Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiruska świruska

O naszych "kochanych" teściowych po raz kolejny-pośmiejmy się!

Polecane posty

Gość śmiejące się z teściowych
Wy będziecie kiedyś jeszcze gorsze, zrozumiecie, jak Wasze dzieci nie będą chciały mieć kiedyś z Wami do czynienia. Jesteście takie super, wyśmiewacie się z ludzi, którzy Wam dobrze życzą, aczkolwiek czasami są zbyt bezpośredni - sztuka kompromisu się kłania... Jesteście gorsze niż Wasze teściowe- one nie wiedzą, że robią coś nie tak, Wy jesteście świadome, że robią, ale same wyczyniacie gorsze relacje - a gdzie w tym układzie Wasz ukochany małżonek? Oczywiście, są wyjątki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renata co nogą zamiata
o tego taka z niej ciekawska baba, że jak jest u nas, to bierze do ręki każdą kartkę, która leży np. na stole i czyta. xxxxxxx od czasu do czasu pomagam w generalnych prządkach teściowej, też każdy świstulek czytam przed wyrzuceniem i nie mam oporów przed zapytaniem, czy to aby nie coś ważnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moja jest kochana...na poczatku jak "weszlam" do ich domu bylam zszokowana ze moj jej o wszystkim mowi, jak na spowiedzi, ale po latach przekonalam sie ze kogo jak kogo ale jej nie idzie "sciemnic". Nie ma dla niej sprawy nie do zalatwienia, wszedzie pojdzie, zalatwi, dowie sie co i jak.... Najbardziej bawi mnie jak rozmawiamy a ona mowi- "wiesz, mialam sie Ciebie o to noie pytac bo to nie moja sprawa, ale zapytam...." hehe.... i tak w kołko.... Bardzo dobrze gotuje, własnie ide do niej zaraz na kawke, polubilam ja szczerze, a to bardzo rzadko sie zdaza....:D hehe, ale i do gadania nie mialam za wiele:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pośmiejmy się naszych mamuś
które nie nauczyły nas szacunku do drugiego człowieka, to dopiero pole do śmiechu... Moja - pamiętaj córuś, teściowa to nie matka, nawet nie kobieta... Do dzisiaj nie wiem co miała wówczas na myśli, na szczęście teściowa okazała się wspaniałą kobietą, dała mi tyle ciepła, jest mi uczuciowo bliższa niż moja rodzona matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam za 8 miesiecy
do tej co poroniła: nie sądze, aby teściowa powiedziała to w wredny sposób. Dzisiaj w PL kobiety mają nietypowy stosunek do wczesnej ciąży, nie spotykany na zachodzie ani dawniej w PL. W Anglii np. też sie tetgo podchodzi "co ma byc to bedzie, nie to, to nastepne" i teściowa poza tym wychowała się w czasach, gdy nikt tak sie nie cackał nad zarodkiem, jak nad dzieckiem, a aborcja była powszechna. Pewnie kobietas myślała, że po prostu chciłaś, a nie wyszło i że plan się nie powiódł. Mogła nie czaić, że ty zarodek traktowałaś jak pełnoprawnego człowieka, bo to nie jest ani u nas tradycją, ani zgapione z zachodu, więc skąd miała wiedzieć. Chciała być miła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, a pierwsza tesciowa, babcia mojego dziecka.... ja tez polubilam, az moj byly by zazdrosny o ten kontakt, moze dlatego ze moja mama zmarla dawno temu.... pedantyczna, nadpobudliwa, przewrazliwiona na punkcie dzieci. Po 2 tyg.od porodu zadzwonila do mnie (a w moim domu byla codziennie) i powiedziala ze ona juz nie wytrzymala i powiedziala kolezankom w pracy ze ja mam uchylone okno w mieszkaniu ( 30 stopni na dworze) i ze to jest PATOLOGIA bo nikt normalny nie otwiera ikien jak jest malutkie dziecko.... dzieki niej syn ktory ma juz 5 lat co chwila myje rece i lata ze szmatka.... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pośmiejmy się naszych mamuś
