Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taischa77

Co to jest prawda?

Polecane posty

Istnienia atomu nie da się udowodnić. Przyjmuje się jego istnienie na podstawie sposobu, w jaki oddziałuje na falę świetlną, czy promieniowanie i zgodności wyników pomiarowych z założeniami teoretycznymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taischa77
Numero nie jestem fizykiem ale czytam "Otóż istnienie atomów zostało definitywnie dowiedzione dopiero na początku dwudziestego wieku, co wydaje się niezwykłe, jeśli uwzględnimy, że już począwszy od starożytnej Grecji podejrzewano ich występowanie. Leukippos i Demokryt, dwaj filozofowie, którzy jako pierwsi wymyślili atom, wprowadzili to pojęcie, by móc wyjaśnić obecność zmian, a w szczególności przemiany jednej substancji w drugą na przykład drewna w popiół. Drewno i popiół na pierwszy rzut oka nie mają ze sobą nic wspólnego, lecz musi istnieć coś, co jest dla nich wspólne, choć niewidoczne. Czym innym zatem mogłoby być to niewidoczne, jeśli nie małymi fragmentami materii, niepodzielnymi drobnymi cząstkami, zbyt małymi, by móc je zobaczyć? Niemniej pozostawało to jedynie przypuszczeniem i hipotezą. Teoria atomu na poważnie miała swój początek w 1799 roku, gdy francuski chemik Joseph-Louis Proust zauważył niezwykłe stosunki ilościowe w strukturze pewnych związków chemicznych, którymi się zajmował. Dostrzegł, że składowe pierwiastki w tych związkach pojawiały się tylko w stosunkach, które były dokładnymi wielokrotnościami liczb całkowitych. Gdy połączeniu ulegały na przykład miedź, tlen oraz węgiel, co w wyniku dawało węglan miedzi, związek ten powstawał jedynie z nieciągłych stosunków liczb całkowitych, wynoszących, odpowiednio, 5 do 4 do 1. Proporcje te były zawsze dokładnie takie same, nigdy przybliżone czy ułamkowe nigdy nie występowało 5,3 do 4,6 do 1,3 czy jakaś inna kombinacja. Węglan miedziowy składał się zawsze z 5 jednostek miedzi, 4 jednostek tlenu i 1 jednostki węgla."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi Ci o tych samych ludzi, którzy twierdzili, że atom jest najmniejszą, niepodzielną cząsteczką we wszechświecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W fizyce często za prawdę przyjmuje się model rzeczywistości, który jest w danym momencie najbardziej użyteczny i wygodny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona Platona
Na wszelki wypadek wyszłam z filozoficznego założenia, że ta rozmowa na temat czegoś co nie istnieje najprawdopodobniej nie istnieje i oszczędziłam sobie czytania. Oszczędzony czas przeznaczyłam na napisanie tego posta.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wilgotna i podniecona
i to jest prawda żono Planona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taischa77, prawdą jest to że masz jedno życie. :) Reszta to obiecanki cacanki. :) Trochę niewygodnie żyję się ze świadomością że ma się tylko jedno życie. :( To okrutnie przygnębiające, nie można sobie pozwolić na błędy. Jeden i przegrywasz życie. Dlatego wymyślono religię, by w wyobraźni żyć wiecznie. Nawet biorąc pod uwagę reinkarnację w postaci ćmy.:O :O Prawda jest taka że nasze dzieci to my. :) Czasami gołym okiem widać do kogo jest podobny/na. Mamy czy taty? ( Nie ma bata, musi być mama ) I to jest kolejna prawda. Czy się to komuś podoba czy nie, tak jesteśmy skonstruowani że musi być kobieta i mężczyzna. Jak mężczyzna zacznie rodzić dzieci, to po mnie śladu nie będzie a te skurrwiele, które mnie nienawidzą, nadal będą tańczyć nad moim grobem. :P I weź im tu teraz powiedz że niepotrzebnie marnują energię, kiedy nie żyjesz. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem bardzo wygodnie żyje się ze świadomością, że się ma jedno życie... Wyobraź sobie, że prawdziwa jest idea wiecznego powrotu, którą wymyślili jacyś tam starożytni i która szczególnie pasjonowała Nietzschego. Według niej, człowiek swoje życie przeżywa w nieskończoność i to dokładnie w taki sam sposób. A więc każdy błąd jest powtarzany w nieskończoność... To dopiero byłoby kurewsko niewygodne. A tak, to co za konsekwencje niosą te nasze błędy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taischa77
Numero raczej o tych ktorzy odkryli asymptotyczną swobodę kwarków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taischa77
