Nie schudniecie tłuste orki

właśnie to boli, że tu są fajne i miłe dziewczyny i robią sobie taką krzywdę! ale nie będę ich żałować bo każdy jest kowalem swojego losu...tak jak mówię, pomijam na serio chore osoby, z tarczycą, cukrzycą i tak dalej...ale zdrowi ludzie robią z siebie otyłych kaleków na własne życzenie...

wyjęłaś mi to z ust mała...mam nadzieję, że rzucisz forum w cholerę i zaczniesz brać się za samą siebie...i nie słuchaj głupich komentarzy o szkodliwości diety, bo wynikają one z zawiści i nic więcej...a sporo tu zawistników

Macioreks masz racje ;-) Takie grubasy (nazywajace siebie 'grubaski' :O ) maja nadzieje na dietę cud. Kiedyś na jednym topiku powiedziałam im, ze trzeba nawyki żywieniowe zmienić na zawsze a nie diety, to zaczęły mnie wyzywać, ze jestem suka i przyszłam sie tam nasmiewac ;-) Niektóre tu latami siedzą. Zamiast siedzieć to ruszcie dupy nawet na spacer!

Co do diety cud. Nie przytyly w ciagu tygodnia, a oczekują efektów juz po paru dniach. Same sie nakrecaha i pocieszaja. Była tu taka 'potfur' chyba. Jadła na złość wszystkim a najbardziej mężowi, a inne ziast ja opierdolic porządnie, to jeździły po mężu, który zwracał żonie uwagę, ze tłusta :O

dzieki za rady, z tarczycą rzeczywiście miałam problem ale wyszłam z tego, chociaż ponoć to się ciągnie całe zycie.trzeba więc będzie drugą opcję z rozkręceniem przemiany materii, najpierw trzeba naprawić maszynerię a potem działać

dieta jest na całe życie...jasne, idzie się głodzić, ale potem trzeba mieć dużo więcej zaparcia i POWOLI z diety wychodzić, a nie od razu pierogi z tłuszczykiem wpierdalać...jak ktoś prawdę mówi, wyzywa się go od "suk", "zawistników" i tak dalej.

Cizia mizia a na jakim topicu jest ten potfur?

Dziewczyny...Prawda jest taka,jak ktos ma schudnac to schudnie,z forum,bez forum itp... Ja podchodze do tego inaczej...Dla niektorych to forumto swoista psychoterapia,i wcale nie chodzi tu o utrate kg,wiec troche wyrozumialosci... Poza tym nie kazdemu w zyciu dane jest byc szczuplym bo po prostu do tego nie dorosly...Tak,tak jak ja...I besztajcie,i lejcie slowotokiem. Pozdrawdiam mimo wszystko.Kazdy grubas to indywidualny przypadek,wiec nie wpychajcie wszytskich do jednego worka. Autorce gratuluje udanego schudniecia :)

Aj ja tak przegladalam kiedyś tematy. Zapamietalam tez wpis jednej osoby, ze osoby szczupła nie muszą dbać o dietę, bo sa szczupłe i prędzej gruby na siłownię pójdzie, niż chudy. Bo chude to leniwe :D

Cizia Mizia więcej konkretów :)

Bo to prawda...Bedac grubasem chodze na silownie od x lat i mam jedna, prosta obserwacje...Ile jest dziewczyn przy kosci z ladna jedrna skora,bo chodza,cwicza,staraja sie a ile szczuplych galaret w krotkich spodnkach chodzacych wypinajacych poslady przed pakerami z cellulitem trzesacym sie podczas zwyklego spaceru...I dziunia niby wazy 55 kg...Co z tego?

waga to nie jest wyznacznik!! idzie ważyć 50 kilo przy 170 cm i mieć brzydkie ciało, a idzie mieć 160 cm, 55 kilo i mieć ładne, proporcjonalne ciałko...:)

nie da sie byc grubym i nie trzesącym :P Ja nie jestem stałą bywalczynią siłowni ale zdarza mi się o nią zahaczyć iz moich obserwacji wynika ze wiekszosc tam to mamusie swiezo po ciazach chcace stracic brzuszek i boczki i pozegnac nadbagaz z ciazy, ale i chude sie zdarzają no i co tu duzo kryc te szczupłe są laski!

