Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta głębsza

płytki mąż

Polecane posty

Gość ta głębsza
niedekalogg - dziękuje ci bardzo za wypowiedź szczerze mówiąc nie mam takich podejrzeń, ale wiadomo, że zawsze najciemniej pod latarnią więc biorę i to pod uwagę mąż miałby mnóstwo okazji, chociazby fakt, że ja o jego znajomych z pracy nic nie wiem pozwoliłby mu spokojnie lawirowac w kilku rzeczywistościach niestety parę razy złapałam go na kręceniu, niby bardzo niewinnym i głupim, ale tym bardziej bolesnym, bo kłamac nie musiał.. ja zrzuciałam to na fakt, że może się bał, żebym nie była zła - ale tak rodzi się brak zaufania, więc im dalej w las tym więcej drzew, a wrocic czasem trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta głębsza
mój mąż ma zadbany dom, ja jestem szczupła, atrakcyjna, obiad codziennie na stole, dzieci usmiechniete, dobrze sie uczą - pomimo tego, że prowadzę własną firmę, robię doktorat, wychowuję dzieci sama bez babci ani niańki nie włóczę się po nocach, planuje wspólne wieczory, oglądamy filmy, czasem zrobie fajną kolację, staram się go przytulac i dbac o niego - jedyne czego mi brakuje to czasem się trochę zagłębic, porozmawiac, zbliżyc, poczuc sie częścią jego życia a nie tylko dodatkiem w postaci ładnej żony, która wypełni jego próżny obraz gdzies pomiędzy robieniem kariery z dnia na dzien staję sie coraz bardziej samotna i jest przykro, bo potrzebuje wsparcia, dlatego założyłam ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nigdy nie miałem okazji zwiedzić Śląska, ale widocznie za słabo go promujecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaraczek
mój mąż ma zadbany dom, ja jestem szczupła, atrakcyjna, obiad codziennie na stole, dzieci usmiechniete, dobrze sie uczą - pomimo tego, że prowadzę własną firmę, robię doktorat, wychowuję dzieci sama bez babci ani niańki nie włóczę się po nocach, planuje wspólne wieczory, oglądamy filmy, czasem zrobie fajną kolację, staram się go przytulac i dbac o niego - jedyne czego mi brakuje to czasem się trochę zagłębic, porozmawiac, zbliżyc, poczuc sie częścią jego życia a nie tylko dodatkiem w postaci ładnej żony, która wypełni jego próżny obraz gdzies pomiędzy robieniem kariery z dnia na dzien staję sie coraz bardziej samotna i jest przykro, bo potrzebuje wsparcia, dlatego założyłam ten temat lytka takie rzeczy to tylko w erze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaraczek
Boona gdzie to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
promujemy promujemy, chociaz z Slaskiego wojewodztwa nie jestem :D ale blisko zajaczek- szczyty wokolo Szczyrku.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh...zajaczek :D herbatka z rumem zrobila swoje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaraczek
Fajnie, kiedys tam pojade. Ja jezdze tam http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://pejzaz.blog.onet.pl/wp-content/blogs.dir/441731/files/blog_pm_179828_240370_tr_halicz25.jpg&imgrefurl=http://pejzaz.blog.onet.pl/2006/07/29/rozsypaniec-polonina-bukowska-kinczyk/&h=436&w=662&sz=174&tbnid=bVSfwpSliJLvoM:&tbnh=90&tbnw=137&prev=/search%3Fq%3Dhalicz%2Bzdjecia%26tbm%3Disch%26tbo%3Du&zoom=1&q=halicz+zdjecia&usg=__UaGgaaH_XviaeMJ0JrAa4OJwID4=&docid=yuvCI0FmU2sbxM&hl=pl&sa=X&ei=FkznUNSgLYSP4gTQ-oHICw&ved=0CDcQ9QEwAw&dur=648 A raczej chodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany.... jak to "daleko...."nie bylam tam nigdy, roweramy mamy zjechane gory na Slasku (oczywiscie nie wszystko) czesc Pomorza, i Czechy Polnocno-Wscodnie, no i nasze okolice.... na nogach to tak nie za bardzo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaraczek
Daleko? To wcale nie jest daleko, to rzut kamieniem. Rowerem zdarzylo mi sie troche po Jurze jezdzic, a tam to tylko piechota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta głębsza
