Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hermininini67

kilka słów o granicach, które przekraczają lekarze

Polecane posty

Gość hermininini67

Chciałabym podzielić się swoim doświadczeniem, jestem ciekawa waszego zdania. Kilka dni temu byłam u lekarza. Musiałam pójść do innego niż mój ginekolog. Chciałam tylko receptę na środki antykoncepcyjne. Lekarz, starszy człowiek, dr medycyny (nie każdy jest) bardzo sympatyczny, przebadał mnie, sprawdził czy wszystko ok. (a fakt czasmai lekarze sobie odpuszczają). Wszystko fajnie,ale teraz się zaczęło. Lekarz w trakcie badania pyta czy mam stałego partnera....ja na to, że tak i to już 5 lat. Myślałam, że może chodzi o jakąś infekcję czy coś...a on mi nagle zaczyna tłumaczyć, że skoro mam partnera i że tak długo ze sobą już wytrzymaliśmy to na co czekać? że jestem już w tym granicznym momencie,że zaraz moja płodność się niby skończy (mam 30 lat). Nie mogłam wyjść z szoku! Zaczęłam coś tam gadać, że teraz to nie moment etc. a on mi,że kariera jest niczym w porównaniu do macierzyństwa, że trzeba się odważyć, że nawet ślubu nie muszę brać, byle tylko urodzić. I tak zeszło z pół godziny. W końcu wypisał mi recepty, ale opatrzył to komentarzem odpowiednim na temat rodzenia etc. Tak sobie teraz myślę, czy lekarz może przekraczać pewne granice? Jestem dorosłą i wykształconą kobietą. Wiem jak działa mój organizm, wiem, że nie mogę mięć dzieci po 50tce, ale posiadanie potomstwa to jest osobista decyzja dwojga ludzi na litość boską! A co jeśli ktoś nie chce mieć dzieci, albo nie wie czy jest gotowy. Według lekarza to hej przygodo i rodzić bo na co czekać.Mogę zrozumieć uwagę lekarza na temat płodności etc bo to jego działka. Miał prawo mnie poinformować, ale jego wycieczki w stronę roli kobiety, macierzyństwa, kariery etc uważam już za niestosowne. Co wy na to? Spotkałyście się z czymś takim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojciec NN
owszem znam paru którzy przekraczają uprawnienia łapówkarstwo szerzy się w pierunkującym tępie w tym kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm czyzby to był lekarz z warszawskiego luxmedu? Kiedyś trafiłam na takiego który mnie w ten sam sposób namawiał na macierzyństwo. Pod koniec badania stwierdził, że jednak nic z tego i jestem bezpłodna i tylko in vitro a to i tak ostatni dzwonek i trzeba sie spieszyć. Dodam, że wybrałam sie do faceta jako 25-latka a nie babka przed 50;-) W sumie to chyba ze 4 razy trafiłam na takich lekarzy o jakich autorka pisze. Chociaż u mnie w 3 pozostałych przypadkach to raczej brak, nie wiem , kompetencji mogę zarzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poroocznikova
Lekarz nie powinien takich kazan wyglaszac. owszem moze cie poinforowac,ze jesli chcesz dzieci,to trzeba by zaczac myslec,ale te wycieczki o roli,o karierze to nie jego sprawa. Ja bym mu przerwala,powiedziala -dziekuje za informacje o plodnosci i wieku,przyjelam do wiadomosci,decyzje podejme z partnerem,pana nie bede w to wtajemniczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poroocznikova
Moze on jest ' lekarzem bez granic':p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nieee..
nigdy nie zetknęłam się z takim traktowaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssłabe
Co się dziwicie? W kraju, w którym lekarz może odmówić przepisania antykoncepcji, bo mu sumienie nie pozwala .... TO skandal, ale mnie to nie dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×