnie znowu będą ;/

Nie możesz poprosić jakiegoś faceta znajomego żeby "pogadał" z nimi? Ja bym nie dała sie wpędzić w chorobę. No chyba że ci sąsiedzi to jakaś mafia :D

Mafia nie ;),ale zwykłe chamstwo,to może nie zdać egzaminu,są tam dwa chłopy sąsiad i ten znajomy plus dwie kobiety,ale faceci wielcy po 190 cm albo więcej ,ale raczej nie tacy którzy się od razu poddadzą i dadzą zastraszyć ;/ Od jakiegoś czasu robią nawet na złość,czasami odbijali mi piłką w sufit,piłką dla psa gumową w panele,niosło się po wszystkich piętrach,jak dostali bure teraz jeszcze częściej to robią żeby mnie wkurwić,usiądzie sobie taki prosto nad moją gową i odbija a akustyka jest naprawdę tragiczna,mieszkając na 3 piętrze słyszę nawet jak sąsiad z pierwszego piętra chodzi a właścieiwe łupie girami ;/ katastrofa

No nic czas się zbierać,pewnie i tak nie zasnę,ale przynajmniej poleżę,może pózniej padnę ze zmęczenia i jakos odeśpię,jutro wrócę może jeszcze czegoś ciekawego się dowiem ;) a narazie dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

dobranoc

powinnas zaczac sie leczyc bo twoj problem to nie tylko sasiedzi, zdrowia zycze i do lekarza z ta nerwica

Jak wojna to wojna - mam takiego kolegę, który prowadził ją z sąsiadem i kładł mu swoje produkty przemiany materii na wycieraczce. Jest wiele sposobów w jakie i ty możesz uprzykrzyć życie sąsiadom. Np. zamontowanie prowizorycznego wentylatora w kratce wentylacyjnej spowoduje, że cokolwiek nasmrodzisz u siebie poleci do sąsiada piętro wyżej. Domowymi sposobami można stworzyć zapachy o jakich tym panom z góry się nie śniło. Pamiętaj też, że kto imprezuje w nocy śpi w dzień - włącz sobie głośną muzykę z głośnikami skierowanymi w sufit od 8 rano.