wyszłam za mąż za niego z wielu powodów oraz pomimo kilku wad, które staram się (z lepszym lub gorszym efektem) zaakceptować albo zmienic - w końcu ludzie dopasowują się latami na zasadzie kompromisu, być może pewnego pięknego dnia mój mąż się obudzi z takim postanowieniem, że od dziś będzie ze mną rozmawiał, bo zobaczy jak dużo bólu mi ten brak bliskości sprawia, ot tak, altruistycznie jak będę miała dużo szczęścia ten dzień nastąpi zanim uschnę z samotności stukając w klawiaturę i udowadniając wirtualnym użytkownikom kafeterii, że dam radę bez psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy skad blisko...., bo jak dobrze patrzylam to tam calkiem na poludniowym wschodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaraczek
plytka nie dasz, nie dasz. Nie boj zaby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta głębsza
mam ochotę też pobyc małą dziewczynką, która nie musi nikim kręcic i wszystkiego budowac sama, mam ochotę, żeby ktoś mnie zapytał jak minął dzień i mi podał herbate, przytulił bez słowa i zaplanował kolację (nawet i przypaloną) kobieta też czasem ma ochote odpocząc i wypłakac sie na silnym ramieniu, nie dlatego, ze jest dupowata i sobie nie radzi, ale dlatego, że z czystej wygody albo zmęczenia ma ochotę zrobic krok do tyłu, żeby ten facet po 8 latach kręcenia zobaczył w końcu, że już nie trzeba nim dalej kręcic i prowadzic za rączkę jak małego chłopca, że czasem mozna go puścic i on się wcale nie przewróci ani nie ucieknie tylko stanie na wysokoscie zadania, jak prawdziwy mężczyzna i sam zacznie na równi budowac partnerski związek tak, "smarkata" dostaje po głowie kiedy jestem obok ale wtedy tatuś się oburza, że umniejszam jego autorytet, bo przecież on sobie "poradzi" a to radzenie wygląda dokładnei jak opisałam wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaraczek
Na samym koniuszku ;-) tylko, ze ja za panny pod Rzeszowem mieszkalam, wiec rzut kamieniem. A i to bylo bardzo zle zdjecie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam kiedys, raz jedyny na wschodzie Polski, jakos tak chyba Zabno ta wies sie nazywala, bo byla malutka i takie fajne cgatki byly :D cos kolo Zamoscia czy Rzeszowa własnie.... musimy tam kiedys sie wybrac pojezdzic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja333
hmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaraczek
Boona Zabno to malopolska, kolo Tarnowa, gdzie tam mu do pieknego podkarpacia i Bieszczad Tfu, tfu, tfu, przeciez oni tam plasko maja :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaraczek
No to troche co innego, ech Roztocze tez jest piekne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja akurat jechalam zawiesc tam z kims okna na zamowienie :D nie w glowi mi byly widoki :D uwielbiam gorki, w sylwka bylismy na nartach i zas wpadlam w szal gor :D a tak jesienia byl spokoj, raz tylko pojechalismy w ostatni cieply weeked do Czech :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaraczek
Kurcze rozmarzylam sie, a tu zima, zero widokow na wolne i do domu daleko. To masz jeszcze to, za uprzejmoscia wujka google http://www.google.pl/search?q=ojcowski+park+narodowy+zdj%C4%99cia&hl=pl&tbo=u&biw=1647&bih=845&tbm=isch&source=univ&sa=X&ei=MlfnULDUMsrE4gSiw4D4CA&sqi=2&ved=0CCwQsAQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tam mielismy wlasnie jechac sobie, ale przelozone na wiosne :D ja tam bylam jako dziecko na wycieczce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oko zawiesił na Boonie
Oj tak na wielkiej łące w środku lata gdybym taką panią jak Ty dopadł...to by się działo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaraczek
Wiosna, lato, jesien. Bylam raz w zimie i szalu nie bylo. Kurcze musze czesc urlopu w kraju zaplanowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaraczek
A tam na zdjeciu za Toba to chyba rzepa jest, a nie kapusta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh... a wiesz ilu osobom to zagadnienie nagle zaczelo doskwierac? jak rzepa to rzepa :Dq

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do urlopu- bardzo fajnie jest wlasnie w Czechach, uwielbiam ten kraj- jak tam wchodze do sklepu lub baru to jak wczesne lata 90 u nas :D ale nasz sanepid mialby pole do popisu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaraczek
rzepa na 100% :-D dobra zmykam juz pozno zaraz pan i wladca wstanie i zacznie mi sie przygladac, i kto wie, moze zalozy temat Moja kobieta spedza za duzo czasu na kafe :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×