CO DALEJ PO PRZEJŚCIACH

Dawno dawno temu była sobie dziewczyna co się zakochała ze wzajemnością urodził się potomek pożyli trochę i się skończyło, od tego czasu mineła dekada z kawałkiem i mimo usilnych prób nie udało jej się ułożyć życia gdyż nie umiała rozdzielić miłości od seksu żyje tak po dziś dzień obarczona swoimi nawykami których nabyła przez ten czas, już nie wyobraża sobie życia z mężczyzną musiałaby zrezygnować ze swoich nawyków dobrych złych głupich denerwujących dla niego i on dla niej czy to możliwe? Dlaczego tylu eksów nie zachowuje się jak w romansach że człowiek czuje jak mu nogi drżą nie może oddychać patrząc na drugą potencjalną połówkę, pragniemy tego a jak już dochodzi do spotkania to wypijamy kawę albo lądujemy w łóżku i po romansie za nim na dobre się zaczął, szlag mnie trafia bo życie przelatuje nam przez palce tak mi szkoda tych zmarnowanych lat dla mnie odchowałam syna i co dalej? mogę się zająć sobą ktoś powie tak mogę ale po co mam nagle chodzić do teatry skoro chodziłam czasem do kina po co na fitness skoro jeżdziłam na rowerze, czy ja będę umiała jeszcze kochać fizycznie i psychicznie? albo dam sobie spokój i będę dalej udawała twardą to najmniej boli!

trzeba chodzić po chodnikach. Ty się nadajesz do związków jak krowa do baletów.

tyle ,że ten potencjalny facet ,tez nie bedzie raczej kawalerem,a nawet gdyby był,to ten dopiero ma nawyki ;( ,za dużo romansów chyba,pamietaj,że faceci raczej za młodszymi sie ogladaja-tak juz jest,czyli za tobą taki starszy powinien,pytanie-czy tego chcesz

jonymnemonic tak oczekuję że będzie starszy po przejściach dlaczego brak ci empati

właśnie mi nie brak jej,pytałem ,czy dopuszczasz faceta z bagażem ,czy "dziewicę"

To o empatii to do wypowiedzi jonymnemonic tak mój facet może być z bagażem doświadczeń żadnych kawalerów bo nie obrażając ich nie mają zielonego pojęcia o małżeństwie ale zapewne służą poradą o życiu na kocią łapę.

dlatego pytałem,bo mam paru znajomych w wieku średnim -kawalerów i powiem szczerze.....są dziwni,fajni,ale maja swoje dziwne kawalerskie zachowania,

może ten potencjalny facet dostał za szybko tego miodu?Wiem,że krew nie woda,ale dać sobie 2-3 spotkania więcej na poznanie?Pewnie sam bym się rzucił na kobiete ,która wpadła mi w oko,ale czasem te onstynkty sa zgubne

Niby tak, ale trafiałam na panów którzy nie chcieli kobiety z dzieckiem na dłużej. I mieli tak jak ja swoje ''fanaberie''

a tak z ciekawości,co tym facetom przeszkadzało w dziecku?

moj facet wzial mnie z dwojgiem dorastajacych ..jedna miala 18 druga 14...teraz jestesmy dziadkami .nie przeszkadzaly mu dzieci -wrecz przeciwnie..bardzo obie kocha jak swoje nie mowiac juz o wnusiu!

nie ma reguły,są fajni kawalerowie i przechodzeni z rąk do rąk rozwodnicy i odwrotnie ja jestem po rozwodzie,mam faceta 5 lat młodszego,który bardzo lubi moje dzieci ,z wzajemnością zresztą żeby być z drugim człowiekiem trzeba sporo tolerancji,akceptacji wad i zalet,już nie rzucamy się na głęboką wodę i po szyję jak w wieku 20 lat