jestem lubiana, faceci zwracają na mnie uwage, a nigdy nie bylam

w poważnym związku:o ludzie mnie raczej lubia, choc pewnie nie wszyscy bo nie jestem przezroczysta, a raczej bardzo charakterna, ale z poczuciem humoru. zauwazam, ze faceci czasami zawiesza na mnie oko, na imprezie ktos potanczy.. ale coz! nigdy tak naprawde nie zaznalam milosci, to niestety sprawia, ze dochodze do jakze blyskotliwego wniosku, ze zycie jest do dupy:o

kurwa, chyba mi nikt nie odpisze, bo nie zadalam zadnego pytania! zatem: czy ktos tez tak jeszcze ma?:D

ja mam tak samo tylko ze nie jetsem dsziewczyna :P

albo: dlaczego tak jest? jak mam to zmienic?

witam mojego wybawiciela! zgaduje, ze jestes jeszcze mlody, a ja juz stara rura;/

no juz nie taki młody zdradzisz mi w jakim jestes wieku ?

a jak jestes facetem to mam dla Ciebie rade, zacznij zagadywac/podrywac dziewczyny, ktore Ci sie podobaja. powinno to cos zmienic:D ja jestem kobieta i nie wyobrazam sobie polowac na faceta jak na kawal miesa, moim zdaniem pierwszy krok nalezy do faceta

mam 27 lat, powiedzmy:D a Ty, mlodziencze?

mma 24 tzn rocznikowo 25 Nie no przeciez nie czekam az jakas dziewczyna mnie poderwie Tylko mialem na mysli to ze po prostu gdy zagaduje do jakiejs dziewczyny to one nie sa zainteresowane.

i jesli chodzi o wyglad to nie nie jestem jakims pasztetem. Moze jetsem po prostu nudziarzem

ale w jakich okolicznosciach je zagadujesz? moze akurat sie spiesza do pracy? tak bezposrednio mowia Ci, "dziekuje, nie jestem zainteresowana"?

staram sie podrywac tylko w klubach Jestem chyba zbyt niemsialy zeby zaczepic dziewczyne na ulicy

przyznam, ze kiedys takiego goscia na ulicy splawilam:( i to nie do konca dlatego, ze on bylakis fuj czy cos... po prostu bylam taka wydygana, zle wygladalam, czulam sie ze soba zle.. poza tym wtedy wydal mi sie taki stary:D mial wtedy 27 lat haha:D

no i jak to wyglada w tych klubach? zaczynasz z nimi tanczyc? podchodzi jak siedzi? zagadujesz? oferujesz drinka?

"zle wygladalam" skoro Cie zaczepil to dla niego wygladalas slicznie :) no wyglada to tak ze zaczynam z nimi tanczyc zagaduje ale jestem po prostu niesmialy i po kilku zdaniach koncza mi sie tematy do rozmowy. Kiedys jedna dziewczyna, ( tzn moja dziewczyna przez 2 mies :D) powiedziala mi wprost ze jestem dla niej za nudny

hmm.. ciezka sprawa, bo jestes po prostu milczek, nie wiem czy nudziasz ale pewnie malo rozmowny:D ja jestem odwrotnosc zupelna! wlasnie ostatnio rozmawialam (to znaczy probowalam haha) z kolesiem, z ktorym tanczylam to tez byl wlasnie taki typ, ze za jezyk trzeba ciagnac:o ale dam Ci rade (jak to ja ), jak nie lubisz mowic o sobie to przynajmniej zadawaj pytanie dziewczynie... jak o nic nie pytasz, to zdajesz sie byc niezainteresowany, albo zainteresowany jedynie przeleceniem, wiec dla mnie wtedy taki osobnik odpada;) naprawde wygladalam strasznie.. wybral fatalny moment:D ale okazalo sie ze od dluzszego czasu mnie obserwowal, wiec mogl mnie widziec w lepszej kondycji:P

widze, ze rozmowca sie urwal a nikt inny nie zechcial sie wlaczyc:P moze podniose temat pozniej:D