Czy obchodzicie imieniny swoich dzieci ?

U mnie w rodzinie dzieci nigdy nie obchodziły imienin, jedynie urodziny. Sama mam teraz małą córkę 2,5 roku i jakoś tak mi niezręcznie jak ktoś składa życzenia imieninowe albo coś przynosi. Jak jest u was z tymi imieninami ?

zalezy od regionu polski, jedni obchodza urodziny, inni imieniny

zawsze mają małe święto w dniu imienin oraz dostają prezenty

gdzie obchodzi się do starości jedynie urodziny (imieniny istnieją tylko w teorii ale nigdy się ich nie świętuje). Myślę że wszystko zależy od tradycji rodzinnej , na pewno jednak nie ma sensu nagle świętować czegoś czego do tej pory nie było w tradycji a to tylko z powodu ludzi.

No tak.. niby racja. ale nie chcę żeby kiedyś ojemu dziecku zrobiło się przykro, jak wpadnie rodzina taty złożyć życzenia i z jakimś upominkiem, a mama "zapomni". Chyba będę musiała zmienić swoje zwyczaje ;)

My mamy 5 i jak ktorekolwiek ma imieniny to stary zawsze leci po flaszke bo zawsze ktos ze znajomych lub rodziny przyjdzie z flasia, wiec nie pasuje zeby nic nie bylo. A i zawsze jakis sledzik na zagryche sie znajdzie.

No i cos mocniejszego tez zawsze stawiamy na stol, bo co to za impreza bez czegos procentowego, nie klei sie.

a dzieciom co stawiacie? jakiś poncz wysokoprocentowy czy mają nie przeszkadzać ? ;)

Dzieci dostaja cukierki i graja na x boksie w strzelanki, syn dostal na komunie z super grami, normalnie takie realistyczne, fajne. Szczegolnie lubia kolof dziuty, nawalaja jak nie wiem co. A my wtedy mozemy spokojnie spedzic milo czas.

kolof dziuty:)

Kompany of hirołs

ja zawsze na imieniny dostawałam życzenia i coś słodkiego, więc moje dziecko też. Nie będzie hucznej imprezy, bo od tego są uodziny ale zawsze życzenia i upominek dostanie :)

Jak juz skonczy 15 to jabolka obalimy, a co tam

kolejna "szczęśliwa mamuśka" z zaburzeniami psychicznymi, rozdwojenie jaźni i się podszywa :) ale ona pewnie po studiach, wykształcona, z milionami na koncie i szczęśliwą rodzinką, a w rzeczywistości patologia :]

Ja nawet nie wiem,kiedy moja corka ma imieniny,bo ma imie ,ktorego w Polsce sie chyba nie apotyka. Sama nie obchodze imienin,moj maz obcokrajowiec tez nie. Jakbym byla na twoim miejscu,to bym kupila hakies ciastka albo upiekla placek,zeby miec na wszelki wypadek. a dla dziecka bym kupila jakis drobiazdzek.

Nie wiem nawet kiedy sama mam, ja nie obchodzę, mąż też nie, a z naszej najbliższej rodziny chyba tylko moi rodzice. W ogóle w rodzinie z mojej strony tylko starsze pokolenie miało taką tradycję. I synek też nie "obchodzi", albo raczej my nie obchodzimy jego imienin ani nikt inny. Też nie wiem kiedy ma, bo dla mnie to bezsensowne święto.

czy ktoś poniżej 50-tki naprawdę jeszcze obchodzi imieniny? nie wiedziałam..

ale powaznie to i owszem-i to nawet ponizej 20tki ;-)

U nas obchodzilo sie od zawsze hucznie (imieniny rodzicow, wujkow, ciotkow:-P) nasze bez imprez ale zawsze z prezentami. Do dzisiaj starsi wyprawiaja sobie impreze na imieninki. My z mezem i nasze rodsenstwo i nasze dziecko zawsze sprawiamy sobie prezenty.

W mojej rodzinie imieniny obchodzi tylko moja babcia Barbara razem z urodzinami, mój ojciec też imieniny obchodzi tylko dlatego, bo w tym samym dniu, co urodziny. Tak, to nie ma takiej tradycji. Natomiast w rodzinie męża, jego rodzice, wujkowie, dziadkowie imieniny obchodzą bardzo hucznie, my z mężem składamy sobie życzenia, kupujemy drobne upominki, ale imprez imieninowych nie urządzamy.