Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moriselllena

niedostępny facet...jaki jest na niego sposob?

Polecane posty

Gość moriselllena

wrocilismy do siebie. po kilku miesiacach rozłaki. sam to zaproponowal. wiem, ze sie za mna stesknil. jednak nasza znajomosc wtedy byla bardziej relacja niz zwiazkiem, teraz tez tak jest. zmienilo sie jednak to, ze poprzednio codziennie do mnie dzwonil, nasza znajomosc byla bardzo intensywna. nie bylo dnia bez kontaktu z jego strony. a teraz? kilka dni ciszy. jak go traktowac? byc obrazoną, ze sie to zmienilo? nie rozumiem tez jego samego. chcial sam powrotu, a teraz cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość R78
Może chodzi mu tylko o seks? Nie chce się angażować, zabiegać - trzyma dystans, by mieć Cię w zasięgu, ale nie wiązać się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moriselllena
R78, nie chodzi mu tylko o sex, to na pewno. jednak masz racje, ze jest to typ, ktory nie chce sie wiazac, byc zaleznym. ale poprzednio, gdy bylismy ze soba, tez taki byl. a mimo wszystko zalezalo mu na codziennym kontakcie ze mna, telefony przynajmniej raz dziennie czy czesciej, teraz tego nie ma. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mARTyna*****
U mnie jest jakos podobnie. A skad ty wiesz, ze jemu nie chodzi o seks tylko? Bo ja wlasnie tego nie wiem. A jednoczesie tez mam wrazenie, ze on nie chce wiazac sie ze mna (seksu nie bylo poki co, bo ja nie chce dopoki nie wiem czego chce on, poza seksem) ;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moriselllena
wiem, bo juz z nim byłam. znam go troche. oczywiscie, ze on lubi sex, ja także. duzo by mozna wyjasniac, ale w kazdym razie nie sprowadza sie to do samego sexu, choc jest on dla nas oczywiscie wazny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moriselllena
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moriselllena
up2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moriselllena
up3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moriselllena
up4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moriselllena
up5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moriselllena
moj jest "wolny", choc słowo moj jest tu chyba na wyrost. a co to znaczy po przejsciach? po rozwodzie? bo zwiazki mial za soba jak kazdy. 27l.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzilo mi wlasnie albo o rozwod albo o jakis dlugoletni zwiazek ktory np byl wyniszczajacy.. Co rozumiesz piszac bardziej relacja niz zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moriselllena
mial za soba powazny dla niego zwiazek, po ktorym wlasnie stwierdzil, ze zwiazki nie sa dla niego. byl mocno zakochany i jakies tam przekrety mialy miejsce, ze strony tej dziewczyny. albo zwyczajnie przestała go chciec i poczul sie urażony - nigdy nie wnikałam dokładnie. stad wlasnie u nas "relacja". bo nie chodzimy razem wszedzie, bo nie mamy wspolnych dalekosieznych planow. spotykamy sie tylko ze soba oczywiscie. luzna relacja ale bez kłamstw czy osob trzecich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dlugo spotykacie sie ? wybacz ze pytam ale nie czytalam od poczatku wiec probuje zrozumiec sytuacje. Sex tez jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moriselllena
wrocilismy do siebie po 3 miesiacach rozłaki. poki co jestesmy ze soba kilka dni. i on jest taki olewajacy, choc sam chcial tego powrotu. wczesniej bylismy ze soba krotko, kilka miesiecy. ale wtedy zabiegal, nie bylo dnia, zeby do mnie nie zadzwonil, pozniej to nawet po kilka razy dziennie. a teraz cisza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moriselllena
up6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singielek...
moriselllena A ja myślę, że naczytał się artykułów o "słodkich draniach", na których lecą kobiety, ba ciągnie je jak żelazo do magnezu. W takich artykułach notorycznie powtórzona jest kwestia, że im bardziej facet olewa kobietę i rzadziej się z nią kontaktuje i mniej interesuje tym bardziej dziewczynie na nim zależy i takie tam... Wg mnie stąd takie jego podejście do Ciebie. Po prostu naczytał się za dużo o "niegrzecznych chłopcach" ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moriselllena
singielek- ale on nie zachowuje sie tak dziecinnie. to nie jest kwestia czytania artykulow itp. kropka- nie rozmawialam, bo nie mamy ze soba kontaktu, tzn on sie nie odzywa i ja tez nie od momentu tego naszego "zjescia sie" kilka dni temu. a ostatnio rozstanie wygladało tak, ze to ja mu powiedzialam czesc, ale bylo to wynikiem naszych roznych oczekiwan do siebie. ze ja juz chcialam czegos wiecej, on jeszcze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moriselllena
jak nie bylismy razem, przez te 3 miesiace, nie mielismy ze soba zadnego kontaktu. on zaczal do mnie sie odzywac, tzn wyslal smsa jakos poczatkiem grudnia, pozniej w połowie i tak od smsa do smsa sie zgadalismy i spotkalismy znow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singielek...
Kto zdecydował się na rozstanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moriselllena
i ja i on. ja powiedzialam koniec, ale on tez nie błagał mnie wtedy, bym zostala. bylo to przemyslane przez obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz bylam w bardzo podobnej sytuacji tylko ciagnelo sie rok z przerwa 6 tygodiowa. Skonczylam to bo nie bylo sesnu zdecydowal sie niby a za 3 miesiace znowu mial swoje watpiliwosci. Niezdecydowanym Panom nalezy podziekowac dla wlasnego dobra. Nie rozumiem stwierdzenia zalezy mi ale nie teraz nie jestem gotowy bo to przeczy wszystkiemu. JAk zalezy to chce a jak nie chce to nie zalezy proste. Ciezko mi bylo to zrozumiec ale w koncu zrozumialam i skonczylam ta znajomosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moriselllena
no ok, rozumiem. ale to, ze ty chcialas zakonczyc swoja znajomosc i mialas do tego prawo, nie oznacza, ze ja tez tego chce. nie byloby wtedy zgody na powrot z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singielek...
Powiedz mi jeszcze co było dokładnie powodem rozstania kropkanadi-29 Podaj link

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
absolutnie nie chodzilo mi zebys tez konczyla. Kazdy robi jak uwaza. Kazda sytuacja wyglada inaczej. Jesli dobrze sie w tym czujesz to okej , mnie to po prostu meczylo. Ja potrzebuje stabilizacji. Nie mowie ze nie zaluje czy ze nie tesknie bo tesknie i boli ale nie widzialam innego wyjscia. Tydzien mial a on nie odezwal sie... wiec widocznie wcale mu z tym zle nie jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam w podobny związku, tylko że mój był taki od poczatku, istna męczarnia, niezdecydowany i ten ciągły dystans, dla mnie to ie związek tylko piekło, taki ktoś Cie nie potrzebuje, tylko wtedy gdy sobie o Tobie przypomni, o wspolnym mieszkaniu nawet nie myśl, bo jak to bedzie, jak on Ciebie nie potrzebuje, jakby tęsknił i chciał to by dzwonił, a widocznie nie chce, zero entuzjazmu, za chwilę znowu zaczną się kłopoty i się rozstaniecie zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×