Ważne! Po jakim czasie zaczęłyście uprawiać seks ze swoim chłopakiem?

Sama jesteś temu winna, że cię zostawił. Myślisz, że związek bez seksu ma szansę przetrwać na dłuższą metę? Nie ma szans.

studenciak->tyle, że nie poszło o seks...powód rozstania był zupełnie inny a pomogła w tym moja bliska koleżanka...przez nią odszedł do innej, bo mu namieszała w głowie, ale to inna historia...chcialam TO zrobic z nim a teraz nie potrafie byc z nikim innym a jego juz nie odzyskam...

studenciak -:) tu nie chodzi o seks tylko żeby ludzie ze sobą rozmawiali:) jak np. Ty i ja na siebie trafimy to się raczej nie doagadamy, co nie? więc lepiej będzie jak na początku o tym porozmawiamy;) zrozumiano?

Brak seksu też miał znaczenie. Z psychologii wiem, że aby związkom łatwiej było przetrwać wszelkiego rodzaju kryzysy to na początku znajomości dwojga ludzi musi mieć miejsce towarzyskość, oddanie i spełnienie seksualne- te 3 rzeczy przyczyniają się do trwałości przyszłego związku.

studenciak->skoro seks ma byc jednym z czynnikow gwarantujących trwalosc związku to czemu tak wiele kobiet na tym forum żali się, że przespali się z facetami a potem i tak nic z tego nie wyszło, wiec seks wcale nie przyczynia sie do trwałosci związku

Studenciak ma racje. Kobieta musi być najpierw zaspakajana seksualnie.

seks to jest poziom zaawansowany dla związku jak sam to ująłeś - oddanie żeby mi na kimś zależało, logiczne jest, że muszę go lepiej poznać reszta to fałsz i "polowanie" na ludzi, które chyba nie jest zbyt ambitne:O

To zależy od nastawienia. Ja znam pary, które już na pierwszych spotkaniach poszły do łóżka i są ze sobą kilka miesięcy a nawet ponad rok.

po 6 miesiacach. Ale parą zostalismy po miesiacu, wiec to była kwestia poznania sie.

nie wyobrażam sobie być z kimś tyle czasu bez seksu. Ok - miałam taki związek, dwa lata razem i same pieszczoty i oral, ale byłam wtedy młoda więc miałam inne potrzeby. Dla mnie seks jest dopełnieniem związku, nie uważam tego za jakiś cud, z którym mam czekać do 40stki... Seks jest bardzo przyjemny i jeśli czuję, że jestem z kimś bardzo blisko i go pożądam to nie widzę powodu nie kochać się z tą osobą.

Ja czekam już 4 lata na seks , narazie tylko pieszczoty z dziewczyną ...

To ja też powiem że poszlam do łóżka po pół roku. Miałam 17 lat gdy się poznaliśmy i uważałam że jestem za mloda na sex. Związek przetrwał i 20 lat jestesmy małżeństwem.

Na prawdę studenciak jarają cię łatwe dziewczyny? Ale za żonę pewnie bys takiej nie chciał :P

Po roku

Poznaliśmy się mając po 18, zaczęliśmy chodzić po roku. Skonsumowaliśmy związek w wieku 21 lat, pobraliśmy po roku. Jesteśmy po ślubie 22 lata.

znalismy sie i kumplowalismy 11 lat,kazdy w jakims zwiazku,ktory sie rozpadl i na pierwszej randce poszlismy do lozka i jestesmy malzenstwem juz 13 lat.

2 miesiace zwiazku , 6 miesiecy spotykania sie ;p

Mam to przed sobą jeszcze, choć oralne zabawy były itd. Jednak jakoś tak się potoczyło że z żadną dziewczyną do seksu tego "właściwego" nie doszło - nie żałuję. Wiem że żadna z nich nie była "ta odpowiednia". Z jedną to spotykałem się trochę na siłę tak z bezradności, ona i ja. Odradzam takie coś, leżysz z kimś takim i czujesz że ta osoba tu zupełnie nie "to" co szukasz. Taka krzywa faza..nawet w oczy nie potraficie sobie spojrzeć jak na prawdę :/ Cieszę się że z żadną tego nie zrobiłem, serio. Ogólnie to bym chciał ;) ale "ta" dziewczyna to musi być coś więcej niż koleżanka. A mam w przyszłym roku 30 lat - jak uda mi się już ją znaleźć to się dopiero dziewczyna zdziwi hehe :D Ogólnie to lepiej się nie spieszyć, kiedyś spotykałem się z niezłą agentką jak się później okazało - z wiekiem człowiek robi się ostrożny - i słusznie ! :)

"jak np. Ty i ja na siebie trafimy cool.gif to się raczej nie doagadamy, co nie?" haha. padłam. Zrozum gościu, że nie każda kobieta jest gotowa pójść od razu do łóżka. Ja z pierwszym partnerem poszłam po 3 miechach, zerwał ze mna po roku i stwerdził, ze byłam łatwa. teraz bede czekac wiele miesiecy, by nastepny moj chlopak nie uznal mnie za łatwą.