Isc jutro rano na basen czy nie isc?

Musialabym wstac o 6.00 (normalnie wstaje o 7.30) szybko sie ogarnac i o 6.20 wyjsc z domu isc ok.30 min. pieszo na basen wejsc na obiekt od 7.00-8.00 ekspresowo sie wykapac i o 7.20 wyjsc z basenu i isc spowrotem do pracy ktora jest pod moim domem czyli jakies 25-30 min. Do biura weszlabym ok. 9.00 i musialabym siedziec tam do 17.00. Dodam, ze mam zakwasy na calym ciele po zajeciach pump na ktorych bylam w sobote. Jak myslicie?

a co ci da 20 minut w basenie?

idź locho, może wypocisz trochę tłuszczu

myślę że decyzję powinnaś sama podjąć jak masz z tym problem idź do psychologa

moim zadanie nie warto tak rano wstawac żeby iśc se popływać :O

ha ha ha kekded przyznam ze mnie zmotywowales :P tatata na godzine bym weszla a nie na 20min. Problemem sa moje zakwasy i wstanie z lozka tak wczesnie...

Wlasnie tylko rano (tak podejrzewam bo jeszcze nie bylam o tej godzinie) da sie poplywac, popoludniami jest jakas masakra po 6-8 osob na tor :/

zadzwoń do wróżki i zapytaj :P

"i o 7.20 wyjsc z basenu" pokręciłaś chociaż też powinnam sie domyśleć :D ;)

No tak, teraz to zauwazylam. Mialo byc o 8.20 wyjsc z basenu ;) Eh jeszcze nie zdecydowalam.

u mni ejest super o tej porze malo ludzi i smigasz po torze... potem w pracy metr nad ziemia! tyle energii mam :D

lubiaca plywac dzieki! Przekonalas mnie :D Tez uwielbiam plywac (ale nie rano wstawac) Ide pakowac basenowa wyprawke :)

:D a Ty też tam jutro dotrzesz, lubisz wodę.

jeśli ktoś lubi wcześnie wstać to idzie na basen a gdy ktoś woli pospać to śpi i nie idzie na basen ... dziwi mnie że w takich sprawach ktoś się radzi innych