próbuję wziąć się w garść, ale nie mogę

Pisze na pomarańczowo, ale pewnie domyślicie się kim jestem. Ledwo co powstrzymuję się od płaczu, wypalam papierosa za papierosem, sięgam po alkohol...jestem przygnębiona. Tak bardzo.

może masz za małą garść? :D

Żaba :D :O ?

:D

jesteś płaczącą pomarańczą ?

pewna agencja reklamowa sugerowała hasło: jedź do Polski, twój samochód juz tak jest :D

NIEZNAM CIE ;RYCZ DALEJ; DO KSIEZYCA

Ale powiedzcie kobiety, co byście zrobiły? Wystawił mnie wiele razy przed spotkaniem, obiecywał, potem odwoływał, a ja zawsze miałam czas dla niego. Nawet jeśli miałam zawalony dzień od rana do wieczora i nie miałam czasu nawet zjeść to zawsze z wielką radością szłam na spotkanie...w koncu nie wytrzymałam i tez odwołałam na chwilę przed nasze spotkanie...i teraz czuję się jeszcze winna. Bo teraz to ja wyszłam na tą złą, zaczął mi robić jakieś sceny, że za co jestem zła itp.

Matko ,ale masz problem.Już my6ślałam ,że umierasz na raka .Daj spokój nie ten ,to inny.

umieram, ale z miłości

ale góvno , kaleki na wózku są szczęsliwe, poparzeni ludzie widza sens życia i cieszą się a ta przygnębiona jakimś kutasem spierdaIaj dzifko

jest juz dobrze. kocham go.

o boze cipata znowu ty idiotko, daj chłopu spokój nie chce cie :o