negatywny test brak miesiączki

witam, od niedawna męczy mnie pewien problem a mianowicie chodzi o to że powinnam dostać okres jakoś 31grudnia-01 stycznia. (mam nieregularne miesiączki,ostatnia skończyła się 04 grudnia.) ale przypadały jakoś na 29-34 dni. 14 grudnia kochałam się z chłopakiem, stosunek był zabezpieczony prezerwatywą( była cała, lecz troszkę obawiałam się że coś mogło przelać się górą) od tygodnia boli mnie podbrzusze i piersi, przez co bardzo się stresuje. Miesiączki nie widać. Wczoraj,czyli 04 stycznia robiłam pink test- bardzo wyraźna jedna kreska. Jednak dręczy mnie to, że okres się nie pojawia. Czy wynik testu będzie już wiarygodny?

Ale jaki brak miesiączki? :o Sama napisałaś, że długość cykli waha się pomiędzy 29 a 34 dni. Dzisiaj masz 33. dzień cyklu, więc nic Ci się nie spóźnia. Jeśli chodzi o stosunek z 14. grudnia to test jest wiarygodny.

skończyła się 04 grudnia, zaczęła 29 listopada. więc minęło 38 dni...

Po co podajesz informację kiedy skończyła się miesiączka? :o To nadal o niczym nie świadczy. Jak się spóźni dwa tygodnie to idź do ginekologa. A do tego czasu zajmij się czymś konstruktywnym.

po prostu chyba niepotrzebnie panikuję. Test w końcu był negatywny...

ja robilam 4 testy ciazowe i byly negatywne bo okres mi sie spoznial dosyc dlugo ale nadal nic nie wychodzilo...13 grudnia zrobilam to blada kreska wyszla to poszlam do ginekologa a on mi mowi ze to 9 tydzien i jak to mozliwe ze nie wychodzilo nic wczesniej na testach