bonna xxxxxxxxxxxxxx Ja też zaraz z moją poranną kawkę przed wyjściem do pracy wypiję, a po powrocie będę miała pod nos podstawiony super obiadek. Wnuki wracające ze szkoły czeka w domu ciepło i ciepły posiłek. Oboje z mężem możemy spokojnie pracować. Kocham moją teściową, ułatwia nam codzienne sprawy, a my również staramy się ją odciążyć od wielu spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojej nawet nie idzie odciazyc.... :D nie da sobie pomoc, ona wszystkim tak, a ma juz 69 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pośmiejmy się naszych mamuś
my mamy taką możliwość, mieszkamy w domu - bliźniaku, pomagamy w utrzymaniu jej części posesji w odpowiednim stanie i najważniejsze - zakupy są na naszej głowie nie możemy dopuścić, aby ze swojej emerytury nas utrzymywała.Oczywiście nasze samochody również są gotowe, aby w każdej chwili być do jej dyspozycji. Coś za coś, ona nam ułatwia codzienną egzystencję, my staramy się, aby jej ulżyć w sprawach, w których potrzebuje pomocy osób trzecich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze marzylam o takim "domu rodzinnym" a tymczasem my mieszkamy na jednym blokowisku, ona na drugim, ale mamy do siebie 5 minut na nogach.... jej mama, a babcia mojego meza (45 lat) zyje i ma juz chyba ze 100 lat. Mieszka gdzies za Warszawa i tesciowa potrafi dwa razy do roku jechac do niej pociagami i PKS od nas z opolszczyzny.... naprawde, podziwiam ta kobiete :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 moich łez
Moja tesciowa to france i to jest najdelikatniejsze okreslenie jakie moge wobec niej uzyc . Jestesmy 10 lat po slubie juz mnie nie raz pobiła i to w moim własnym domku ...a ostatnio doszło do tego ze nawet przetrzxymywała u siebie kobiete z która chciała zeby mój maz sie zwiazał i o mały włos by jej sie udało rozbic moja małzenstwo ...Od samego poczatku mnie nienawidzi i robi nam problemy ...Juz od dawna nie nosze obraczki i maz doskonale wie ze za cała krzywde jak wyrzadziła mi /nam tesciowa czekam tej chwili kiedy bede mogla połozyc jej moja obraczke na czole w trumnie . wiem brzmi to drastycznie ale po tym co z nia przeszłam kazda by mnie zrozumiała .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 moich łez
i jeszcze mi sie przypomiało ..ubzdurała sobie ze nasze dzieci nie sa mojego meza ..koszmar jakis .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam za 8 miesiecy "do tej co poroniła: nie sądze, aby teściowa powiedziała to w wredny sposób. Dzisiaj w PL kobiety mają nietypowy stosunek do wczesnej ciąży, nie spotykany na zachodzie ani dawniej w PL. W Anglii np. też sie tetgo podchodzi "co ma byc to bedzie, nie to, to nastepne" i teściowa poza tym wychowała się w czasach, gdy nikt tak sie nie cackał nad zarodkiem, jak nad dzieckiem, a aborcja była powszechna. Pewnie kobietas myślała, że po prostu chciłaś, a nie wyszło i że plan się nie powiódł. Mogła nie czaić, że ty zarodek traktowałaś jak pełnoprawnego człowieka, bo to nie jest ani u nas tradycją, ani zgapione z zachodu, więc skąd miała wiedzieć. Chciała być miła." wiec jej nie wyszlo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojej nie cierpię za to,że nie da dojść do słowa tylko swoje ciągle gada i gada,brak szacunku dla wypowiedzi innych,druga rzecz-udaje przemiłą,słodką,dobrą i nie nawidzę tego fałszerstwa,bo wiem,ze się nie lubimy i po co to udawać,wiem,ze gada na mnie do drugiej synowej i nie tylko.Ja nic nie udaje,nie lubię jej i nie chce prawie wcale widywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja swojej prawie eks
