Potrzebuje porady kogoś normalnego

Jeśli do tej pory go nie przeprosiłaś za swoje zachowanie i spapranie mu imprezy sylwestrowej to obowiązkowo tak.

ladnie..

Jeśli do tej pory go nie przeprosiłaś za swoje zachowanie i spapranie mu imprezy sylwestrowej to obowiązkowo tak.

"udstel Niczego nie zakładam, ale przypuszczam iż on widząc jej zachowanie, bo jak sama napisała to obraziła jeszcze jego znajomych, to wyciągnął swoje wnioski z tego... raczej negatywne dla niej... " też tak uważam i też uważam, że powinna przeprosić. dajcie jej troche wiary, przeciez nie wiemy jaki on jest. moze ma dobre serce i da jej jeszze jedna szanse. i to oczywiste, ze sobie analizuje tego sylwka, ale moze jakos dojda do konsensusu i sytuacja sie załagodzi.

jezeli naprawde wyjatkowo to sie zdarzylo i taka nie jestes to macie szanse uwazam... wiadomo ze napisz cos w stylu sory nie wiem co mi wczoraj odbilo.. albo ze stresowalas sie spotkaniem z jego znajomymi i sama nie wiesz jak to sie stalo ze tyle wypilas.. i po tym daj mu pare dni czasu. odezwie sie

on na codzien wydaje wyroki, wiec mam nadzieje ze przychyli sie do mej apelacji :) prosze miejcie tez te nadzieje:)

tylko ze on nie wie ze taka nie jestem, rzeciez dopiero sie poznawalismy....

Napisałaś do niego?

nie.... jeszcze nie....qwiesz ze mam tak ze wstydze sie nawet napisac, bo zamiast od razu schowac glowe w piasek, unosilam sie jeszcze bez ladu i skladu, nie wiadomo po co....ale zaraz napisze

napisz, nic nie stracisz, a mozesz zyskac:) i nie unos sie honorem, jak to my kobiety mamy w zwyczaju, tylko to co myslisz i czujesz. koniecznie go przepros. i nie badz napastliwa, w stylu "spotkaj sie ze mna to pogadamy", "nie moge przestac o tym/tobie myslec", szczerze, ale prosto. powodzenia;)

Daj znać, czy i co odpowiedział. Wiem, że to trudne i jest Ci głupio ale napisz za wszystko przeproś i poproś o spotkanie.

siebie, bo się właśnie schlałaś i pokazałaś rynsztokowy poziom, a może oni bawią sioe na innym poziomie. i tyle.

obawiam sie ze moge czekac bardz dlugo na odpowiedz, bo to nie czloweik siedzacy na fb dzien i noc...wiec nawet jesli zechce odpisac, czy sie odezwac, moze to trwac dlugo....

dla zainteresowanych: postanowilam zadzwonic, zadzwonilam, nie odebral, sprawa jasna........:(:(

Kiepska sprawa. Moim zdaniem zachowałaś się jak 15 stolatka decydując się na wyjazd z kims kogo nie znasz. Po drugie - pojechałaś - która kobieta w nowym towarzystwie na nieznanym gruncie spija się do nieprzytomności?

co do telefonu - może spróbój napisać sms że przepraszasz? zawsze to namiastka przeprosin ale jak nie odbiera, to zrozumiesz. Mojej siostry przyszły mąż na pierwszym sylwku się spił - masakra i dała mu szansę. sa ze sobą już kilka ładnych lat

wiem ze postapilam glupio do granic...nie bede pisala bo jestesmy dorosli, mozemy oddzwonic itp..., skoro nie odebral nie chcerozmawiac i tyle....a to co ja czuje, to sprawa drugorzedna....musze to przeplakac po prostu

ten caly list który podpowiedziala ci Mlodociana Piromanka to jaks farsa! nawet tego nie wysylaj, o ile juz tego nie zrobilas... nic wiecej poza plaszczeniem sie i uzywanie gornolotnych slow, zupelnie nie adekwatnych do sytuacji, tam nie ma. wszyscy ci mowia ze jestes spalona, postapilas fatalnie a facet mial racje - gowno prawda. ten koles to burak i pretensjonalny gbur. kazdemu moze sie zdarzyc, tlumaczy sie winny! gdyby naprawde mu zalezalo patrzylby na ciebiei przez pryzmat niesamowicie spedzonego z toba miesiaca, a nie jednorazowego wybryku! i do tego przejmuje sie jak sadze opinia znajomych. co za kretyn, dobrze laski mowia ze takie wyglupy sie wybacza, jak komus zalezu. JAK KOMUS ZALEZY. jesli on postawil na tobie krzyzyk to jego strata - twoj zysk. a jak bedziesz skamlec i brac na siebie wine zrobisz z siebie sfrustrowana wariatke, bo serio, to nie jest nic takiego, co cie totalnie pograza. troche wiecej luzu w zyciu na pszyszlosc a bedzie dobrze:) i w tej sprawie tez podejdz do tego na wiekszym luzie.

nie pisalam listu, tylko zadzwonilam o 11... do teraz brak odzewu, wiec jak juz napisalam wszystko jasne...:(:(:(

Mi tez chlopak cos takiego wybaczyl, teraz jestem jego narzeczona. To nzaczy on mi nie wybaczyl on poprostu stwierdzil, ze moze sie cos takiego zdarzyc kazdemu, nosil mi herbatki o 4, bo zle sie czulam.

Jeżeli nie było tak że wszystkim na około ublizalas. To jest dziwny. niech podniesie rękę ten co nigdy trzody nie nasial po pijaku. Ja swoją nosiłem nawet a i ona znosiła moje odpadły. Dziś już 5 lat po ślubie. Więc nie ma co robić z igły widły. Marny typ.

schrzaniłaś ,mogłas zadzwonić po smsie od niego,nie słuchać koleżanek tylko z nim porozmawiać.Teraz to już nie ma sensu skoro nie odebrał i nie oddzwonił

To juz koniec?

@ Młodociana Piromanka Imponujące. Co taka osoba, jak Ty robi na Tym forum?

odezwał się?