na forum o płodności jest pełno niepłodnych lasek...

[Gość samanthaa]

....które już długo i bezskutecznie starają się o dziecko i wylewają tylko swoje żale, cały czas narzekają, że żyjemy w państwie ciemnogrodzie, gdzie in vitro nie jest za darmo, cały czas biadolą na swój los, tak bardzo chcą dziecka ale na pytanie dlaczego nie zdecydują się na adopcję to odpowiadają: "przecież nie potrafiłabym pokochać obcego dzieciaka" Coś mi tu nie gra: tak bardzo pragną dziecka, ale nie potrafiłyby pokochać maleństwa tylko dlatego, że nie płynie w nim ich krew? Czy takie kobiety zasługują na dziecko? Bo chyba tak naprawdę go nie chcą, chcą tylko spełnić swoje egoistyczne ambicje. Tak myślę.

[Gość hm..a ja powiem tak]

możecie po mnie pojechać ale dla mnie adopcja to tak jak branie zwierzątka ze schroniska, bierzesz ładnie zapakowane dziecko do domku, otaczasz je ciepłem, stwarzasz warunki, stajesz na głowie by wychować jak najlepiej ale wystarczy, że zacznie się coś psuć to masz świadomość, że w każdej chwili możesz oddać popsutą już zabaweczkę, z której pożytku wg Ciebie nie będzie. wiadomo, że i w przypadku urodzenia i w przypadku adopcji to na kogo dziecko wyrośnie to loteria ale w przypadku adopcji zawsze gdzieś z tyłu głowy jest to " ale to nie moje dziecko"..bla bla bla..

[Gość ania franiaaaaa]

myślę, że jak ja nie mogłabym zajść w ciąże a nie stać by mnie było na in vitro to bym się nie zastanawiała i nie biadoliła tylko złożyła wniosek o adopcję....

[Gość jasne jasne jasne]

bezpłodnych kobiet jest duzo, min z jej winy, zaczyna sie dziac to samo co w UK, co 10 kobieta jest zarazona choroba wenryczna ktora objawia sie dopiero po 10 latach np, zazwyczaj juz za pozno na leczenie, przygodny seks jest fajny ale do czasu, z tego co mowil znajomy ginekolog to kobiety za rzadko sie badaja, a prowadza wybujałe zycie erotyczne