ja swojej prawie eks nie trawie Doszlo do tego, ze chce sie rozwiesc z mezem, m.in z jej powodu zlosliwosc, dokuczanie, obrazanie to norma Np wchodze i mowie _ dzien dobry jak minal dzien? ona - o jaka dama z ciebie, jak sie wynosisz nad innych Hrabianka ! ale schudlas, brzydko ci , wcale nie wygladasz ladniej moj syneczek jest taki przystojny, moglby miec kazda nie boisz sie, ze cie zostawi ? lubuje sie ona w docinkach nie wprost - dokucza z usmiechem na twarzy a jak sie pytam wprost o co jej chodzi to udaje, ze nie wie o co chodzi :D aaa i uwielbia pozyczac kase i nieoddawac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam super Teściową jedna rzecz która mnie drażni to, że Ona ciągle wietrzy:) temperatura w domu to 15stopni, piec włączony ale okna i tak są otwarte tak, żeby był przeciąg:D Nie ważne ile stoni, przy -20 też wietrzy. Ciągle coś wącha i mówi, że to śmierdzi. Nalewa tonę płynu do płukania do prania a później mówi, że jej pranie śmierdzi:D ale oprócz tego złota kobieta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja przykre ale prawdziwe
chce mieć wszystkie dzieci i ich współmałżonków przy sobie i to ona jest najważniejsza. Jak opowiada coś o teściu to mówi "mój mąż" albo " męża dzisiaj nie ma cały dzień" itp itd. nie powiedziała nigdy np. "taty dzisiaj nie będzie" mimo że ja taj dno niego mówię i jesteśmy 4 lata po ślubie. Miesiąc temu zmarła moja mama a ona do mnie po dwóch dniach od pogrzebu "przyjdź do mamy i pogadamy" zabolało mnie to nawet mąż stwierdził że było to strasznie sztuczne do tego tekst "teraz dla Waszego synka jestem jedyną babcią" powiedziała to z taką dumą i uśmiechem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetaantena lks
do ------------- a moja przykre ale prawdziwe Twoja teściowa to wredna jędza. musisz być silna. ja bym od razu jej coś powiedziała. nie wytrzymała bym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumcie
są zołzy, wiedźmy i kochane. MOJA JEST TAKA... DZIURKI NIE ZROBI, A KREW WYPIJE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do smutne prawdziwe
twojA tesciowa to krowa i egoistka wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe fajny temat
ja mam super teściową , mieszkamy razem i jest nam wszystkim dobrze, uzupełniamy się i życie staje się łatwiejsze a co najważniejsze to ona zawsze daje dobre rady kiedy o nie proszę i nigdy się nie wtrąca. ale chciałam napisać o narzeczonej szwagra a drugiego syna teściowej. Szwagier i jego narzeczona postanowili się pobrać ,oświadczyli to nam na przyjęciu które zorganizowali w wynajmowanym mieszkaniu . Następnego dnia rankiem przyszedł szwagier i poprosił nas o pomoc w załatwieniu sali, orkiestry, fotografa, kamerzysty i znalezieniu sklepów z ładnymi sukniami ślubnymi ,bo oni do tego głowy nie mają. Zaangażowałyśmy się z teściową z całą mocą a kiedy już wszystko mieliśmy dograne zaprosiliśmy przyszłych małżonków. Z wypiekami na twarzy opowiadałyśmy co i jak,ona tylko kręciła nosem, bo ona nie chce ślubu na sali tylko w zameczku jakimś ale sprecyzowac gdzie chce to już nie potrafiła, bo ona chce chińską kuchnie a nie polską, bo ona chce bryczką jechać do ślubu a nie samochodem bo ona chce obrączki z białego złota a nie z żółtego ,bo ona chce wszystkich krewnych zaprosic a nie tylko 50 osób z jej strony,bo się obrażą a sala na 100 osób wynajęta z naszej strony też miałoby 50 osób. Na koniec zostawiłyśmy kwestię finansów i wtedy to ją przerosło powiedziała ,że to za drogo , nie wytrzymałam ! powiedziałam że jeśli zrobiłaby ślub w zameczku i zaprosiła więcej swoich gości to koszt byłby wyższy. Później się okazało ,że ona ma 2000zł na sukienkę tylko a wymagania ogromne. Szwagier miał trochę oszczędności a i tak reszte dali teściowie a ona i tak kręciła nosem bo nie było jak ona chciała .Jak ktoś chce widziec złą teściową to choby była najlepsza to tak ją widzi. Ja nie zamieniłabym swojej na inną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość resseta
