Co myslicie o mocno wytatuowanych dziewczynach??

teraz co drugie zagraniczne studio ma w swej ofercie .. laserowe usuwanie a także zamykanie obrzydliwych i wieśniackich tuneli na uszach. To co było "cool" w latach 97-2002 to już jest ... ekhm.. wiocha i tyle. Znam masę tatuatorów prywatnie, każdy mnie chwali za wytrwałośc i za to, ze nie dąłam się wydziargać... Mojej koleżance spieprzyła plecy taka pseudotatuatorka- własnie z blizną po popaprzeniu na pół ręki i cała podziarana- teraz co druga taka dziunia chce być "tatuatorką" a bo raz widziała jak jej chłopak kogoś dziarał... żal lekki

tribal nad tyłkiem to naprawde teraz masakra.... było modne za czasów big brothera teraz postarza te laski.. przypomniała mi się znajoma co ma na klacie jakiś motyw i z daleka wygląda jakby miała wielkie włochy na klacie, jak przebrany chłop.

" byłbym. jesli byla by fajna madra i ladna" x tylko, że fajna mądra i ładna nie będzie się oszpecała tatuażem, bo jest fajna mądra i ładna :D

mfhjfh, uch, napisz coś o sobie jeszcze, musisz być taka zajebista ja tylko dam to http://static.someecards.com/someecards/usercards/1344044260453_8468303.png bo myślę, że więcej komentarza nie trzeba ;)

masz rację, to mówi samo za siebie :D

popieram, nic dodać nic ująć

Tatuaz to nie ozdabianie ciala. To stan umyslu.

gówno prawda z tym łobrazeckiem.... Własnie w tym światku roi się od pozerstwa wszelkiem maści! Ja znam tatuatorów polskich i zagranicznych- i ci wielcy- są wielcy. Oni faktycznie mają to gdzieś. Natomiast te wszystkie płotki co się ich namnożyło w swoim czasie to dopiero żal! Zresztą ja mówię- mnie to grzeje- dla mnie to jest tylko stereotypowa zabawa dla słabych ludzi, którzy koniecznie muszą widzieć, ze inni wiedzą, ze oni coś tam chcą sobą reprezentować. słabizna pod publikę- w 99% w 1% zaledwie sztuka i pasja. teraz wszyscy mają tatuaże żadne szpan

"stan umysłu" w tych przypadkach to "jestem dorosłym dzieckiem akoholika, wychowałem się w biedzie tnę się od 14 roku zycia" marginalna jest część ludzi, dla których to stanowi wartość.

a znam ten temat od podszewki:)))) Mój stary jest tatuatorem w Londynie:)))))

mhfjhf - bo to nie ma być szpan :) To ozdboba, jak kolor włosów, kolczyk, fryzura, wzór koszulki itd. Może coś znaczyć, ale nie musi. Każdy ma inną motywację i co innego mu się podoba. Na ogół jest tak, że pierwszemu tatuażowi towarzyszy długi namysł, ideologia itd., potem nie robisz z tego wielkiego halo. To tylko dziara.

Nie sądzę nic dobrego o dziewczynach zarówno mocno wytatuowanych, jak i "słabo" wytatuowanych. Tatuaż kobietę jedynie szpeci, jest wyrazem bezguścia, ulegania głupiej modzie, albo świadczy o tym, że posiadaczka nie jest w stanie wyróżnić się w inny sposób. Wiem, że mężczyźni też nie są za wytatuowanymi kobietami, wypowiadają się o nich krytycznie i absolutnie nie chcieliby takiej na dłuższy związek, ewentualnie pododytkać sobie motylka na piersi itp. Większość kryminalistów ma tatuaże, po prostu źle się to kojarzy, zwłaszcza u kobiety, która powinna być subtelna i delikatna.

a ogólnie ja mam to daleko w dupie jakie ciała mają obcy ludzie. Cieszę się, ze jest taka moda na to bo dzięki nim sram pieniędzmi:) narka

Właśnie...dziara niszczy subtelność i delikatność ciała kobiety ...:)

Apasz25 -no właśnie, jeden z wielu mężczyzn, któremu takie oszczpecanie kobiecego ciała się nie podoba. Kobiety na tyle sposobów mogą się w piękny sposób ozdabiać, kolczyki (w uszach), pomalowane paznokcie, biżuteria, pasemka, ładne kolorowe ciuszki, z falbankami, koroneczkami itp. Więc po to jakiś brzydki czarny tatuaż w skórze.

Słuchajcie, to tak jakby powiedzieć komuś: twój tyłek jest bardzo niekobiecy. Może osoba niepewna siebie przejmie się i zacznie ćwiczyć i męczyć się żeby zmienić wygląd swojego tyłka, ale większość kobiet zleje taką uwagę prostym sikiem. Sorry za niekobiecy język, tak już mam odkąd się wytatuowałam. :) To taka sama moda jak np. noszenie spodni przez kobiety. Strasznie niekobiece, be. I co? Jajco. Kobiety które lubią nosić spodnie dalej będą nosić bo tak im fajnie i wygodnie. I w ogóle chyba bardzo zakompleksiona osoba dostosowuje siebie i swój wygląd do czyjejś tam wizji "kobiecości". Jak sobie ubzdurasz, że delikatna kobieta ma mieć gorset i suknie do ziemi, to też ktoś ma przestać nosić mini?

