Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moncler

Popisze ktoś na gg z beznadziejnie samotną?

Polecane posty

Gość moncler

Ma ktoś ochotę wysłuchać i tak po ludzku pogadać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawaj tutaj
coś zaradzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moncler
Siedzę sama, niby dom pełen ludzi. Ale z kim pogadać? Z teściami? Że ich ukochany synek wcale nie jest taki cudowny? Z mamą? Żeby zaraz cały powiat wiedział, że jest mi źle? Z siostrami? Żeby się cieszyły: heee dobrze jej tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moncler
Nie wiem jak żyć, by nie czuć się nigdy więcej tak jak dziś, tak jak teraz. Łzy mi same napływają do oczu, bo mam 4-miesięcznego synka i wiem, że dla niego muszę być silna, dla niego muszę po prostu BYĆ, a nie wiem jak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moncler
To poczucie takiej pustki, że chwilami nawet jakby ten mój ukochany upragniony synek się nie liczył. Jakby go nie było... Ale jest. I chce żyć. W końcu po to go urodziłam, by żył, by miał cudowne dzieciństwo, rodzinę, przyszłość, życie... A czuję, że temu nie sprostam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moncler
Niby jest wszystko okej. Na zewnątrz tak to widać - że jest super. A od środka wszystko gnije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moncler
Jakbym miała pewność, że beze mnie też będzie będzie bezpieczny, że ktoś zadba o nie tak jak ja... Że ktoś go będzie kochał tak mocno jak ja. Z jednej strony chce być i żyć z nim i dla niego, ale z drugiej strony: czy tak psychicznie rozjechana matka nie zepsuje mu życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moncler
Gdybym wiedziała jak nie zniszczyć mu życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POOczta20GB
przytulam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moncler
Mąż... Siedzi w drugim pokoju i gra na kompie. Niby jest dobrym człowiekiem. Ale zaczyna pić, jedno piwo dziennie, a po tym jednym piwie dziennie różne rzeczy się dzieją. Jestem córką alkoholika. Z jednego bagna wyszłam, w drugie wlazłam. Jak? Dlaczego? Aż tak ślepa byłam? Przecież będąc córką alkoholika powinnam być jeszcze bardziej ostrożna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moncler
I ten wstyd. Przyznać się do błędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moncler
Po co mi to było? Patrze na tego mojego cudownego aniołka i sama sobie zadaję pytanie: po co sprowadziłam go na ten straszny świat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moncler
Przecież on mnie kiedyś znienawidzi... Czy lepiej odejść teraz, póki mnie nie pamięta? Uciec jak tchórz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawaj tutaj
masz jakąś deprechę, pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moncler
Jestem na macierzyńskim, jeszcze miesiąc. Deprechę? Pewnie jakąś mam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moncler
Gdybym 13 miesiecy temu wiedziała to co wiem teraz... Nie sprowadzałabym go na ten świat. Boże, jak ja siebie nienawidzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawaj tutaj
przeczekaj, poprawi się po powrocie do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moncler
Mamy gdzie mieszkać, mamy pieniądze, samochód, rodzinę, a czuję jakbym nie miała nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moncler
Nie zamierzałam na razie wracać do pracy. Chciałam z synkiem siedzieć nim skończy dwa, trzy latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawaj tutaj
za dwa trzy latka będzie po ptokach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czatowiczka:D
Autorko nie jest wstydem przyznac sie do bledu, ludzie popelniaja bledy na nich sie ucza i naprawde nie jest to zaden wstyd. Musisz zastanowic sie czy chcesz dalej tak zyc, czy chcesz byc z mezem, czy potrafisz z nim porozmawiac o tym co cie gryzie ze jest ci zle z tym jak on sie zachowuje, nikt dokladnie nie zna sytuacji w jakiej sie znalazlas wiec ty sama musisz ja przeanalizowac, zrobic sobie bilans za i przeciw, czy bedziesz szczesliwsza z mezem czy bez niego... Nie powinno sie wyrzucac do smietnika odrazu zepsutych rzeczy ale jesli nie da sie tego posklejac wspolnie bo do tego potrzebne sa dwie osoby rozwasz czy nie lepsze bedzie rozstanie. To bardzo trudne ale Twoj synek patrzac na to jaka jestes nieszczesliwa rownierz nie bedzie szczesliwy. Bedzie patrzyl jak sie klocicie, jak nie potraficie okazac sobie milosci i uczucia, bedzie sie tego uczyl. Pomysl czy nie bedzie bardziej szczesliwy tylko z mama, ktora jest szczesliwa kobieta a nie z mama, ktora jest nieszczesliwa przez jego ojca. Moze idz do psychologa porozmawiac, moe on ci pomoze albo ulatwi cala sprawe:) Moze warto sprobowac:) Pomysl, bo taka nieszczesliwa mama to nic dobrego uwierz mi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moncler
Dziś usłyszałam dwa wyzwiska w moją stronę. Oficjalnie jedno, a ile w praktyce...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moncler
Za dwa trzy latka mnie nie będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis czarny mam
a co wiesz czego wcesniej nie wiedzialas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moncler
O czym mam z mężem porozmawiać? O tym "jednym piwie", które "mu się należy po pracy"? Według niego wszystko jest okej, a to ja "jestem przewrażliwona i na siłę porównuję go do swojego ojca"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moncler
Że z mężem nie stworzymy synkowi cudownej, kochającej, ciepłej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochasz męża a czy no ciebie? Czy poprostu jest z sumienia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×