Co to jest prawda?

ale mimo wszystko jest prawdopodobne, poza tym tak jest "taniej" ;)

Chociażby ze względu na teorię nieoznaczoności, zakładając, oczywiście, że jest prawdziwa.

Pewnie że nie my. Zaledwie odrobina nas a jednak. :) To i tak nie ma znaczenia :) W momencie swojej śmierci przestajesz mieć kontrolę nad realnym światem. O wirtualnym, to już mowy nie ma. :D Tu naprawdę trzeba żyć, nawet będąc na największym przegrywie. :) :D :D

to 1. święta prawda 2. też prawda i 3 . gówno prawda

Ale ja też nieszczególnie wierzę w tą cykliczność, ale to fajna gimnastya dla wyobraźnia

Sto wpisów, będzie prawdą. :D Reszta fałsz, kumoterka, cwaniactwo, elokwencja, zazdrość nienawiść i siedem grzechów głównych... :P

A ja też szczególnie nie wierzę, napisałam tylko, że to ciekawe;) Trudno dojść do jakiegoś konsensusu w rozmowach na tak abstrakcyjne tematy.

To, że czasem nie znamy prawdy nie znaczy, że ona nie istnieje :)

to prawda jest abstrakcyjna?

FOXY przecież ją znamy i doświadczamy tylko prawdy

doświadczamy tylko bodźców przetworzonych przez mózg - mogą być odległe od rzeczywistości

Prawda jest nam przekazywana majestatem pisma świętego, przez stwórcę naszego jedynego i jest ona niepodważalna i wieczna - już czwarte piwo;)

Akromin nie dajmy się zwariować :) weź Brachmin nie bredź z tym majestatem:P

Zaleznie od postawionego pytania odpowiedź może miec wartośc true lub false. Jesli nie potrafię przypisać wartości, to tylko dlatego, że jej nie znam a nie dlatego, że nie ona istnieje.

ja trzeci drink i jakoś nie mogę stąd wyjść ale kontynuujcie ciekawa rozmowa

Michaił PRAWDA stawiam wszystkim ;):P

A wszyscy, którzy prawdę negować będą, czeluści piekielne niechybnie odwiedzą z duchem ciemności w odmętach odbytu spotkawłszy się...

„Zaleznie od postawionego pytania odpowiedź może miec wartośc true lub false. Jesli nie potrafię przypisać wartości, to tylko dlatego, że jej nie znam a nie dlatego, że nie ona istnieje." Ekhm... A kot Schrdingera?

prawda, jeśli istnieje to może być abstrakcyjna. Jeśli nie istnieje też może być, a może nawet bardziej...? A Ty brahmin nie pij już, bo znów będziesz chciał "z Bogiem do łóżka" a ja dziś taka chora...;)

"Ekhm... A kot Schrdingera?" po tylu latach zdechł, poza tym do puki nie sprawdzimy to nie wiemy, co nie znaczy, że jeszcze żyje

Prawda jest jedna. Niezależnie od tego jak żyjemy, w co wierzymy i tak wszyscy kiedyś zgaśniemy. Amen.

Taischa77, wszystkim już stoi ? Znowu się wyłamałem. :( Poka tzytze, może się zmieni, żartowałem :)

Jak z Bogiem do łóżka? To znaczy, że Ty jesteś Bogiem???

Co z kotem? "Do momentu przeprowadzenia pomiaru, tzn. stwierdzenia, co dzieje się z kotem, jego stan jest fundamentalnie nieokreślony kot jest jednocześnie żywy i martwy. Fizycy mówią o superponowanym stanie żywego i martwego kota. Dopiero pomiar rozstrzygnie jego losy" - co oznacza że w momencie zadania pytania nie znamy jeszcze odpowiedzi a nie, że ona nie istnieje.

Właśnie tak znaczy.

O matko, to w takim razie mam do Ciebie tyle pytań... Ale nie jestem pewien, czy chcę znać na nie odpowiedź;)

Natomiast chemicy o takim kocie mówią "przestał reagować"

Tylko pozornie przestał reagowac. Martwy kot zaczyna sie rozkładac a to tez reakcja chemiczna ;)

„co oznacza że w momencie zadania pytania nie znamy jeszcze odpowiedzi a nie, że ona nie istnieje." Mylisz się. Do momentu otwarcia pudełka kot był w stanie superpozycji, czyli mógł być jednocześnie żywy i martwy. Mechanizm uwalniający truciznę działał na podstawie stanów kwantowych, które są nieokreślone do momentu ich zbadania.

"nie znamy jeszcze odpowiedzi a nie, że ona nie istnieje" - dowcip polega na tym, że wg fizyków ona nie istniej ponieważ kot jest w dwóch stanach jednocześnie dowiedziono to doświadczalnie, ale dalej śmierdzi jak martwy kot