Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przedwczoraj oddałam

Prowadzenie ciąży, a poród w szpitalu -inni lekarze, czy to ma jakieś znaczenie?

Polecane posty

Gość przedwczoraj oddałam

Witam Was dziewczyny. Jestem we wczesnej ciąży, orientuję się dopiero wśród lekarzy, kórzy poprowadziliby moją ciążę. Pytanie takie jak w temacie -czy ma znaczenie to, kto prowadzi ciążę, a kto odbiera poród? Jak było u Was? Szukać tylko gin-położnika, czy to tak naprawdę nie ma większego znaczenia? Będę wdzięczna za wszelkie opinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porodu sn nie odbiera lekarz tylko położna. Więc nie ma to znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gdzie masz tą cyste?
prawda jest taka,że nie będziesz za pewne rodzić przy swoim lekarzu ale dobrze rodzić w szpitalu gdzie on pracuje. Rodząc w innym zawsze będziesz przybłędą i na pewno nie będziesz tak traktowana jak pacjentki lekarz który w danym szpitalu pracuje.Będziesz tą pacjentką drugiej kategorii niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezpośredniego znaczenia nie ma, co do wypowiedzi powyżej to tak jak różnica chodzenie prywatnie a na NFZ. Nie ma żadnego takiego wymogu, ja się najlepiej czuje u gin do której chodziłam przed ciążą a jak leżałam na patologii i inna mnie badała to już był dyskomfort.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goonies
miarka, nie do konca masz racje ja mialam lekarza prowadzacego podczas porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem szczerze że wśród moich znajomych coś takiego się nie zdarzało. Każda rodziła tylko z położną. Lekarz przychodził tylko na koniec np na szycie. Przynajmniej w państwowych szpitalach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goonies a był przy tobie? bo każdy ma lekarza przy porodzie tylko pytanie czy on był fizycznie czy fikcyjnie :) ja jeszcze nie rodziłam, ale z tego co słysze to lekarz jest jak już jest po wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwczoraj oddałam
Konkretnie chodzi mi o to, że mam bardzo dobrego lekarza, który prowadził moją 1. ciążę 4 lata temu, mam do niego zaufanie, jest świetnym specem, ale nie pracuje już na porodówce :( I teraz szukam innych lekarzy położników, ale tak: opinie są różne, ceny czasami aż nieprzyzwoite, wizyty prawie tylko na NFZ.. I zastanawiam się czy nie zaryzykować.. Wiem, że to może być dyskomfort, ale z drugiej strony pamiętam, jak za 1. razem na sali leżałam z dziewczynami, które też nie były pacjentkami lekarzy ze szpitala- nie miały najmniejszego problemu z opieką. Piszcie dalej, bardzo chętnie poczytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwczoraj oddałam
***wizyty prawie tylko prywatnie, miało wyżej być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe jak to zrobiły
te co lekarza swojego miały przy porodzie?Ile zapłaciłyście? Bo jest mało prawdopodobne żeby akurat rodzić kiedy on ma dyżur- co mówiłyście swojej macicy - "jeszcze nie teraz zaczekajmy na prowadzącego bo w środe o 16.00 zaczyna prace" - żałosne :/ A może o 3 nad ranem dzwoniłyście z informację "rodzę" no chyba nikt by was wtedy poważnie nie potraktował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goonies
byl obecny-nie caly czas, ale zagladal czesto, byl tez gdy anestezjolog poodlaczal mi ZZO, na koncu byl juz non stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to trochę loteria mój gin pracuje też w szpitalu, ale czy będzie miał akurat dyżur to wątpię będę rodziła w szpitalu wojewódzkim, lekarzy jest ok. 8-10 w tym szpitalu już byłam, akurat dyżurował ordynator, on wykonywał zabieg łyżeczkowania i byłam bardzo zadowolona z opieki wybierz lekarza polecanego, podobnie szpital