Tym bardziej, że o ile w wieku młodym, jeszcze jako tako to wygląda to w wieku 40-50 lat taka wydziargana Pani będzie wyglądać co najmniej pociesznie :)

No bo w wieku 40-50 lat można wyglądać dobrze w pastelowych garsonkach, z kokiem i książką Daniel Steel na kolanach - nijak inaczej. Starsza pani to starsza pani i niech tego się trzyma.

Ale ja nikogo nie zniechęcam, mam wielu wydziaranych znajomych, odpowiadam tylko na pytania autorki postu :)

niby że kogoś zniechęcicie? Nieprawa, wygląd swojego tyłka, jak jest np.. za gruby, można zmienić, można ćwiczyć, odchudzać się itp., a takiego czarnego tatuażyska już się nie pozbędziesz, więc co to zmieni, że ktoś Ci powie, że jest niekobiecy? Już nie będziesz i tak wyglądała tak, jak przed tatuażem. A co do spodni to się baaaaaardzo mylisz, jak np. założysz leginsy i stringi to to jest niekobiece? Lub obcisłe ładne ozdobne spodnie? Apasz 25 Dokładnie, z każdym rokiem tatuaż coraz gorzej wygląda.

Z tak dużą krytyką jak wytatuowane dziewczyny nie spotykają się spalone na solarium dziewczyny czy z mega tapetą na twarzy. Dziewczyny z dopinkami we włosach, pomarańczową skórą, szponami zamiast paznokci nie są obrażane i porównywane do kobiet lekkich obyczajów, bo niby są ładniejsze?

wg mnie to szpeci i wyglada tandetnie. a co z pracą zawodową, autorko? nie każdy jest artystą albo pracuje dla google i może chodzić do roboty w szortach na szelkach, wydziarany itp. w moim zawodzie np tatuaż w widocznym miejscu:ręce, nogi, szyja dyskwalifikuje kandydata- możesz mieć super kwalifikacje, znac perfect 5 języków, być piękna jak modelka, a i tak nawet nie wezmą cie pod uwagę z dziarą. zresztą sądzę, ze nawet do budki z warzywami chętniej wezmą osobę, która ma normalna zdrową skórę i brak odchyłów w wyglądzie.

Czarne tatuażysko można usunąć i/lub zakryć innym tatuażyskiem, co jest jeszcze łatwiejsze gdy tatuaż wypłowiał po wielu latach i wygląda nie za fajnie. Ale nie za wiele osób to robi. Znacznie więcej klientów salonów tattoo przychodzi po drugi i kolejny niż przychodzi bo się znudziło i chce usunąć.

Ciekawe co to za praca, gdzie tatuaż dyskwalifikuje kompetentną osobę z 5 językami itd.? :D Na stoistku czy w sklepie to jeszcze uwierzę, bo mali prywaciarze mają prawo do swoich widzimisię, ale na poważnych stanowiskach umysłowych?

Pracuję w instytucji publicznej, mam codziennie kontakt z ludźmi. To że mam wytatuowane przedramiona wiąże się z tym że latem będę musiała mieć długi rękaw. Ale to jest konsekwencja mojej decyzji. Jak miałam jedną rękę wytatuowaną to nie było problemu, za to problemem stały się moje tunele, ponieważ mojemu szefowi się nie podobały. Teraz kiedy mam 2 ręce wytatuowane postanowiłam nosić długi rękaw, żeby się w oczy nie rzucać w pracy bo to duża instytucja, a ludzie są różni.

po co obiety niszcza swoje piekne ciala tatuazami?:( facet to co innego czy wywali na siebie wiadro z gownem czy zrobi tatuaz zawsze jest brzydki ale kobiera???

r_d Ja na pewno wolałabym być za mocno opalona, mieć tipsy i doczepiane włosy(bo to w każdej chwili można zmienić) niż mieć tatuaż, który jak napisałaś ewentualnie można usunąć (i jeszcze kasę za to płacić) ale czy myślisz, że skóra będzie wyglądała tak samo jak przed zabiegiem? Nigdy.

oczywiście że nie, ale po solarium też nie tak samo z resztą jak i po trądziku, ospie albo poparzeniu

So what? To tylko skóra, tylko wygląd. I tak zgnije w ziemi.

praca stewardessy- bardzo fajna i do tego nieźle płatna. i ten brak tatuaży, to jeden z podstawowych wymogów oprócz bdb znajomości angielskiego, dobrego zdrowia, świetnego pływania itd. do najtańszych linii nie przyjmą osoby z tatuażem.