Czy to dobra taktyka na podryw?

ostanio byłem z kumplami na dyskotece, siedzielismy, gadalismy i pilismy driny, zauwazylismy sie ze jedna dziewczyna sie nam przygląda, Podszedłem do niej i kulturalnie zaopytałem czy zatańczy, ona sie zgodziła, pobawaismy sie chwile razem, porozmawialismy, ona wkońcu mi podziękowałą za taniec i usiadła, później ciągle sie na mnie patrzyłą i uśmiechała, kiedy na chwile zostałem sam podeszła do mnie i zagadała, z doświadczenia wiem że raczej sie jej spodobałem skoro sama zrobiła taki krok. Później chciałęm pokazać ze nie jestem takim typowym podrywaczem i po prostu dobrze bawiłem ze znajomymi nie zwracają specjlanej uwagi na nią. czasami kiedy na nią zerkałęm widziałem że sie patrzy, uśmiechała sie do mnie itp, wtedy odwzejamniałem jej tym samym, puszczałęm oczko itp... ale już więcej nie prosiłem jej do tańca. Nie chciałem wyjsć na takiego napalonego...Za dwa tygodnie ona znów tam bedzie, jak myślicie czy ta taktyka podziała?

myślę, że nie. olałeś ją totalnie po pierwszym tańcu, tak jakbyś się nią zabawił. następnym razem pokaż choć troszeczkę, że Ci zależy.

olałes ją, za dwa tygodnei nei bedzie tracić czasu an kogoś kto się nią bawi

no przecież olałeś dziewczynę, ile ty masz lat, 13? teraz ona powinna olać ciebie, matko co za pokolenie debilne

ale nie oleje bo jetsem piękny i robie to co chce ! a dupy na to lecą