moja nigdy nie bierze poważnie tego co mówię. Zawsze cos znajduje w mojej wypowiedzi co dla niej jest nie jasne ...a gdy mąż powtarza po mnie te same słowa to ona wszystko rozumie. Mówię kiedyś: Beata jest leniem i Piotrek nigdy nie będzie miał z nią dobrze. Wiem bo Beata zamiast iść do pracy posprzedawała wszystkie graty z domu i balowała przez 3 miesiące a jak kasa sie skończyła to zamieszkała u Piotrka i to był jej powód związania sie z nim....by mieć gdzie mieszkać.. moja teściowa stwierdziła,ze Beata nie miała wzorca w domu i to nie świadczy o tym ze jest zła.... i musiała sprzedawać rzeczy bo były jej nie potrzebne .Piotruś (jej siostrzeniec) miał wszystko umeblowane i tamte rzeczy nie były im zbędne. Teraz mój mąż jej powiedział to samo co ja .Słowo w słowo! A moja teściowa stwierdziła ze gdyby wiedziała wcześniej o tym to by Piotrkowi pomogła i ja jestem winna bo gdyby miała taka wiedzę to by pogoniła Beatę. i tak jest ze wszystkim!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gleedys
o rany...nie wiedzialam że istnieją fajne teściowe ....moja to koszmar!!!!!! nie moge powiedziec ani jednego dobrego slowa....to pierwszy taki czlowiek w moim zyciu...a zyję 40 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość resseta
to tez nie jest tak ze ja mam zła teściowa tylko po latach zaczynają wychodzić sprawki które sa tak na prawde nie istotne ale w całości tworzą ładny obraz naszych stosunków synowa-tesciowa. moja teściowa jest dobrym człowiekiem bo pomaga wielu osobom ale czasem chce za duzo i angażuje w to nas..a my nie chcemy np. przejmowac problemów kuzynostwa lub jakiejs dalekiej ciotki....teściowa nie daje sobie juz z tym rady i chce nas w to ubrac ....i tu sie zaczynaja zgrzyty....jak wspomniany wczesniej kuzyn Piotrek który ma problem ze swoja kobietą....tesciowa chciała bysmy przenocowali ta Beate by Piotrek ochłonął po ostatniej awanturze....my chcemy byc z daleka od takich spraw a tesciowa moja chce byc tak rodzinna ,ze zapomina ze to my jestesmy jej najbliższymi i to my podamy jej ta szklanke wody na starość....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co ten nik
odnosnie tesciowej to mi pow: o schudlas, ale brzuch nadal masz duzy:) ja mam 168 cm i 57 kg wazylam, a tesciowa jest otyla.., ale do krytykowania jest pierwsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gleedys
maja jest materialistką, wszystko o wszystkich chce wiedziec a potem im dupy obrabia a najgorsza jej cecha jest niezadowolenie ae WSZYSTKIEGO nie ma chyba na swiecie rzeczy która ją cieszy, robi z siebie wieczną męczennice, do wszystkiego sie wtraca i jest szczera do bolu nie zdaje sobie sprawy ile razy rani ludzi...duzo by gadać...ksiązke moglabym napisać. a na prawde mialam szczere checi by ja polubić..niestety nie da się..to taki wampir energetyczny. po spotkaniu z nia musze to odchorowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gleedys
ja jak schudne to nic nie powie ale niech mi nie daj boze przybedzie kilo :D...a sama przy 160cm wazy chyba ponad 70

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja teściowa przed ślubem była fajną babką. Po ślubie pokazała swoje prawdziwe oblicze... Także nawet mi nie do śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gleedys
no mnie tak do smiechu to tez nie jest...ile to ja razy po slubie beczałam...teraz mam to w nosie...ale co sie nawk....am to ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×