A ja mowie,wrecz twierdze ze sie da...Popatrz na wszystkie lekkoatletki :P

nie rozumiem autorki, przeciez dieta ma słuzyc schudnięciu, ja gdybym co jakis czas na nią nie przechodziła, to wazyłabym 120 kilo lekko, a tak mam 54, nieraz juz chudłam po 10 lio i więcej... Jedyna rzecz w tym , jaka to dieta, doszłam w końcu że powinno si e jesc tylko minimalnie mniej - ok. 1500-1700 kcal, tylko trzeba tego mocno pilnowac bo łatwo przekroczyc limit

"Bo to prawda...Bedac grubasem chodze na silownie od x lat i mam jedna, prosta obserwacje...Ile jest dziewczyn przy kosci z ladna jedrna skora,bo chodza,cwicza,staraja sie a ile szczuplych galaret w krotkich spodnkach chodzacych wypinajacych poslady przed pakerami z cellulitem trzesacym sie podczas zwyklego spaceru...I dziunia niby wazy 55 kg...Co z tego?" no w sumie i tak, ale jędrna skóra nie trwa długo, z wiekiem bedzie coraz mniej jędrna, i co wtedy? A szczupłosc wygląda jednak ładnie, za jakis czas to przestanie działac, argument nieco na siłe

ja nie krytykuję diety a jedynie niekonsekwencji :) no i tego że laski zamiast NA PRAWDĘ pomagać usprawiedliwiają obżarstwo i słabość...a powinny szczerze ochrzanić za słabości i cieszyć się z sukcesów innych...

Moja mama ma 60 lat a gdyby 3/4 madralinskich stad zobaczylo ja w 2 czesciowym stroju padloby...Sekret?Aktywnosc fizyczna,wiec nie wiem czy argument jest na sile...No i moze troche sprawa dobrych genow...

Nie pamietam tematu, ale na pewno było to na dziale diety ;-) Tak... Tlusciochy maja jedrne ciała ;-) proszę podziel sie wiedza jak ujedrnig tłuszcz :O :O

A co do niekonsekswencji macioreks to podpisuje sie obiema rekoma...Jak mozna umiec schudnac kilka razy w zyciu po 20 kg i nie umiec tego utrzymac...Zywy przyklad niekonskwencji,fakt :(

Montleback - ty chyba mówisz o umięśnionych osobach... Tu jest rozmowa o grubasach obrosnietych tluszczem, a nie o atletach obrosnietych miesniami ;-)

moja ma 50 wyglada jakby miała 35 i zero aktywnosci fizycznej wrecz przeciwnie do tego potrafi zjesc na jedno pocieszenie tą ogromną czekolade milka i dopchać 3 kotletami smazonymi w głebokim tłuszczu. Ma 160 cm waży 50 kg. GENY a nie żadna aktywnosć!

a co do chudniecia. schudłam ostatnio 8 kg w 10 dni,. W 5 dni wszystko wróciło i byłam w punkcie wyjscia a nie obzeralam sie, nawet normlanie nie jadłam. Jak ktos jest na glupiej diecie to zrzuca 20 w 3 miesiace a potem mu wraca 40 w 2 tygodnie mimo ze na serio nie żre jak prosie.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5408035&start=0 Znalazłam ;-)

i wybacz ale nie znam nikogo grubego kto by wygladał atrakcyjnie w stroju kąpielowym. Jak ktoś mamiesnie bo ćwiczy to nie ma tłuszczu a jak nie ma tłuszczu to gruby nie jest. I nie da się w zaden sposób inaczej na to spojrzeć.

Takie tematy jak ten na pewno orkom nie pomagaja !

kawa, ale ty sie udzielasz na temacie dukanowym, wiec uwazasz ze to zla dieta? Dlaczego wiec chcesz ja zaczac ponownie?

nie pomagaja i nie szkodza bo kazdy ma swój rozum i wie co dla niego dobre i do czego dąży. Jesli ktoś przejmuje sie tym co piszą o nim na forach internetowych to powinien zamiast się odchudzać najpierw podbudować swoją samoocenę. Każda bez różnicy czy to orka czy foczka jest panią swojego losu i wie co robi!

Uważam ze mi nie pomagala już kiedyś i musialąm ją zmienić, a teraz do niej wróciłam bo może pomoże. Zobaczymy jak nie to bede szukac czegoś dla siebie. Ja np wiem ze nie jestem kimś kto je z zegarkiem w ręku i liczy kalorie. Nie dam rady i guzik z tego że 1700 kcal plus cwiczenia to super dieta jak to nie dla mnie bo ja nie dam rady tego zliczać, próbowałam wiele razy i nie i koniec.

musiałam się wygadać i sorki, ale może brutalna prawda do kogoś dotrze, choć przypuszczam niestety że nie... co do Dukana, czytałam książkę i jego ponoć tylko raz idzie kawa stosować...no ale gratuluję, bo się trzymasz i coś robisz :)