zakochany kolega

witam..chcialam poradzic sie was...otóż zakochał sie we mnie kolega..czasami sie spotykamy,piszemy do siebie...problem polega na tym ze wlasnie zakochal sie we mnie..ale ja w nim nie...nie wiem co mam zrobic bo nie chce mu narobic nadziei..ja jedynie w nim widze jako kolege ale nie jako mojego chłopaka..niewiem co mamzrobic bo ja nie chce stracic z nim kontaktow i nie chce zeby cierpiał...jedynie widze jedna opcję: rozmowa.macie jakies pomysły?? prosze pomozcie mi..

w czym problem - mówisz, że jest miły, ale niech sobie nie robi nadziei http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/11/28806c4320884526e1863beb95b69315_original.jpeg?1352199668

widac tez po nim ze bardzo mu na mnie zalezy i ze zrobi dla mnie wszystko..ale ja troche sie przestraszyłam..powaznie..nie wiem co mam zrobic..i nie tylko on jeden we mnie sie zakochał..juz 3-5 zakochało sie we mnie..

przyciągasz byle co, jak odkurzacz paprochy

i to jest wlasnie najgorsze..

to im nie rób nadziei, choć i tak pewnie do nich nie dotrze

akronim masz racje do nich nie dotrze...ja tak myslalam zeby porozmawiac ale rozmowa malo da jakis efekt.ja tak mysle