prosze o porade

Witam mam 21 lat. I mam pewien problem ze swoją mamą. Mianowicie; mam chłopaka z którym jesteś 2,5 roku. mojej mama nie ma nic do niego - wręcz przeciwnie super się dogadują. z chłopakiem widzimy się prawie codziennie bo mieszkamy w tej samej miejscowości i o to są właśnie pretensje.. ona uważa, że ja przez to nie mam czasu dla siebie, mimo iż widujemy się na maksymalnie 2 godziny i to wtedy kiedy nie mam zajęć zbyt długo. nie zaniedbuje obowiązków: studiuję i mam dobre oceny, dorabiam sobie korepetycjami z języków i w domu także pomagam, mam czas na swoje pasje. a jeśli zapomnę czegoś zrobić - co każdemu się zdarza - to od razu mi wypomina, że to przez mojego chłopaka. na początku mojego związku, mama obawiała się, że zaniedbam studia i zaraz zajdę w ciąże... mimo, iż pokazałam że może mi zaufać to nadal są pretensje... nabawiłam się takiego strachu, że zaraz będę się bała całować z chłopakiem bo będę bała się ciąży... pomóżcie jak podchodzić do tej sprawy...proszę....

jeżeli nie pomaga rozmowa, trzeba pomyśleć o wyprowadzeniu się. Wtedy nikt nie będzie miał prawa narzucać Tobie niczego.

kiiiii dzięki za wypowiedź... oczywiście ze myslę o wyprowadzce ale musze z tym poczekac bo za pol roku koncze studia a na razie z jednej pensji chlopaka raczej nie da sie wyżyc