Michaił Pravda to że jest jedno zycie to najwygodniejsza świadomość:) Nasze dzieci to przecież nie my:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„A więc każdy błąd jest powtarzany w nieskończoność..." Byłoby to bardzo nieekonomiczne, więc prawdopodobnie zostałoby wyeliminowane z natury. Chyba, że Bóg dostał czkawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To właśnie chodziło o jakąś bożą czkawkę, a nie naukowy pogląd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„Numero raczej o tych ktorzy odkryli asymptotyczną swobodę kwarków" Fizycy nie odkrywają niczego, co najwyżej przewidują wystąpienie pewnych zjawisk, bądź stwierdzają zgodność wyników z wysuniętą wcześniej teorią. Nie jestem, niestety fizykiem, więc zdarza mi się być ignorantem w tej dziedzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona Platona
Postrzeganie czasu jako zjawiska cyklicznego nie jest takie głupie wcale;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie twierdzę, że jest głupie, ale jest bardzo metafizyczne, a ja jestem raczej sceptyczny wobec takich rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona Platona
Dlaczego bardziej "metafizyczne", bo przywykłeś do innego postrzegania czasu? Do tego ogólnie przyjętego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszechświat stale się zmienia i uwzględniając współczesną wiedzę nie jest możliwe dwukrotne uzyskanie tego samego stanu. Oznacza to, że wszechświat nigdy nie był i nigdy nie będzie taki, jaki jest w tej chwili. W praktyce oznaczałoby, że cykliczne przywracanie tego samego stanu byłoby niezwykle zasobożerne i wymagałoby ogromnej ilości energii. Ponieważ istnieją teorie zgrabniejsze i bardziej prawdopodobne, teoria czasu cyklicznego jest mało prawdopodobna, a jej istnienie można by wytłumaczyć jedynie z góry narzuconym planem lub schematem. Na tym polega metafizyczność tej teorii. Częściej przedstawiało się czas jako spiralę, w której co pewien czas znajdujemy się w tym samym miejscu, ale o poziom wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda - wszyscy na swój sposób pragniemy ją poznać, ale im bliżej do celu, tym bardziej chcemy aby była kłamstwem. Moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez obaw. W dzisiejszych czasach wydaje nam się to dziwaczne i niehigieniczne ale naukowo dowiedziono że nasza skóra nie lubi kąpieli i szorowania i gdybyśmy nie kąpali się przez miesiąc to wyszłoby nam to na zdrowie. Osobiście nie używam jakiejkolwiek gąbki bo jest wstrętna. Biorę pół prysznic (bez polewania pleców) 2 razy dziennie, czasami raz w trakcie którego myje się gównie pod pachami i penisa tylko pod skórą. Używam do tego celu sprawdzonego żelu nienaruszającego mojego odczynu pH skóry i osobno doń żelu do twarzy dla mężczyzn. Właściwie to polewam się głównie ciepłą wodą i wcieram w siebie żel. Nie szoruje nigdy całego ciała. Włosy raz w miesiącu (dlatego często mam krótkie) Plecy myje raz w miesiącu jak kładę się do wanny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"O tym jest "Nieznośna lekkość bytu" Kundery" i któryś z odcinków Futuramy, lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałbym, że dywagacje o hodowli candida albicans na martwych komórkach syna fubu sa nie na temat, ale zaraz mnie dopadniecie i spytacie, co to być, a ca co to temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taischa77
syn fubu "Włosy raz w miesiącu (dlatego często mam krótkie) Plecy myje raz w miesiącu jak kładę się do wanny. " :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D z pewnością zwariowałeś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żona, przy wyborze sposobu tłumaczenia zjawisk kierowałem się tym, co mi SUBIEKTYWNIE wydaje się najodpowiedniejsze i DLA MNIE tym czymś jest nauka, ale nie wykluczam, że mogę się mylić... Numero masz rację, ale patrzysz na to ze zbyt wąskiej perspektywy czasowej. Być może właśnie wszechświat jest cykliczny, ale do tej pory nie zakończył się jeszcze żaden jego cykl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taischa77
brahmin do tej pory się rozszerzał, teraz zaczyna się kurczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest mało prawdopodobne, żeby kolejny wszechświat, który powstanie, po tym, jak ten się rozpierdoli, był identyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×