Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

a ja mam 24 lata

ANKIETA: Brzydal się uśmiecha. Co robicie?

Polecane posty

Uśmiecha się do Was osoba brzydka płci przeciwnej lub tej samej. Jaka jest Wasza reakcja w głowie i jaka na zewnątrz? Tylko proszę o poważne odpowiedzi, bo to poważny temat, nie jakieś z serii: uciekam/ strzelam z procy do paszczaka/ krzyczę: "Błagam nie jedz mnie". Chodzi mi o prawdziwe reakcje: co sobie myślicie i co robicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawikełełełełełęłełełę
udaję, że nie widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 10
Usmiecham sie rowniez. Nic nie mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uśmiecham się i odchodzę. Ewentualnie krzyczę "Błagam, nie jedz mnie", ale tylko w piątki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daje mu do ogladniecia
moja bardzo ostra szpilke z bliska i odchodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdhdghs52
jeżeli, to obcy facet na ulicy czy w tramwaju, w klubie to zachowuję kamienna twarz i unikam kontaktu wzrokowego, żeby nie pomyślał, ze jestem zainteresowana. w innych normalnych społecznych relacjach wiadomo zwykle odwzajemnia sie usmiech bez względu na urodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee, różnie, i to nie zależy
jak wyglada uśmiechający się ale od mojego nastroju, zamyślenia itd czasem mija kilka sekund zanim sie orientuje że ktoś się uśmiechnął, więc nieraz nie zwracam jakby uwagi, czasem się uśmiechne, nie ma reguły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezyyyyyyyyyyyy
jestem dziewczyna, wiec jesli to brzydka dziewczyna to tez sie usmiecham, patrze o co kaman jej i raczej odchodze, jesli facet to skomplikowane - jesli strasznie brzydki to olewa go, odwracam sie albo odchodze, jesli w miare akceptowalny to nie uciekam patrze na niego i mysle o co mu chodzi , potem wysiadam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikuję i odwracam wzrok ;)
Panikuję i odwracam wzrok ;) Jestem bardzo nieśmiała, jakakolwiek oznaka zainteresowania ze strony mężczyzny to dla mnie stres :( A już do brzydali i przeciętniaków mam szczególną słabość - przystojnym jakoś nie ufam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyboss vel alex ka
Hahahha .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laska z dużej wsi
Do mnie często się uśmiechają tak brzydale jak i przystojniacy. Co do przystojniaków to sprawa jest oczywista a co do brzydali to znasz odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie peszy mnie, kiedy usmiecha sie do mnie ktos obcy - niezaleznie od plci i aparycji. Mozliwe reakcje - zarumienienie sie/odwrocenie wzroku/nerwowy usmiech do kompletu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijska biala
gdhdghs52 jeżeli, to obcy facet na ulicy czy w tramwaju, w klubie to zachowuję kamienna twarz i unikam kontaktu wzrokowego, żeby nie pomyślał, ze jestem zainteresowana. w innych normalnych społecznych relacjach wiadomo zwykle odwzajemnia sie usmiech bez względu na urodę ] o bradzo trafnie! moge sie w calosci podpisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikuję i odwracam wzrok ;)
Esh, dokładnie... najgorzej, że w efekcie takiego zachowania ludzie myślą od razu, że ich ignoruję czy zadzieram nosa... Gdy mówię o tym ze znajomymi, to rzadko kto wierzy, że chodzi o nieśmiałość, zawstydzenie, bo w grupie zaprzyjaźnionych osób zachowuję się normalnie. Gorzej gdy dochodzi do sytuacji 1:1 z facetem, wtedy zaczynają się schody - nawet gdy go znam. I nie ma tu już nic do rzeczy czy przystojniak czy brzydal - po prostu mężczyźni mnie peszą - i już :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, mężczyźni peszą (nawet brzydcy). A co z uśmiechem osoby tej samej płci? Mi chodziło o kolegów i koleżanki np. z klasy czy grupy na studiach, z widzenia z wykładów itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurdziumurdziu
no ale to wszystko zależy od kontekstu, od sytuacji i od tego czy to przelotny uśmiech, czy nachalny i obrzydliwy; jak uśmiecha się ktoś kogo znamy choćby tylko z widzenia, to nie ma znaczenia płeć czy uroda; kultura i zwykły odruch nakazują odwzajemnić usmiech, to tak jak z dzień dobry; a jesli gapi się ktoś na Ciebie i próbuje poderwać na uśmieszek, no to już jak uważasz, możesz się oduśmiechnąc i pójść w swoją stronę albo zapytać "czy my się znamy?", możesz zupełnie zingnorować, ale to zawsze ciut niemiłe będzie; a w ogóle po co ten topik, po co to pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurdziumurdziu
kewstia brzydoty jest tu najważnieszja??? w Twoim pytaniu w sensie; brzydota to pojęcie dość względne, a usmiech to usmiech, jakie ma tu znaczenie uroda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zima-zizi-zima
to ja jestem niewychowana, bo nie odwzajemniam usmiechu :( wiem jaki moj usmiech jest nieestetyczny, wiec po prostu odwracam wzrok zamiast go komus zaprezentowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×