Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hoppit

tajemnicze spotkanie, czy mam się do niej odezwać? pomóżcie

Polecane posty

Gość hoppit

Kiedyś byłem z pewną dziewczyną, lecz obojętność po konflikcie i niedopowiedzenie zniszczyły to. Potem kilka razy chciałem to naprawiać, nie wychodziło mi , więc dałem jej spokój. Kilka lat byliśmy sami, w zeszłym roku poznała kogoś i jest z nim, cierpiałem mocno, bo łudziłem się, że kiedyś się zejdziemy. w drugi dzień świąt byłem nad brzegiem morza w mieście, skąd jest, marzłem sobie nad morzem o Niej, wszedłem do kawiarni, i spotkałem tam Ją i jej koleżanki, które zdążyły chyba obczaić kim jestem. Napisałem kartkę, którą wziąłem od barmana, napisałem tam moje życzenie: http://www.fotoszok.pl/upload/7acc18b7.jpg , ale zobaczyłem że wychodzą i zbliżają się do mojego stolika stojącego po drodze, więc wyszedłem do toalety zostawiając tam tę kartkę i długopis. Jak wróciłem, kartka zniknęła, barman jej nie zabierał. Czy odezwać się do niej? jak to rozegrać dalej? Sytuacja jest dla mnie trudna, nie wiem co z tym dalej zrobić, pomóżcie-poważna sprawa dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoppit
popr..nie marzłem, a marzyłem nad morzem o niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w Twojej i mojej sprawie
oby Bóg odebrał mi strach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelllina Lilly
porwij ją i umieść w wieży bez schodów a później przekup niespodziankami i dobrymi pomysłami na spędzenie czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrorthj
jakas niełża latawicka skoro od razu spotkał ja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoppit
przez te kilka lat spotykałem ją w róznych miejscach...w hipermarkecie o 23.00 (pomyślałem, że chcę ją spotkać), na mieście (pomyślałem, że chcę ją spotkać), w ikei, na koncercie z 2000 osób (pomyślałem, że chcę ją spotkać), stała rząd ode mnie z chłopakiem w lato, 3 tyg temu w w kolejce podmiejskiej-mijaliśmy się w tym samym wejściu, i teraz w tej kawiarni (pomyślałem o Niej)..dziwne, że ja spotykam, stąd taki wstęp tej kartki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwny zbieg okolicznosci
o co chodzi? bo nie rozumiem ja kiedy tak pomysle o jednym to tez natychmiast go spotykam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoppit
czy są jeszcze jakieś inne możliwości? zależy mi na tym, by tak tego nie zostawiać, bo przecież tyle już razy tak było, ale nie wiem co zrobić, jak sie za to zabrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdtgfdeh
a ona cie zna chłopcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoppit
przecież byliśmy razem kilka miesięcy, zawsze mówiliśmy sobie cześć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy to macie dobrze
no nie wiem jak wy to robicie ? ja bym chciala np. zeby facet do mnie zadzwonil a on nie dzwoni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelllina Lilly
zacznij od rozmowy, samo "cześć" nie wystarczy. Musisz odważnie odnowić znajomość:) "Cześć ostatnio często na Ciebie wpadam, to chyba przeznaczenie, może omówmy to przy lampce wina/kawie/lodach [do wyboru]":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoppit
dziękuję Lilly, tylko, że na tej kartce (podałem w 1 szym poście do niej link) padły sowa wielkiej wagi, i to już nie jest tylko zwykłe "wpadnięcie na siebie" tylko już zna na wskroś, co czuję i myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoppit
Lilly ,co myslisz ? (albo pozostali)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoppit
Przecież napisałem tam wiersz, który odkrywa najtajniejsze zakamarki mojej duszy i zdradza afekt, jakim Ją darzę. Byście nie musieli kłopotać się klikaniem w link, przytoczę go tutaj: Na górze róże, na dole fiołki Ssij chuja Mała, w czwartki, we wtorki Bo jak mi pałki nie będziesz ssała To się na Ciebie pogniewam Mała Myślicie, że ona się domyśliła, że to dla niej napisałem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biskłik
