Trudności z orgazmem

Im częściej się kocham z mężem tym bardziej mam trudności z orgazmem. Dlaczego ? :(

Przyzwyczajenie?

Ciężko powiedzieć... Ostatnio robimy to częściej niż kiedyś,nie wiem może ja za bardzo się staram...

Może to taki jesienno-zimowy dołek. Trzeba chyba popracować nad kwestią Twojej psychiki podczas stosunku. Uwierz, też czasem taki dołek łapię i tego dnia z orgazmu nici. Przypomnij sobie jak było na początku, jakie to wszystko było ekscytujące, jak bardzo kręcił Cię Twój facet i pomyśl że on wciąż taki jest. Spróbuj drobnej innowacji w łóżku i pozwól sobie puścić wodze fantazji, w jakimś stopniu na pewno pomoże.

Tez mi się tak wydaje,że coś z moją psychiką nie tak.Z innowacją może być ciężko.Mam sporo zahamowań w tej kwestii.Nawet po alkoholu...

Ja jestem bardzo wstydliwa, nigdy nie czułam się seksownie, ale kiedy chcę sprawić, by ten stosunek był udany robię masaż mojemu facetowi, czule całuje jego ciało, drapie po plecach, masuję stopy i poprostu patrzę na niego seksownie, to wszystko, ma ochotę zjeść mnie w trakcie, więc nie musisz za bardzo naginać swoich zasad i zmuszać się do czegokolwiek. Ja nawet wstydzę się nosić seksowną bieliznę. Może nawet źle określiłam to 'innowacją', bardziej chodziło mi o jakąś długą grę wstępną z rzeczami które w swoim związku robicie 'od święta', to pozwoli na nowo rozpalić zmysły. Spojrzeć na niego i pomyśleć 'jest taki wspaniały, przystojny i tylko mój' ;)

osobiście nie mam problemów z orgazmem ale skoro tak się wygląda to nie ma co się dziwiwć : http://efukt.com/pictures/73.med.jpg

Pomyślę nad tym,masz sporo racji.Chociaż w naszym przypadku to może gdzie indziej tkwi problem.Mąż dosyć szybko dochodzi ,a ja mam z tym problem tym bardziej ,że mam świadomość ,że jest po wszystkim u niego i wydaje mi się że on tylko leży i czeka kiedy ja skończę.

Przepraszam za określenie: darissa- dupy nie urywa, więc przestań wrzucać do każdego tematu to foto, wszyscy wiedzą że nie Twoje

Więc musisz z nim porozmawiać szczerze, czy przeszkadza mu fakt że potrzebujesz więcej czasu,jeśli nie to może poprawi to Twoje samopoczucie. Albo spróbujcie po chwili jeszcze raz, o ile da radę. Wydaje mi się że Twoja satysfakcja powinna być dla niego ważna.

Ja mam tak samo, ale co dziwne działa to w drugą stronę, tzn. jak jest taki okres, ze kochamy się dzień w dzień łatwiej mi dojść, ale niech tylko wkradnie się dłuzsza przerwa (dłuższa... wystarczy tydzień) i ciężko mi dojść, skoncentrować się w ogóle na seksie. Mój facet na prawdę bardzo się stara za każdym razem, i momentami mam wrażenie, ze im bardziej on sie stara tym gorzej...;p

moze rutyna??lub tymczasowe ""przejedzenie""?? moze wystarczy poprostu ciut "zglodniec" ???

Nie ma się co łamać, tak nasze ciała są skonstruowane, i nie zawsze na nie wpływ mamy. Trzeba pogadać z facetem powiedzieć w czym problem i poprosić by 'ten wieczór' był tylko dla was, niech raz na jakiś czas poświęci swoją przyjemność dla Twojej, a Ty poprostu się odpręż.

Jaga ,możliwe ,że jedno i drugie...

CO ZNACZY FACET SIE STARA? PO CO SIE MA STARAC , DO TWOJEGO ORGAZMU STARANIA FACETA NIE SA POTRZEBNE , CHYBA ZE STARANIE SIE TO ODPOWIEDNIO DŁUGI STOSUNEK I RYTM SATYSTYCZNY . ORGAZM KOBIETY RODZI SIE W GŁOWIE , TO WIEDZA WSZYSCY ZATEM JESLI NIE MASZ ORGAZMU TO TWOJA WINA , FACET TO TYLKO NARZEDZIE TAK JAK WIBRATOR I TWÓJ WŁASNY PALUCZEK .

Zmęczenie materiału. Jesli jest za często niz norma, spada wydajnośc. Nie da sie częściej niż norma danego człowieka.

mnbcjdC,no własnie o to chodzi, o dłuższy stosunek :) Bo kiedy on kończy wcześniej, nie umiem się potem skupić i wszystko mi przechodzi :(A drugi raz owszem zdarza się ale bardzo rzadko.

mnbcjdC- nie wiem gdzie zasugerowałam że to tylko od faceta zależy. Ale partner, jego zachowanie wpływa na naszą psychikę i w efekcie na orgazm bądź jego brak. Jak w trakcie seksu facet ogląda mecz to jakoś mało przybliżyłoby mnie to do szczytu. Więc zwyczajnie musi się starać, tyle na temat