jestem w 8 mcu ciąży, czuję się samotna z tym wszystkim, zero wsparcia u męża

Moja tez usiłowała nawrócić mnie siłą i krzykiem. Karczemne awantury o co? do dzisiaj nie wiem. Miałem całkowity zakaz kontaktów ze swoją rodziną, bo podobno oni źle na nią wpływali, całkowity zakaz wychodzenia z domu po pracy - niewiele tego było, ale trudno mi było zrezygnować raz w tygodniu z basenu - awantura.Moi rodzice nie mieli prawa wstepu, aczkolwiek wszelkie prezenty z ich strony były przez moją żonę chętnie przyjmowane..Moja siostrę wyzwała od k...ew, bo ma nieslune dziecko, ale na mój argument, ze my przecież też bez slubu powołalismy na swiat człowieczka, ma odpowiedż, ale my się pobralismy, ona nie. Szczerze? rozwód z ta kobietą jest nieunikniony, chociaż innej kobiety w zanadrzu nie mam. Mam dość swojej żony, dość jej docinków, dość wyzywania członków mojej rodziny, dość jej ciągłych roszczeń. Moje szczęście to fakt, że kiedyś nie dałem się namówić, aby podzielić się z nią moim majątkiem,

ja nie pojeżdżałam jego rodziny, nie zabraniałam mu kontaktów, nie goniłam kolegów, wychodził kiedy miał ochotę i bardzo źle zrobiłam, bo teraz mam nagrodę za te swoje obiadki, porządki i akceptację wszystkiego. A jeśli chodzi o to, ze mogłam mu się znudzić, to może coś w tym być, tylko, który facet znudzony swoją zoną namawia ja na drugie dziecko po ośmiu latach związku, z pięcioletnim synem w tle i nagle nudzi mu się to wszystko w parę miesięcy?!

Jeśli któraś kobieta w ciąży zwłaszcza to wszystko czyta to najwyźsza pora powiedzieć DOŚĆ TEGO WSZYSTKIEGO ! Ciąża to stan emocji,szczegółów i bardziej jest się wtedy wraźliwym na wszystko co do Ciebie mówią,jak Cię traktują. Jeśli czujesz że Twój partner jest obok Ciebie a nie z Tobą to faktycznie zastanów się czy tego chciałaś bo jak już na świat przychodzi Dzidziuś to potrzebujesz wsparcia i pomocy psychicznej i fizycznej. Czy on Ci pomoże, czy to zwykły ktoś kto wydawał się wspaniały a tak naprawdę on sam potrzebuje mamy? Dziewczyno która to czytasz widocznie nie on dla Ciebie, będzie dobrze ale wytrzymaj to i postanów że coś z tym fantem zrobisz czyli męźczyzną który Ci nie pomaga i nie możesz na niego liczyć, skup się wyłącznie na sobie i Dzidziusiu,a drania zostaw!