nie rozumiem jak można nie umieć sobie ugotować obiad

lub przygotować posiłek, przecież to patologia albo nieróbstwo

a ktoś nie umie? co masz na myśli mówiąc obiad? czy gdy smażę sobie paluszki rybne klasyfikuję się na patologię bo powinnam umieć rybę oskrobać i usmażyć? :-P

jem ryż bez gotowania

tak zakrawa to na patologie

moja koleżanka gotowała 30 minut jajka na miękko i caly czas pytała se kiedy one zmiękną?

sama robię sobie mąkę

Chyba każdy umie coś tam przygotować, bez przesady.

"moja koleżanka gotowała 30 minut jajka na miękko i caly czas pytała se kiedy one zmiękną?" - hahaha

o ja yebie :D motzne z tymi jajcyma

a po co ma umieć? przecież może zamówić.

jedna panna która mieszkała ze mną spróbowała mieszać jajecznice plastykowa łyżeczką...bo wszystkie inne były brudne.... efekt był śmierdzący...

ja tez nie kumam, znam jedna ktora nawet z przepisu nie potrafi nic zrobic.. niektorzy chyba nie maja kubkow smakowych i nie widza co podaja na stol

Ja znam mnóstwo takich osób. Jedna znajoma nie potrafi sama nawet ziemniaków ugotowac. Mój kuzyn nie zrobi sobie sam jajecznicy czy nawet parówek na ciepło, że o ugotowaniu makaronu nie wspomnę (a jest instrukcja przecież na opakowaniu). Mam też kolegę, któremu mama robi wszystkie mozliwe posiłki razem z kanapkami, bo on sam nie umie pokroić sera czy wędliny w plastry...

ta co gotowała jajka na miękko kiedyś robiła jakaś chińską potrawkę i było w przepisie 3/4 szklanki ryżu...a ta wsypała 3 szklanki! 2 lata z nimi mieszkałam !

Mój były facet przypalił jajka na twardo.