Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karooo111

Co mam o nim myśleć?

Polecane posty

Gość karooo111

Zaczne od tego ze z moim facetem jesteśmy jakieś 3 m-ce ale znamy sie dłużej, poznałam go na imprezie przez mojego brata (jest jego kolegą), spodobał mi się zaczęliśmy krecić ale po 2 dniach mi sie odwidziało napisałam mu ze nic z tego nie bedzie że to bez sensu. On nie dał mi spokoju, pisał codziennie co u mnie i takie tam zwyczajne smsy, gadał z moim bratem żeby ze mna porozmawiał czemu nie chce mu dac szansy, nawet obaj próbowali nas zeswatac a ja sie tylko wkurzalam, doszło do tego ze kłamałam mu ze jestem z kims i żeby dał spokój bo nigdy nic z tego nie wyjdzie. Zawsze robił tak zeby jechac na impreze tam gdzie ja, postawił piwo albo coś bezalkoholowego jesli akurat prowadziłam co mnie oczywiście złościło. Jego siostra zapraszała ciagle na kawe a ze dobrze z nią żyłam nie mogłam ciągle odmawiac. W miedzyczasie znalazł sobie dziewczyne (nie wiem czy chciał zebym była zazdrosna czy co), pisał mi ze ona go okłamuje bo wyjeżdza za granice a informuje go tydzien przed wyjazdem itp. Po pół roku starań z jego strony spotkaliśmy sie sam na sam i powiedziałam że jeśli nadal chce możemy spróbować wszystko od nowa, on oczywiście chciał powiedział że od poczatku o tym marzył. Wszystko było ok, widywaliśmy sie prawie codziennie, po tygodniu już każdego dnia, za jakiś czas zaczeliśmy nocowac u siebie, potem doszedł seks. Poznałam jego rodzine (a ma ją naprawde dużą), on też poznał moich rodziców nawet na swieta troche pil z moim ojcem. Zaczełąm wierzyc ze wkoncu poznałam faceta na całe życie. Mówi ze kocha, czesto patrzy w oczy, ze che być tylko ze mna, że nie załuje że sie tyle starał bo było warto, że jestem tylko jego, ze nawet jak wpadniemy to on sie bedzie cieszył, planuje remont u siebie w domu zebyśmy tam mogli zamieszkać No i ostatnia akcja na weselu: podrywał inną... czasem jak była blisko to sie do niej uśmiechał niby niechcacy dotknął, specjalnie wyciągnął mnie do chusteczki żeby móc sie z nią pocałowac, nie wspomne o tym że na tym weselu były jeszcze inne laski z którymi sie wczesniej spotykał w tym dwie byłe o których wiedziałam.... Zrobiłam awanture że nie bedzie mnie poniżał i oglądał sie za jakas s*** a jesli kreca go inne to czemu jest ze mna, mówił ze to tylko koleżanka ale widziałąm jak na nia patrzył jakby chciał ją mieć Drugiego dnia miałam zły humor juz na poczatku nie wytrzymałam, wyszłam i płakałam prawie godzine, znalazł mnie, przytulił a potem wysłal siostre bo on nie wiedział co mi jest...Nie wiem co robił w tym czasie ale sie dowiem, od te pory mu nie ufam, rozmawialismy o tym niby powiedział jak to było z jego byłymi ale ja mu do konca nie wierze. Niby z nikim nie pisze do nikogo nie dzwoni przynajmniej wieczorami czyw nocy a jak juz mówiłam zawsze u mnie spi albo ja u niego. Raz sprawdziłam smsy - nic dziwnego nie znalazłam, w necie rzadko siedzi bo nie ma cazsu, zcasem zdarzy mu sie sprawdzić nk ale nie znalazłam konkretnych dowodów na zdrade a i tak nie potrafie zaufac, chyba popadam w paranoje. Co o tym myśleć? Czy ktoś taki jak on jest az takim kłamca ze to wszystko zmyśla? Tyle sie starał żeby to teraz zaprzepaścić? Licze na rady i tylko od osób poważnie podchodzących do sprawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rika546515
Matko kochana, myślisz, że ktoś to będzie czytał ? musisz to streścić !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze nalezaloby wziac chlodny oddech i jeszcze poobsewowac.Co nagle to po diable. By komus zarzucac zdrade nalezy miec niezbite dowody. Nie znaczy to , ze ladnie z jego strony jak taka adoracja obdarza inna dziewczyne .I nie w porzadku i uraza twoje uczucia . Moze nie zdaje spobie sprawy, ze takim czyms moze zachwiac twoja wiare w niego.Trzeba mu to wszystko powiedziec i zazyczyc sobie innej postawy , jesli nadal chce byc twoim chlopcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×