byc sama

bylam w dlugim zwiazku ktory niespodziewanie skonczyl sie... mam 23 lata i boje sie ze juz nie znajde swojej drugiej polowki. przez mojego bylego moja samoocena bardzo spadla. nie chce byc sama, nie umiem. chcialabym zeby ktos mnie przytulil, chcialabym znowu wstawac rano z mysla ze mam dla kogo. kiedy mam okazje to wychodze ze znajomymi, nie izoluje sie od ludzi. moge podobac sie facetom ale ci nie robia nic poza mowieniem moim znajomym ze fajna jestem. nie naleze do osob ktore robia pierwszy krok. boje sie ze juz nie spotkam milosci

wiesz jak czytam tą sytuację twoją to tak jak by to o mnie było - minęło 8 miesięcy i nie pogodziłem sie z tym.

i po co Ci był ten związek? to jest jak narkotyk bycie w związku

nie umiem-I co, facet ma biegać za tobą i skomleć abyś się z nim umówiła? To jest ta twoja "miłość"?

akurat tu musze przyznac racje ze bylam uzalezniona od mojego bylego, ale kochalam go. przezylismy tyle pieknych chwil a tu nagle koniec. nie umialam sie pozbierac. nie. nie chcialabym zeby facet chodzil i skamlal za mna. chodzi po prostu ze skoro mu sie podobam to moglby wykazac zainteresowanie a nie ze mowi to moim znajomym ale zeby osobiscie porozmawiac to juz nie ma opcji :(

"nie naleze do osob ktore robia pierwszy krok." już zawsze będziesz przegrywać

co do tego narkotyku to prawda, nie wierzylam w to, 22 lata bylam sama, bylo mi dobrze,jestem niezalezna, pomyslowa,organizowalam ciekawie czas sobie , czasem z przyjaciolmi, no i pojawil sie chlopak ,bylismy razem pol roku, bylo cudownie,ale rozstalismy sie ,no i kurcze nie umiem teraz byc sama, chce miec kogos o kogo moge sie troszczyc, i kto o mnie mysli itd a bylo mi tak dobrze samej kiedys! zwiazek zmienil mi zycie i myslenie!

uwazam ze to facet powinien wykonac pierwszy krok. ja jestem osoba otwarta i kontaktowa i nie traktuje ludzi z gory ale jednak jako dziewczyna uwazam ze to facet powinien zaczac

dlaczego mnie to nie dziwi? i zaraztu przyjdą i zaczną pisać: nie zamykaj się na ludzi, poznasz kogoś jeszcze lepszego! yeah! ćpaj, ćpaj, ćpaj :O

a dlaczego facet ma zaczynać skoro nawet jeśli mu się podobasz to nawet nie wie czy jesteś wolna? co to za jakieś zacofanie:-P

rozmowa nic nie kosztuje. nie rozumiem dlaczego facet wolal stac i sie patrzec niz podejsc i po prostu porozmawiac. poza tym do klubu raczej chodzi sie ze swoja druga polowka, rzadko kiedy samemu.

aha. czyli w związku już nawet samemu nie można nigdzie wyjść Twoim zdaniem zmień poglądy a będzie Ci łatwiej o dragi yyyyy o faceta:)

młoda jesteś, masz większe szanse by kogoś mieć :) też to przerabiałam, nie bój się, a zacznij wreszcie realizować to lubiłaś robić kiedy jeszcze nie spotkałas swojego partnera. Wpierw odnów kontakty wylacznie ze swoimi znajomymi :)

nie powiedzialam ze bedac w zwiazku nigdzie sie samemu nie wychodzi... po prostu po sposobie zachowania mozna wywnioskowac czy ktos jest sam czy nie... widze ze nalezysz do lozy szydercow i inne poglady niz twoje sa zle

ależ skąd. tylko że jak widzisz Twoje poglądy Cię zawiodły:)

mam za niska samoocene i stad sie to bierze

Nie umiem, bylam 9 lat w toksycznym zwiazku, jestem strasza sporo od ciebie, ale partner zamykał mnie w klatce. W pewnym momencie przestałam się rozwijać, Jestem sama kilka ladnych lat - te kilka ladnych lat :) wspaniałch gdzie moja dusza wreszcie rezlizuje swoje pasje. Gdize nie wysłuchuje od kolesia tekstów: przecież nie potrzebnie się uczysz ty i tak wiecznie będziesz miała głupi rozumek. Tylko ze ja w przeciwienswie do kolesia skonczylam studia, a on nawet tego nie potrafił skonczyć a opowiadał że ma doktorat...komedia

nie umiem rozmowa nic nie kosztuje. nie rozumiem dlaczego facet wolal stac i sie patrzec niz podejsc i po prostu porozmawiac. T My też niezrozumieniu dlaczego kobiety właśnie tak postępują.

"przecież nie potrzebnie się uczysz ty i tak wiecznie będziesz miała głupi rozumek. " narkotyki upadlają człowieka:(

Nie umiem - wpierw musisz się wyleczyć z poprzedniego zwiazku :) niektórzy potrzebują na to miesiąca a niektórzy więcej niż roku. przejdzie ci, zaczniesz inaczej patrzec na życie :)

no wlasnie moj zwiazek tez byl toksyczny i tez nieraz slyszalam podobne teksty, ktore slyszalas Ty... moim problemem jest to ze najwazniejsze dla mnie jest szczescie w milosci, bez niej nie umiem funkcjonowac. i chociaz z moim bylym byly momenty kiedy mialam wszystkiego dosc to jednak kiedy miedzy nami bylo wszystko dobrze to byl najkochanszym facetem na ziemi... wspominam te chwile i naprawde brakuje mi zwiazku.

Ja wychodzę do klubów sama lub z kolezankami, wybieram takie lokale gdzie są imprezy dla singli :) a jest tego sporo

i udalo Ci sie tam poznac kogos?

Taa, na imprezie to mozna poznac :d zwlaszcza po wypiciu alko. A na drugie dzien kto to jest to "cos".:D Autorko mloda jestes, pociesze cie ze to nie pierwszy raz sie z kims rozstalas i na kims zawiodlas, wiec przygotuj sie na impact. :D

Są sami fajni faceci ale w wieku twoim, tak do 27 lat, a znaleść wolnego nie dzieciatego pana w wieku 35 lat to ciezko jest kochana, dlatego ty masz jeszcze czas :)

aparat ja nie gustuje w imprezach na poziomie takim jak ty piszesz

Aparat akurat ten chlopak byl kuzynem mojej kumpeli... wiec to nie byl jakis tam koles z imprezy Magnolia to chyba bede musiala sie wybrac na taka impreze

poszukaj w swoim miescie i się nie załamuj, bo nie warto marnować czasu na plakanie :)

juz powoli wracam do normalnego zycia. jednak boje sie samotnosci, mam nadzieje ze4 sie ulozy jeszcze i znajdzie sie ktos przy kim znikna lzy