mój mąż zmusza syna do chodzenia na treningi

On zrobi wszystko żeby sie nie wyprowadzić od nas

Dodkdkdkdk,wierz mi sama siebie nie lubie za to tchórzostwo

dziecko będzie nerwowe do konca zycia

Większość takich ludzi to tchórze, którzy jeżdżą tylko po tych, co im na to pozwalają. Jest bardzo prawdopodobne, że jeśli się postawisz i TY na niego nawrzeszczysz, to okaże się całkiem potulny. To gra sił - jeśli pokażesz, że się nie boisz i że też potrafisz przeforsować swoje stanowisko, być może problem zniknie na zawsze.

dzisiaj powiedziałam mężowi,ze syn nie chce jechać na obóz, zareagował krzycząc o Jezu,Jezu,sąsiedzi mogliby pomyśleć,ze ktoś umarł tak lamentował.Następnie zaczał mi tłumaczyć,że syn powinien mieć jakieś zajęcia po powrocie ze szkoły a nie tylko komputer .Później nie odzywał sie do mnie,obraził sie,za to że powiedziałam co myślę.Wieczorem przeprowadził rozmowę z synem,przekonywał go do wyjazdu,syn po prostu w pewnym momencie wybuchnął płaczem ,mąż wyszedł z pokoju.Teraz pojechali na trening,przed wyjściem powiedział,że wypisze go z klubu i mnie winił za wszystko.Czy wypisze naprawdę okaże się później.