kupno samochodu - oszustwo

Hej wszystkim, w październiku kupiłem samochód babka która sprzedawała twierdziła że posiada ubezpieczenie do kwietnia a wczoraj dostałem do zapłaty 2 rate składki mówiła że zapłacone jest, czy moge jakoś teraz babe do odpowiedzialności zmusić, jakiś prawnik albo coś? nie dostałem od ubezpieczalni żadnych papierów dopiero teraz że 2 raty nie zapłaciłem a okazało się że ja kupiłem auto 7.10.12 a 2 rate trzeba było zapłacić 10.10.12, babka mi wcisła auto akurat jak się kończyła bo za 3 dni musiała by zapłacić ale nie dała mi żadnego papierka że tylko 1 rate zapłaciła a na dodatek okłamała że jest zapłacone dodam ze na ubezpieczeniu tym papierku z dowodu rejestracyjnego nie ma napisane że to 1 rata tylko zapłacona a byłem w ubezpieczalni i powiedzieli że 2 trzeba zapłacić. mam 2 świadków jak mówiła że do kwietnia opłacone jest. jak by to było 200 zł to bym się nie awanturował ale tu mowa o 800 zł. zna się ktoś na takich sprawach??

Takie rzeczy sprawdza się w ubezpieczalni, nikomu w tym kraju na gębie wierzyć nie można

chyba lipe masz, jak masz swiadkow to sprawe jej wytocz ale to bedzie wiekszy koszt niz te 800 chyba, oj polandia :( smutna ta kraina

Jeśli nie wypowiedziałeś umowy do 30 dni po zakupie to masz już teraz zonka. Jeśli kupiłeś samochód przed terminem płatności drugiej raty, to płatność ta niestety już przechodzi na Ciebie i nic już nie zrobisz. Jednak możesz postarać się o zmniejszenie tej drugiej raty za pomocą tzw. rekalkulacji. Możesz poprosić TU o przeliczenie sumy według zniżek, które posiadasz. I jeśli kobieta nie miała zniżek wcale albo miała mało (a tak to wygląda po wysokości składki), a Ty masz swoich sporo, to jak przeliczą Ci wedle Ciebie to dopłata będzie dużo mniejsza. Jakie to TU w ogóle?

Chyba nie wiesz co to jest oszustwo idiotko :P

Wiem co to jest oszustwo i nie nazywaj mnie idiotką. Fakt, patrząc po ludzku baba oszukała. Ale w świetle prawa oszustwa nie było.

Agentka to nie do ciebie było :D :D :D :D

No to masz szczęście, bo już chciałam bić. :) :) :)

mówisz że w świetle prawa oszustwa nie było, ale jak ja mam 2 świadków na to oszustwo, i to nie z rodziny?? to czy można jakoś prawnie to rozegrać?

ale co Ty chcesz prawnie robic jak to Ty zawiniłas :D

No w świetle prawa nie. Bo po zakupie samochodu na Ciebie przechodzą wszelkie prawa i obowiązki z nim związane. Po zakupie masz 30 dni na ewentualne wypowiedzenie umowy. Ty tego nie zrobiłeś, również nie przepisałeś umowy na siebie (co też należy do Twoich obowiązków). Gdybyś to zrobił wiedziałbyś, że jest do zapłaty druga rata, a wtedy można by było tę umowę jeszcze wypowiedzieć. Tak jak pisałam, baba oszukała jako człowiek, zrobiła Ci po prostu wała, ale prawnie nie. I chyba świadkowie też tu nic nie pomogą. W jakiej firmie masz to ubezpieczenie? I co ze zniżkami? Może faktycznie opłacałoby Ci się zrobić tę rekalkulację i druga rata wyszłaby dużo mniej?

no zgłosić oszustwo?? gdybym została poinformowana o faktycznym stanie samochodu i ubezpieczenia to inna decyzje bym podjela czy to nie jest powód by się kłucić o swoje??

zobacz na umowe, pisze tam wyraźnie że kupujący został poinformowany o stanie samochodu itd. ale jak ktoś został poinformowany źle ?? (oszukany)??

Stan samochodu, a ubezpieczenie to dwie różne rzeczy. Gdyby baba zapewniała, że samochód jest bezwypadkowy, a okazałoby się po zakupie, że kiedyś w Niemczech była to wiata autobusowa to jak najbardziej możesz burzyć. Natomiast w przypadku ubezpieczenia nie było żadnego oszustwa. Baba mogła sobie gadać, ale Twoim obowiązkiem jest załatwienie formalności ubezpieczeniowych po zakupie samochodu. I tu Ci żaden prawnik nie pomoże. Poza tym mogłaś poprosić o polisę (nie ten mały certyfikat, tylko polisę). Tam są napisane wszelkie informacje o ratach itd.