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja akurat się nie położe na porodówke jak będzie jedna lekarka na dyżurze-jak zacznę rodzić a ja zobacze to gwarantuje, że ze stresu przestane rodzić :D ale jak znam moje szczeście to jej nie będzie :D Skoro jesteś zadowolona to ja bym nie zmieniała, ale zrobisz jak uważasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwczoraj oddałam
Kamelia Majowa - dziękuję za opinię :) Szpital już wybrany mam, słynie z bardzo dobrych specjalistów i całego zaplecza (CZMP w Łodzi, gdzie pracował też właśnie ten mój lekarz). I chciałabym, i boję się jak mawiał klasyk :D ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goonies
ja akurat rodzilam w ciagu dnia, lekarz byl na oddziale, ok gdyby to byla noc i nie mialby dyzuru pewnie byłby inny...tu sie zgodze, nie ma ludzi pracujacych 24h/d..ale zlosliwosci mozecie sobie darowac bo obecnosc mojego gina i tak byla najlepsza sprawa jak mi sie trafila podczas porodu-gosc jest miły, ma pozytywne nastawienie do pacjentek, przyjaznie nastawiony do meza, chetnie z nim rozmawial i udzielal informacji....po prostu taki ktos dobrze wpływa na to co sie dzieje :) mialam tez swoja oplacona polozna ktora przyjechala specjalnie dla mnie, byla w tym dniu na urlopie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem szczerze że przy drugiej ciąży sobie położna opłacę. Myślę że warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej wybrac lekarza ze szpitala, w ktorym bedziesz rodzic. A teraz czesto sa juz lekarze, ktorzy prowadza ciaze i przyjezdzaja do porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedwczoraj oddałam
I którym peewnie trzeba zapłacić grubą kasę? Ktoś się orientuje jakie są stawki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama majowa:)
ja chodzę do lekarza który pracuje w szpitalu w którym będę rodzić. Niedawno rodziła moja bratowa też była jego pacjentką i zdarzyło się, że rodziła akurat gdy on miał dyżur nocny w szpitalu. Był przy jej porodzie ale taki miała traf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a, i zmieniłam sobie lekarza po I trymestrze zaczęłam chodzić na nfz do jakiejś sklerotycznej dziwaczki, która przez większość wizyty pitoliła o Kuroniu, a na wyniki badań nawet nie spoglądała zwiałam od niej do lekarza, który miał najlepsze opinie i którego kojarzyłam ze szpitala póki co jestem bardzo zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no najlepszym rozwiązaniem
jest wykupienie położnej a najlepiej i położnej i pani od noworodków .Jak się dobrze da to tak pokieruje poród ze szyć nie trzeba. Położna jest ważniejsza niz lekarz w razie czego przekłuje pęcherz wody polecą i nie ma 20-to godzinnych męczarni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamelia majowa u mnie w szpitalu dyżuruje taka, której bym zapłaciła miliony, żeby jej tylko nie było :) ale w sumie ja chodzę na NFZ ale tą lekarkę mogę polecić każdemu. Byłam u niej raz prywatnie i powiem szczerze-nie widze różnicy w jej podejściu czy na NFZ czy prywatnie, poprostu tylko troszke gorsze usg na NFZ ale to akurat nie przeszkadza :) więc w moim przypadku byłaby to strata pieniędzy. Jeszcze słówko do autorki-nie wiem czy zamierzasz i to nie na temat ale idź na usg 3d/4d zarypista pamiątka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do no najlepszym rozwiazaniem
hahah, ciekawe jaki ty przyglupia babo widzisz zwiazazek miedzy przebiciem pecherza a czasem porodu......:Oidiotko, moga ci wody nawet same odejsc na poczatku i mozesz rodzic 30 godzin!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może napiszę na swoim przykładzie ;) Chodzę od lat do tego samego lekarza.Moja ginekolog była również jednocześnie ordynatorem szpitala w którym rodziła.Musiałam mieć cesarkę (ułożenie pośladkowe) i wykonywała mi ją moja lekarka oraz towarzyszył jej jej kolega po fachu. Po porodzie podczas obchodu lub tak ogólnie zauważyłam że lekarze najlepiej traktują swoje pacjentki.A do "obcych" są po prostu obojętni :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z metra cięta i walnięta
Moja kuzynka rodziła w warszawie. Płaciła 2000za położną i lekarza-w pakiecie taniej :D i nie była to żadna łapówka-oficjalnie spisała umowę i dostała rachunek. Chyba lepiej żeby ciążę prowadził lekarz pracujący w szpitalu. ja mialam cc więc chodziłam do 2 lekarzy-drugi pracował w szpitalu i to on robił mi cc. dzięki temu czułam się bezpiecznie,bo wiedziałam kto mi robi zabieg i mu ufałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do do do no najlepszym rozwiaz
pojęcie nie masz a obrażasz innych żałosna krowo rozpłodowa! ano taki związek ze jak wody odchodzą to zaczyna sie poród debilko !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie znaczenia nie miało. Mój gin nie pracował w szpitalu w którym rodziłam i jakoś nie szczególnie mnie to interesowało. Z opieki przed, w trakcie zabiegu i po byłam mega zadowolona i nie wiem czy jakbym miała ichniejszego lekarza byłoby lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z metra cięta i walnięta-> jak płaciła 2 tys za położną ilekarza to bardzo tanio. W cennikach jest 2 tysiaki za samego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do no najlepszym rozwiazaniem
jasne:D:D:D kuurwa, co za idiotki..odejscie wod nie ma nic wspolnego z czasem porodu! doczytajcie pizdoliny a nie pieprzycie trzy po trzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×