Dziwny jestes, nie za bardzo zrozumiałam o co w tej kawiarni chodziło i po co ta kartka. Byliscie razem, znacie się, bierzesz tel, umawiasz sie i spotykasz. Proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoppit
Ale te słowa, które padły, były zbyt ważne by tak po prostu wziąć telefon i się umawiać. To odarłoby słowa z ich mistycznego znaczenia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biskłik
Jakie padły słowa? Napisałeś że to do niej? Teraz czekasz na grzmoty z nieba czy co, bo nie za bardzo rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoppit
sam nie umiem wytłumaczyć, dlaczego ją napisałem tak spontanicznie, dlaczego akurat takie słowa dobrałem i że akurat pewnie Ona ją wzięła do reki, przecież nie musiała tego robić i jej zabierać, bo byliśmy ze sobą już dawno. Na tyle dawno, że już nie mam jej nru, bo skasowałem, a z Nia mam kontakt tylko Ją spotkam, pierwszy raz tak na prawdę przeczytała co czuję na prawdę w taki dziwny przypadkowy sposób. Gdyby ta kartka nie trafiła w jej ręce, nigdy by nie miała o tym pojęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy to macie dobrze
no to moze teraz sie odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoppit
Czekam, aż sytuacja dojrzeje. Nie mogę wyciągnąć po nią ręki teraz, gdy jeszcze nie nabrzmiała do końca czułością. Gdy ja, jeszcze zielony, blady i niedokończony, nie oblekłem się w dumną purpurę olszy. Gdy słowa, które padły, nie wybrzmiały do końca, nie straciły metalicznego brzmienia krtani... Nie wiem, czy mnie dobrze rozumiesz, ale ta kartka to fetysz i artefakt zarazem; symbol, metafora, ale też mięsista fizys spłaszczona przez brutalny realizm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biskłik
Piszesz, że nie wiesz co masz robic, pytasz czy sie odezwac do niej. Ja Ci pisze, że tak a Ty brednie, że to odarłoby słowa z ich mistycznego znaczenia. Więc nie wiem czego Ty chcesz. Dupa jestes i tyle, kobiety nie potrzebują swistków papierków tylko czynów i zdobywania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoppit
hm, mogła sobie pomyśleć różnie, zależy jakie ma odczucia wobec mnie...czy uważa mnie za niepogodzonego z losem młodego wertera, od którego uciekła w ramiona innego z ulgą , czy chłopaka, do którego wiele czuła, ale nigdy nie miała okazji mocno się przekonać jak mi zależy i poszukała kogoś innego, choc fakt że sama była przez lat 3, tak jak i ja, mija kolejny czwarty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoppit
bo byłoby mi bardzo przykro gdybym się narzucał i by mnie znienawidziła za to.Nie mam pojęcia, czy jestem choć troszkę chcianym rywalem, gdybym miał taką pewność, pokazałbym klasę i spróbował ją zdobyć bez wahania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoppit
to o mięsistym fizys to podszyw, choć muszę powedzieć, że podoba mi się jego treść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoppit
Dodam, że ujęło mnie zwłaszcza słowo "mięsisty". Kojarzy mi się mile z ojcowskim prąciem, którym mój tata, nie tylko mnie zrobił, powołał do życia, że się tak wyrażę - stworzył, ale i wykarmił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoppit
widzę, że zaczyna się walka na podszywy, dość bystre i ujmujące, lecz temat cały czas jest ważny dla mnie, chciałbym tego nie spieprzyć, albo zakończyć jakoś po ludzku, bo historia na prawdę jest dziwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biskłik
Podszywie hoppita, rozśmieszyłeś mnie dziś, od dawna sie nie smiałam, dzieks :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoppit
bisklik, dotarłem do twojego postu wyżej, słowa padły następującehttp://www.fotoszok.pl/upload/7acc18b7.jpg, więc absurdalnie szczere,ale trudna do przewidzenia reakcja adresata, dlatego nie wiem co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biskłik
Więc czekaj. A jak ją znów spotkasz to zagadaj. Nie musisz wspominać o tej kartce ale ogólnie co tam itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×