Dziewczyny czy kiedys zauroczylyscie sie nieatrakcyjnym facetem?

Evvvka - żaliŁEM. Pół roku temu mi przeszło. Ja żadnych rad nie daję. Ja się próbuję wczuć w typową kafeteriankę:) Przecież dokładnie tak mi pisałyście, jak pisałem, ze wzrost to mój problem. Większość twierdziła, że żaden, że problemem jest charakter i nad nim powinienem pracować. No więc odpowiadam tylko Waszymi tekstami, ale teraz nie wydają się już takie fajne jak wtedy, gdy się je do chłopaka pisało, nie?

mnie zauroczyl pewien przecietny chlopak lecz swoim charakterem a nie wygladem i to po czasie znajomosci

Tak, zdarzyło się to... ale skończyło się raczej źle, bo on miał kompleks z tym związany.

ja wole byc sam niz byc z potworem

moim zdaniem........ "Tak, zdarzyło się to... ale skończyło się raczej źle, bo on miał kompleks z tym związany." ­ I pewnie zmuszona byłaś iść do kogoś Przystojnego - oj, jakie nieszczęście.

a co mnie obchodzi co ktos ci pisal, polowa tematow zalozonych przez kafeterianki dotyczy pieluch, zupek, robienia loda i tego co zrobic bo facet mnie pobil. Jakich wypowiedzi tu oczekujesz? Istnieja brzydcy faceci ktorzy maja powodzenie ale to wynika z niesamowitej inteligencji, poczucia humoru i nieprzecietnej osobosci a to sa raczej cechy wrodzone. Nijaki facet nie stanie sie nagle ciekawym czlowiekiem.

Ev - ALe jednak przeczysz przez to sama sobie.

Ja zwracam uwage na charakter :) Co mi z tego ze chlopak bedzie przystojny,cudowny jak bedzie zwyklym fra*erem ktory podrywa kazda?

Czym przecze? moja pierwsza wypowiedzia ze nie poznalam nigdy paskudnego faceta ktory reprezentowalby soba cos wiecej?

Bo niby nie bawisz się w poprawność, ale każesz mi "rady" zastosować wobec siebie, a przecież one wg pierwszej wypowiedzi i tak by nie skutkowały.

Zapoznaj sie ze znaczeniem slowa "ironia"

Aha - i tak samo "brzydkie koleżanki" gdyby miały inteligencję itp to by miały fajnych facetów, a brzydkiej i nijakiej nikt nie chce. Kumasz?:P Powiedz im żeby "coś" zmieniły.