Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mnkjhg

Depresja

Polecane posty

Gość mnkjhg

Skąd wziąć pocieszenie, kiedy każdy dzień jest dla mnie źródłem rozpaczy? Kiedy światełko w tunelu ledwo się tli? Tracę nadzieję, że kiedykolwiek będę mogła jeszcze raz szczerze się uśmiechnąć. :( Jak mam sobie poradzić z tym smutkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnkjhg
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzika gzikkkka
a co sie stalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnkjhg
Po prostu mam depresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do lekarza
i na razie psychotropy, a w perspektywie pscychoterapia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maammaaaaamma
ja jestem dda. chodzilam dzis po miescie i szukalam terapii. u mnie w miescie nic nie ma. i zalamalam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depeche modeaaaaa
a czemu masz depreche?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnkjhg
Właśnie to jest najgorsze... Chodzę na psychoterapię od ponad roku, brałam psychotropy. Dalej nie mogę sobie poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnkjhg
Ludzie, jest różnica między depresją a złym nastrojem. :O Depresja to choroba, nie musi mieć konkretnej przyczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maammaaaaamma
depresja nerwica musi miec jakies przyczyny. od tak o tego sie nie dostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm... Spróbować zmienić, to co jest nie tak. I towarzystwo bliskich osób pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnkjhg
Może i ma to swoje przyczyny, ale jakie, to trudno powiedzieć. Na pewno jest to kwestia nakładania się różnych wydarzeń na siebie. Brakuje mi właśnie bliskich osób, które by mnie rozumiały. Ale nie dziwię się wcale, że nikt nie traktuje mnie poważnie, bo jak człowiek szczęśliwy może zrozumieć kogoś, kto umiera z rozpaczy, chociaż z pozoru jego życie wcale nie jest takie złe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmazynowy
sproboj leki zmienic moze albo psychiatre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnkjhg
Do psychiatry już nie chodzę. Brałam 3 rodzaje leków i myślę, że żadne mi zbytnio nie pomogły. Ogólnie uważam, że depresji nie da się wyleczyć lekami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmazynowy
a jakie probowalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnkjhg
Lerivon, Seronil, Elicea.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maammaaaaamma
a co ja mam powiedziec jestem dda- chialam isc na jaks terapie ale w moim miescie nie ma grupowej. i dupa. nie wyjde sama z tego bagna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnkjhg
Ja muszę na psychoterapię jeździć do innego miasta i płacić za to kupę kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzika gzikkkka
a masz pracę? Może spróbuj od znalezienia pracy i powoli zacznij walczyć o siebie. Leki pieprz, bo i tak nie pomagają0chyba, że koncernom i lekarzom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola-trola
ja juz sie lecze tyle czasu ze nie pamietam jak to jest zyc bez depresji ale ciagle walcze. mam corke , jestem samotna mama i jakos leci "kabarecik" . ale napewno nie mozna sie samemu dolowac , ja wiecznie sobie probuje powtarzac dobre rzeczy , na sile , choc ciezko mi w nie uwierzyc to i tak nie przestaje. Jestem wiezniem wlasnego umyslu i ciagle czekam na dzien kiedy slonce dla mnie zaswieci swiatlem prawdziwym a nie tylko odbitym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnkjhg
Na razie chodzę jeszcze do szkoły. jola-trola, współczuję. :( Tyle dobrego, że masz dla kogo żyć - dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola-trola
autorko jesli chcesz mozemy porozmawiac , ale nie wiem czy to mialo by jakis sens ? dwie osoby w depresji to tak jak by prowadzil slepy kulawego chyba , nie ?? :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maammaaaaamma
jol- trola. a mnie nie stac na jezdzenie do inego miasta. a do tego mam nerwice i lęki. i niewiem jka w takim stanie pracowaac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmazynowy
to ja bym radzil psychiatre zmienic ewentualnie solian abilify ale nieznam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola-trola
a probowalas moze znalezc pomoc na roznego rodzaju forach ? dla ludzi w depresji czy moze chociazby na epsychologowie czy cos ? Moja kolezanka tam znalazla psycholke ktora prowadzi terapie przez skype , kosztuje to troszke ale ona mowi ze naprawde warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdfghdf
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola-trola
bodajze 60 zl za godzine placi , ale bardzo sobie chwali . dziewczyna sie pozbierala w 3 miesiace , z tym ze wiadomo duzo pracy nad samym soba to wymaga. ja sie lecze 3 lata z przerwami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzika gzikkkka
www.dda.pl poszukaj mityngów sobie, tam się nie płaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maammaaaaamma
tylko u mnie w miescie nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnkjhg
Też myślę, że raczej się nie pocieszymy nawzajem... Prędzej jeszcze bardziej zdołujemy, bo ja potrafię z powodu czyjegoś nieszczęścia płakać gorzej niż przez własne. :( Nie chcę zmieniać psychoterapeuty, bo dopiero po paru miesiącach udało mi się zbliżyć do niego na tyle, żeby swobodnie z nim rozmawiać i zacząć pracować nad problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×