Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

seximum

Temperatura, cykl miesiączkowy a ciąża

Polecane posty

Cześć. Mam pytanie do was kobietki. Okres miałam 12.12.2012, dzisiaj jest 30 dzień cyklu i miesiączki brak, chociaż objawy miałam. Robiłam już 3 testy i nic, ale może poziom hgc był zbyt niski, czytałam, że czasami dopiero w dniu spodziewanej miesiączki na teście płytkowym mogą pojawić się dwie kreseczki. W fazie wyższych temperatur mierzyłam sobie temperaturę. Dzisiaj zmierzyłam sobie znów i jest taka sama jak wtedy (czyli 37,4). Czy temperatura w dzień spodziewanej miesiączki, bądź dzień lub dwa dni przed miesiączką nie powinna spadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaaaa
a przez ile cykli mierzylas temperature?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mierzyłam. To znaczy, ze nie u każdej kobiety zwiastunem miesiączki jest spadek temperatury ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaaaa
jesli nie mierzylas to wszystko bierze w leb, bo mogla ci sie przesunac owulacje i dalej jestes w fazie lutealnej. mi sie wydaje, ze jesli bylabys w ciazy test bylby juz pozytywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, aż wymyślam różne teorie i codziennie boję się, że dostanę miesiączkę, być może to ten stres przed nią sprawia, ze mi się spóźnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaaaa
powinnas mierzyc caly cykl temperature, wtedy moglabys wyciagac pewne wnioski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daaaaa, ale test robiłam 2 stycznia, więc mogło jeszcze nie wykazać :( prawda :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaaaa
o matko swieta, a po co tak wczesnie robilas ten test?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaaaa
najwczesniej to 2-3 dni przed planowana miesiaczka mozna robic. albo 14 dni po stosunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem bardzo niecierpliwa :) Dni płodne miałam tak mniej więcej tak od 22 grudnia do 26, więc w gorącej wodzie kąpana nie mogłam już się powstrzymać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaaaa
dzisiaj zrob test, bedzie juz pewny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaaaa
a masz test w domu? jesli tak to spokojnie mozesz juz zrobic, jesli jestes w ciazy to na pewno wykaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam niestety dlatego jeszcze nie poleciałam i nie zrobiłam :) ale spokojnie muszę wytrwać do jutra :) Aptekę mam daleko, więc dzisiaj tego nie sprawdzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki....
u jednych kobiet spada 2-1 dzien przed miesiączką, u innych dopiero w trakcie. Ja sama mierze temp od długiego czasu i też mam różnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobnie
to znaczy ostania @ była 11 grudnia, temperaturę mierzę od kilku dni (głównie dlatego, że jakoś dziwnie zaczęłam się czuć) i mam 37,3. Długość cykli - różna, od 20 do 25 dnia biorę luteinę i okres dostaję od 3 do 10 dni od odstawienia. Dziś po południu nie wytrzymałam i zrobiłam test (miał być na rano :/) i 1 kreska... po jakiś 40-50 minutach pojawiła się druga, ale to cień cienia, a nie kreska. Podsumowując dalej jestem głupia, tak jak byłam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A więc dzielę się obserwacjami z dzisiejszego ranka. Wstałam zrobić kanapki do pracy facetowi i zamiast położyć się spać na jeszcze dwie godzinki, bo mogę sobie pospać przed pracą to jestem tutaj. Zmierzyłam temperaturę i z 37,4 (z dnia wczorajszego, ale mierzyłam dość późno, bo gdzieś o 17, a gdzieś o 20 było nawet 37,54) zmalała do 37,05 z godziny 6 rano :( Więc tylko czekać na miesiączkę :( Bo to chyba, aż nie możliwe żeby była aż taka różnica w mierzeniu rano czy wieczorem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzi
Temp. mierzy się tylko rano, o tej samej porze i to przed wstaniem z łózka. Ruch może podnosić temp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadzieja, ze spadła tak przez brak ruchu, a nie przez zbliżającą się miesiączkę :D:D oczywiście ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzi
Przecież ci pisałam że takie wielokrotne pomiary w ciągu dnia o różnych porach są niewiarygodne. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzi
Powtórzyłaś test?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego sprostowałam, że nadzieja wróciła , ze spadła tak przez brak ruchu, a nie przez zbliżającą się miesiączkę ;);) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nie, za 50 minut wychodzę do pracy, tam mam aptekę, bo tutaj daleko. Jak tylko wrócę do domu to natychmiast napiszę co i jak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli temperatury nie mierzy się regularnie przez kilka cykli, o stałej porze dnia, to wyniki nie są miarodajne - skąd masz wiedzieć, jak wygląda temperatura w twoich "typowych" cyklach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko mierzenie temperatury w dzień żeby określić owulację czy nawet prawidłową temperaturę w fazie lutealnej czy folikularnej możesz z powodzeniem zamienić na wróżenie z fusów. Temperaturę- żeby była miarodajna- mierzy się TYLKO I WYŁĄCZNIE rano, przed wstaniem z łózka, najlepiej o tej samej godzinie i po PRZYNAJMNIEJ 3 godzinach snu. Przykład: Mierzyłam temperaturę w fazie folikularnej (dni od @ do owulacji) o 7.15 bez ruszania się- wykres wychodził. Dodatkowo mierzyłam sobie ot tak w dzień- temperatura ciągle ok 37 mimo, że rano była np. 36,1. Gdybym chciała robić wykres z temperatur popołudniowych, to bym NIC kompletnie nie mogła po nich stwierdzić- ani owulacji ani NIC, bo jest to kompletnie niemiarodajne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróżenie z fusów :)? Hm, nigdy nie próbowałam, czemu nie :D Chyba jednak zrezygnuje, bo moje mierzenie jak już się pewnie domyślacie mnie zawiodło, czyli z wróżenia z fusów też się wiele nie dowiem. Trzeci dzień @... No cóż.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×