wstyd mi go przedstawić rodzicom

No i stało się! Rozstałam się z nim :( jest mi smutno. ale mam nadzieję, że wkrótce poczuję ulgę. Już miałam jej namiastkę, bo na weekend przyjeżdza do mnie koleżanka ze swoim facetem. Napisała, że już się nie może doczekać kiedy i ja przedstawię jej mojego faceta... :P i poczułam ulgę, na samą myśl, że już nie będę musiała go przedstawiać... smutne to i żałosne... :(

no widzisz,wyrwałas chwasta i świat zaraz inaczej wyglada,moze koleżanka odstapi ci swojego ogiera i cipa będzia cała i wilk syty

Też to przechodziłem kiedyś z moją ex. Ja wiecznie wygadany mogłem z jej rodzicami rozmawiać na każde tematy nawet wtedy kiedy ich jeszcze dobrze nie znałem miałem z nimi świetny kontakt a moja ex z moimi rodzicami siedziała bez słowa zgaszona i przestraszona jak by ją mieli zjeść, taki charakter i nic nie zrobisz, to Ty i rodzina musicie go zaakceptować takim jakim jest bo on nie zmieni się nagle w wygadanego i oczytanego kolesia.

widze ze komentujecie a nie moge tego znalesc :(

The Element of One - pwenie ze sie nie zmieni, potrzebowalam duzo czasu by zrozumiec to sama i zauwazyc wreszcie ze ja sama go nie akceptuje, fatalne uczucie

bo moj strasznie duzo mowi, a co więcej - zawsze wszyscy z chęcią go słuchają , potrafi fajnie nawiązać kontakt , czego ja mogę mu tylko pozazdrościć. Moi rodzice uwielbiają z nim rozmawiać ;)

Mi to nie przeszkadzało nie czułem się z tym fatalnie ale szczerze mnie to irytowało tym bardziej że po jakimś czasie moi rodzice zaczęli się mnie wypytywać czy oni czegoś nie robią źle i tak dalej, obwiniać za to że ona nic nie rozmawia i tak dalej.

moglabys podac gg?

mój syn na każde pytanie odpowiadał tak lub nie. mówił bardzo mało albo wcale co nie przeszkadzało mu skończyć studia z wyróżnieniem, poznał dziewczynę wygadaną jak Bielicka. myślałam, że nic z tego nie będzie, a jednak się zmienił.15 czerwca slub.

Facet poprostu cie nie fascynuje. To bez sensu ciagnac takei zwiazki. wez go pogon i daj mu szanse aby znalazl sobie babke, ktora go pokocha takiego jaki jest.

lilibily masz racje w 100%. On mnie nie fascynuje, to jest właśnie odpowiedz. Nie wiem czy kiedykolwiek mnie fascynował... byłam bo był dla mnie bardzo dobry i tyle... muszę dać szansę mu na znalezienie kobiety, taj jak piszesz, która go zaakceptuje takiego jakim jest. On właśnie zaakceptował mnie w całości i miał żal, że ja go nie... :(

był już identyczny temat

Hmm czyli właśnie doszłaś do wniosku, że musisz się z nim rozstać? W sumie może to i lepiej. Tylko dlaczego potrzebowałaś do do podjęcia tej decyzji zdania obcych ludzi?

. Po prostu nie ma nic ciekawego do powiedzenia albo jest banalny i nudny.

blizniat?

NIE - jest Koziorożcem A co z Biźniakami nie tak?